Monika
Nosimy się już rok i 2 m-ce w 5m wiązanej. Czasem poczytywałam to forum, ale popisać nie miałam odwagi. Teraz się sobie dziwię. Mam jeszcze kółkową samoróbkę, ale wiązana jest tak idealna
, że prawie zawsze wygrywa.
Skąd wiem o chustach nie pamiętam, mam wrażenie, że od zawsze chciałam nosić, tylko dopóki Tymko się nie urodził nie miałam kogo. O forum o dziwo dowiedziałam się przez pieluchy. Pieluchy Yetty
. Dzięki Yetta
. Tak więc pieluchujemy się w wielorazówki składane i formowane. Ostatnio czasem same majteczki, najwyżej jest plama
Nocą przez lenistwo jednorazowa.
Wózek mamy, ale stoi u teściów(2 bloki dalej), jest brzydki i ja z nim nie chodzę!
Oprócz chust i wielorazówek lubimy czytać wyrazy (nauka czytania niemowląt) i od 5. mca zaczęliśmy łapanie siuśków do nocniczka. Niektórzy z rodziny i znajomych to łapią się za głowę gdy słyszą tetra, łapanie sików..., teraz już się nie przejmuję, niech myślą co chcą.
Jeszcze mogę dodać, że jak dziecię podrosło postanowiłam wspomóc domowy budżet. Na razie ćwiczymy i obdarowujemy rodzinę. Siostra na urodziny dostała poduszkę ze swoim zdjęciem, roczna Ala bodziaka z nadrukiem, babcia dostała koszulkę najlepszej babci pod słońcem, dziadek koszulkę z medalem za zasługi na polu zabaw z wnukiem, pradziakowie chusteczki do okularów z fotką wnusia i wszyscy są szczęśliwi.
Kończę, bo długo się zrobiło.
Witam i dzięki, że jesteście.