Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 12
Pokaż wyniki od 21 do 30 z 30

Wątek: Tak patrzę na nosidełkowych rodziców...

  1. #21
    Nymphadora
    Guest

    Domyślnie

    a ja wlasnie w kolejna byla BB mama cwiczylam dzisiaj w parku wiazanie!


    po tym jak spotkalam sie kilka razy z bardzo agresywna reakcja (zawsze znajomych) rodzicow jak im deliktanie probowalam zasugerowac, ze BB nie jest zbyt dobry dla dzieci, zmienilam calkowicie taktyke i prosze bardzo - DZIALA!!!

    poniewaz z doswiadczenia wiem , ze BB jest niewygodny takze dla rodzicow, zaczynam zawsze rozmowe od tej strony;
    najczesciej sami mnie sie pytaja czy mi nie jest za ciezko tyle mojego malucha nosic (aktualnie ponad 9 kilko), albo ja ich o to pytam i standardowe odpowiedzi sa: "tak, nie moge za dlugo, zaraz mnie bola plecy"
    wtedy ja mowie, ze ja TEZ nosilam w BB (wyraznie to podkreslam ) i ze mi bylo bardzo niewygodnie, a w chuscie moge z przodu nawet takiego wielkoluda godzinami nosic i nic nie czuje
    najczesciej tez wplatuje w rozmowe, ze BB PODOBNO nie jest zbyt dobry dla dzieci (zeby tylko czasem rodzice nie poczuli sie skrytykowani - patrzcie reakcja wyzej), ale jezeli oni nie zaczynaja na ten temat rozmawiac, to nie draze dalej tematu
    w kazdym razie najczesciej na koniec rozmowy proponuje wyprobowanie chusty, zeby zobaczyli sobie jaka chusta w porownaniu do BB jest wygodna

    no i prosze, w piatek znowu jedna znajoma mama wyprobowala moja chuste, tego samego dnia zamowila i od dzisiaj jeden chuscioszek wiecej

  2. #22
    Chusteryczka Awatar sabcia
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Skoczów
    Posty
    2,549

    Domyślnie

    A widzieliście Apel w wątku "chust kontra nosidełko" na Niemowlaku?

    http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.ht...952&a=80599788
    Zuzanna 06.07.2007
    Liliana 25.06.2009
    Doradca z Doświadczeniem®

  3. #23
    Chustofanka Awatar alawuwu
    Dołączył
    Mar 2008
    Miejscowość
    Cieszyn
    Posty
    379

    Domyślnie

    Widziałam apel i jest całkiem sensowny moim zdaniem. Wiem to po sobie. Chusty są tak wciągające i stają się po pewnym czasie taką pasją, że nie sposób przybrać podejścia bardzo agitacyjnego i z pasją opowiadać o nich wszystkim wokół, zwłaszcza posiadającym dzieci. Jeśli do tego natkniemy się na rodzica nosidełkowego, wtedy włącza się (mi przynajmniej) tryb "wykładowcy" Nie mogę się opanować od wychwalania wyższości chusty nad nosidełkiem. Przez ludzi nie mających w życiu styczności z chustami faktycznie może to być dziwne, nawet może i sekciarskie. Dlatego staram się raz: nie krytykować, dwa: nie atakować, trzy: przekonywać na zasadzie "a ja wolę swoją chustę, może chcesz spróbować". Zauważyłam, że im bardziej beznamiętnie opowiadam o chuście, tym większe budzi ona zainteresowanie. Dlatego wiem, że trzeba czasami wyluzować, powalczyć ze sobą, opanować się i na spokojnie ludzi przekonywać. A jak nie, to nie Niech tam sobie noszą w BB jak im wygodniej, dziecko od tego nie umrze.
    ...:::ala mama gosi prędko urodzonej 10 lipca 2007:::...

  4. #24
    Chustofanka Awatar alawuwu
    Dołączył
    Mar 2008
    Miejscowość
    Cieszyn
    Posty
    379

    Domyślnie

    debug
    ...:::ala mama gosi prędko urodzonej 10 lipca 2007:::...

  5. #25
    Chusteryczka Awatar Fiona
    Dołączył
    Mar 2008
    Posty
    2,818

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez alawuwu
    Zauważyłam, że im bardziej beznamiętnie opowiadam o chuście, tym większe budzi ona zainteresowanie. Dlatego wiem, że trzeba czasami wyluzować, powalczyć ze sobą, opanować się i na spokojnie ludzi przekonywać. A jak nie, to nie Niech tam sobie noszą w BB jak im wygodniej, dziecko od tego nie umrze.
    Właśnie dziś odpowiadałam na pytania o noszeniu w chuście dziewczynie z kiosku i im bardziej beznamiętnie mówiłam, tym ona bardziej się napalała

  6. #26
    Chustoholiczka Awatar aneta.s
    Dołączył
    Nov 2007
    Miejscowość
    Bieruń :)
    Posty
    3,436

    Domyślnie

    hm... ja Kamilka też tylko w wisiadełku nosiłam...... nosiłam bo chciałam nosić a innego rozwiązania nie znałam... Także uważam, że wiekszość po prostu nieświadoma jest..... w okolicy nie widziałam żadnej chustomamy i zgadzam sie z tym że to faktycznie jeszcze dość dziwne dla ludzi.....
    Kamilek - 16 marca 2006
    Julianek -25 października 2007

    My soul is painted like the wings of butterflies...

