taaaak, musze stwierdzić, że jednak czapka niebieska bardziej pasuje do tego nosidła nosidło przeszło dwukrotny w ostatnim czasie test bojowy - raz trasa 4 km, raz 12 km (ale realnie około 9, jakieś 3 km Lula szła na nogach). Muszę przyznać, ze nosidło spisuje się rwyśmienicie, nic się nie wpija, nie ociera, nie przeszkadza. co prawda w pewnym momencie bylam przerażona - Lula kazała mi wyrzucić nosidło, bo jej się nie podoba i ona w nim chodzić nie będzie, ale zmieniła zdanie po paru godzinch harców i szaleństw
podtrzymuje tezę, ze nosidło jest absolutnie najlepsze ze wszystkich, jakie miałam. bezkonkurencyjność zapewniają mu - kąt wszycia pasów naramiennych i pas biodrowych. REWELACJA