Też spotykam się z opiniami, że ograniczam dziecko. Ostatnio zaserwował mi to mój teść...raz też usłyszałam, że moja dziecina mając rok jeszcze sama nie chodzi bo noszę ją w chuście. Ciekawe jak miałaby chodzić gdybym ją woziła wózkiem...
Wg moich obserwacji dziecię noszone jest bardziej komunikatywne. Córki moich koleżanek, które sa w tym samym wieku co Łucja, często milczaco przyglądają się dorosłym lub dzieciom, Lucia żywo nawiązuje kontakty, usmiecha się dosłownie do każdego, przy czym jest typem dominującym i nie da sobie w kaszę dmuchać. Osobiście uważam, że to w dużej mierze zasługa chustowania i czasu spędzanego z dzieckiem w miłej, przytulnej atmosferze.