My byliśmy na podobnym etapie rok temu i już nic nie zakładałam, bo chciałam od razu wiedzieć, kiedy było siku i chciałam, żeby Młoda też od razu widziała. Niestety po wakacjach jakiś kryzys nastąpił i jak zaczęło się robić zimno, miałam dość kałuż, zaczęłyśmy używać szortów - łatwo do środka rękę włożyć. A nawet w innych wielo tylko lekko odchylam i sprawdzam. Choć akurat moja najczęściej woła, jak popuści, a reszta na nocnik.

Nie wiem, czy tak robisz, ale jak ona robi takie małe siusiu, to może oznaczać, że już się kontroluje, czuje, że robi do pieluchy, a przecież już kojarzy nocnik i wstrzymuje, dlatego jak jest takie małe siku, możesz ją posadzić na nocnik i może resztę dorobi. U nas tak było, że nie chciała od razu siadać, ale tak po około 10-15 minutach. Jeśli jej nie posadziłam, to po około 20 minutach była kolejna wpadka.