Pokaż wyniki od 1 do 20 z 24

Wątek: Przerasta mnie to, pocieszcie...

Mieszany widok

  1. #1
    Chusteryczka Awatar marcy
    Dołączył
    Mar 2009
    Miejscowość
    Bielsko-Biała
    Posty
    1,927

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez agnieszkazd Zobacz posta
    A może skoro wiązałaś się ze starszakiem w 2X, to teraz też tak się zamotaj? Wiązanie znajome, zawsze będzie Tobie lżej. A potem może jakoś i do kieszonki dojdziecie.
    A w ogóle to wklej nam tu może jakieś foty swoich kieszonek? Może wcale tak źle się nie wiążesz jak Ci się wydaje?
    http://www.chusty.info/forum/showthr...9-o-ocen%C4%99
    w powyższym wątku pokazałam ale to była raczej bardziej udana wersja
    Próbowałam 2 X dzisiaj ale nie dałam rady dokończyć bo mały bardzo płakał.... Spróbuję jeszcze za kilka dni, choć przyznam szczerze, że wiązanie 8- miesięczniaka było o tyle prostsze, że był cięższy i ładnie 'osiadał' w chuście, no i można było poskakać żeby fajnie wpadł
    Ale nie poddamy się tak łatwo - najpierw rozgryzę tą kieszonkę a potem 2X
    Widzę już co na pewno źle robiłam dzięki marzy - przy dociąganiu ciągnęłam poły pionow w dół co sprawiało że dzieć mi jechał do góry a chusta uwierała pod pachami. Muszę spróbować jutro dociągać na boki...

  2. #2
    Chustomanka Awatar czarna_zaba
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Kielce
    Posty
    1,144

    Domyślnie

    Niestety bliskie jest mi to co piszesz| U nas wygląda to tak, ze na początku Adaś () jest spokojny, ja sie próbuję zawiązać, on sobie ogląda tv (jakoś to go fantastycznie zajmuje) i jest ok. Potem ja zaczynam dociągać i ciągle jest za luźno, nóżki zbyt prosto, albo góra zwisa, im bardziej ja ciagne, tym bardziej Mały jest niespokojny, tym gorzej mi sie dociąga. Co juz uzyskam namiastke żabki, to mi smyk nogi wyprostuje, albo rączke wyciagnie. Wiązanie jest do kitu, trwa strasznie długo, ja poprawiam, Adaś sie denerwuje, ja się denerwuje, on wyje, ja sie wściekam, ze znów nie wyszło, zaczynam dziki galop po domu, ale już jest za późno, zresztą dziecko mi wisi w chuście i ja sie martwię, ze źle siedzi, na pewno mu szkodzę zamiast korzystać z dobrodziejstw chustonoszenia. Kończymy - on zapłakany, ja upocona jak mysz. W efekcie noszenie chusty ogranicza sie do nieudanych prób zawiązania chusty
    I nawet problem z kieszonką też mam taki, ze mi Mały podjeżdża za wysoko do góry

  3. #3
    Chusteryczka Awatar marcy
    Dołączył
    Mar 2009
    Miejscowość
    Bielsko-Biała
    Posty
    1,927

    Domyślnie

    czarna żaba jutro u mnie sabciass bedzie zeby mi cos na zywo doradzic - jak sie czegos nowego dowiem to dam znac
    a to podjezdzanie do gory to chyba rzeczywiscie wina docigania chusty pionowo w dol, trzeba ciagnac na boki...
    damy radę, nie poddawaj się
    mi już chwilowy dół przeszedł i jestem znowu pewna że to przejściowe kłopoty - z straszym synkiem nosiliśmy się 8 miesięcy i było cudnie, potrafiłam się nawet na środku lotniska zawiązać wśród gapiów więc nawet ta uparta kieszonka mnie nie zniechęci

  4. #4
    Chusteryczka Awatar marcy
    Dołączył
    Mar 2009
    Miejscowość
    Bielsko-Biała
    Posty
    1,927

    Domyślnie

    Chciałam się pochwalić że wystarczyła drobna korekta i już wiązanie stało się o połowe łatwiejsze - sabciass mi pokazała jak zwinąć krwędź w rulonik, żeby ładnie karczek trzymał (przy okazji automatycznie dociągnięcie góry jest lepsze) i w którą stronę ciągnąć poły przy dociąganiu i jest o niebo lepiej. Mały jeszcze trochę protestuje bo kojarzy nasze poprzednie nerwy przy motaniu, ale generalnie jest super. Poza tym przeprosiłam się z moim storczem, bo okazało się że dociąganie i komfort noszenia w albercie są jednak dużo większe w tej chuście niż w bambusku nati, mimo tego że jeste jeszcze sztywna. Lubię to sztywnośc, lepiej mi się wiąże
    czarna zaba - a nie masz możliwości się z kimś spotakać na żywo, żeby zerknął jak motasz i ewentulanie poprawił błędy?

    Wypróbowaliśmy też elastyka i fajny jest, rzeczywiście odpada dociąganie Choć Adaś jakoś się szybciej w tkanej uspokaja

  5. #5
    Chusteryczka Awatar sabcia
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Skoczów
    Posty
    2,549

    Domyślnie

    Cieszę się, że mogłam pomóc.
    Zuzanna 06.07.2007
    Liliana 25.06.2009
    Doradca z Doświadczeniem®

  6. #6
    Chustomanka Awatar czarna_zaba
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Kielce
    Posty
    1,144

    Domyślnie

    Przeszłam na 2x i jest lepiej. Spotkałam się też z Fioną i mam nadzieję, że jak wrócę do prób z kieszonką, to będzie mi łatwiej. A motywacje do noszenia mam ogromna, bo mój 3 miesięczniak waży prawie 8 kg

  7. #7
    Chusteryczka Awatar marcy
    Dołączył
    Mar 2009
    Miejscowość
    Bielsko-Biała
    Posty
    1,927

    Domyślnie

    wygląda na to że Adasie to duże chłopy Mój adaś prawie 6 kg

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •