no wlasnie, bo my tutaj zyjemy sobie w sielnkowym swiecie naszego forum, gdzie kazda glupota/niewiedza zostaje szybciutko naprostowana. i jak trafiamy na taki obrazek, to rece opadaja... tylko co tu zrobic, zeby te wszystkie "wiazania" wrzucane przez kogo popadnie do netu nie robily krzywdy dzieciom? ja mam to szczescie, ze jak tylko zaczelam motac dostalam mnostwo informacji od rzufika, i potem pogladowo (przez zdjecia) korygowalysmy moje motanie. ale wyobrazam sobie sytuacje inna. kupilam chuste, nie do konca wiem osochozi, szukam w necie, i trafiam na takiego koszmarka. ale skad mam wiedziec, czy to dobrze czy nie? za leniwa jestem zeby poszukac, i nosze jak pokazali? no nie wiem, ja to chyba mam za duzo oleju w glowie zeby nie sprawdzic, czy to w porzadku bedzie wiazanie jak jakies widze... szkoda dzieciaczka