  7. #27
    Chustomanka
    Dołączył
    Apr 2008
    Miejscowość
    Wrocław
    Posty
    612

    Domyślnie

    A ja wczoraj szłam z Zośką w chuście w 2x na szczepienie i jakaś kobita zaatakowała mnie tekstem: "No tak, te matki teraz to w ogóle lekarzy nie słuchają, krzywdę dzieciom robią." Chciałam jej coś odpowiedzieć, ale tak mnie zagotowała, że wystartowałam z lekkim opóźnieniem o zaleceniach fizjoterapeutów, a ona, nie słuchając "W telewizji o tym mówili!!!". Już ją miałam zapytać, czy wierzy we wszystko, co mówią w telewizji, ale stwierdziłam, że szkoda moich nerwów. Za to inna rzecz bardziej mnie zaskakuje. W czasie naszej wyprawy do przychodni mąż z młodym byli na placu zabaw osiedle obok. Po powrocie opowiadał mi, że widział dziewczynę z dzieckiem (troszkę starszym na oko od Zośki, czyli jakieś 7-8 mies) w chuście PRZODEM DO KIERUNKU JAZDY! I to mnie zadziwia. Mam kilka instrukcji różnych producentów i chyba w każdej pozycja ta jest co najmniej odradzana. Więc co jest grane? Jak już taka kobita dotarła do chust, to pewnie poczytała sobie coś na ten temat. Więc? Nie kumam...........[/url]
    Antek '05
    Zosia '07

  8. #28
    Chustomanka
    Dołączył
    Feb 2008
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    667

    Domyślnie

    Ja się nie dziwię gwałtwonym reakcjom na chusty, tudzież daleko posuniętą ostrożność rodziców. Sama wchodząc w temat chustowy byłam zbulwersowana tym, że dwumiesięczne dzieci ktoś nosi pionowo - przecież cały czas powtarza się rodzicom, że pionowo można dopiero jak dziecko trzyma główkę, a najlepiej jak już samo siedzi. Potem poznałam wszystkie argumenty za noszeniem w chustach maluchów nie tylko w kołysce. I tu znowu zgrzyt - pojawiły się opinie p. Zawitkowskiego o siłach działających na miednicę.

    Reakcja naturalna jest taka: skoro to może szkodzić, to ja wolę tego unikać.

    Notabene miał się ukazać skrót spotkania chustomam z p. Zawitkowskim, mart chyba to przygotowywała, a potem PZ miał autoryzować - chyba się nie udało? Jeśli gdzieś jest ten tekst autoryzowany, to poproszę linka, bo pewnie wielu osobom się przyda - zwłaszcza że osiągnięto consensus

    Poza tym pamiętam, że wiele osób na uwagi PZ o siłach działających na miednicę reagowało "no tak, ale noszę dziecko godzinę-dwie dziennie, to nie może mu zaszkodzić". Nosidełkowi też mają często takie podejście. Mam znajomych, których dziecko nie polubiło Lulu, więc po kilku miesiącach kupili nosidło i chodzą z dzieckiem raz w tygodniu w góry - ok. 2 godzin. Widzą, że dziecko wisi na kroczu i nie chcą nosidła używać częściej. Dziecko zadowolone, raz w tygodniu w nosidle nie powinno robić szkody na zdrowiu (zwłaszcza że nie siedzi w nosidle przez cały spacer) - i co z takim podejściem? Ja nie jestem specem, więc nie straszę ich ewentualnymi konsekwencjami (może faktycznie przy takim rzadkim noszeniu ich nie będzie?), ale namawiam na MT za niedługo
    Marceli 19 czerwca 2008
    Małgosia 13 sierpnia 2011

  9. #29
    Chustofanka Awatar Kaja
    Dołączył
    Mar 2008
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    329

    Domyślnie

    W kwestii "agitacji" - ja nikomu nie mówię, jak to z tym noszeniem.
    Gdy ktoś spyta, albo skomentuje - oczywiście zaczynam mówić - kładę nacisk na bliskość i zdrowie dziecka (fizjologicznie, bezpiecznie ułożony, wszystko przebadane i sprawdzone) oraz na swoją wygodę - nie czuję jego ciężaru, mam wolne ręce i mogę iść z psem do lasu
    Podobnie, gdy nie mam chusty a ktoś pyta (jak sobie radzę, jak spacery, jak pies itp) to opowiadam, że noszę w chuście.
    Gdy są dalsze pytania to rozwijam, gdy nie ma - nic więcej nie mówię.
    Osobiście uważam, że nie wszyscy muszą nosić w chustach.
    Bardziej mnie wkurza rezygnacja z naturalnego karmienia z błahego powodu.
    Staś ur. 02.02.2008

    Basia i Franio ur. 13.09.2010

    kajapisze.pl - baśnie dla dzieci

  10. #30
    Chustomanka
    Dołączył
    May 2008
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    681

    Domyślnie

    A mi tak kiedyś jedna pani odpowiedziała (pani starszawa) - opinie lakarzy się zmieniają - tu trzeba troszkę wyobraźnie.

    A chodziło o to, że moje dziecko na płaskim i twardym nie leży, tylko takie poskręcane. A opinie lekarzy były moją obroną. Zanim zdążyam coś o tej wyobraźni, mój mąż ją przyciął żeby się nie wtrącała w czyjeś życie.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •