Pokaż wyniki od 1 do 11 z 11

Wątek: Jaką chustę dla roczniaka w góry?

Mieszany widok

  1. #1
    Chustomanka
    Dołączył
    May 2009
    Posty
    624

    Domyślnie

    Dzięki dziewczyny. Chyba muszę się za jakimś MT rozejrzeć. No właśnie się zastanawiałam, czy w nim nie będzie wygodniej. I zacząć uczyć wiązać plecaczki. Bo jak na razie to umiem tylko kieszonkę. Ze wstydem muszę przyznać, ze 2x mi kompletnie nie wychodzi
    No myślę, ze piersiowi to my dalej będziemy, bo Szym ma d9 miesięcy a dalej tylko jeden posiłek ma inny i to w niewielkich ilościach. Dziś znów płakał o 4 rano i nie wiemy czy to brzuszek czy zęby...
    Dzięki za porady.
    Jak coś wam się przypomni to piszcie, proszę.
    A planuję jechać do Szczyrku, bo tam mamy zaprzyjaźniony dom. Na środku góry, ale jakoś może się uda z transportem. Więc jak coś wiecie na temat tamtejszych gór to proszę o rady.
    A i jeszcze, gdzie można pożyczyć MT w Warszawie? Pewnie przez wyszukiwarkę znajdę, ale niestety nie mogę przy mym dziecku zbyt długo w necie siedzieć. Teraz też tak dorywczo w pracy piszę

  2. #2
    Chustomanka Awatar sowa_m
    Dołączył
    May 2008
    Miejscowość
    Kielce
    Posty
    1,387

    Domyślnie

    od drugiego miesiąca życia mała chodzi po górach.
    jeśli dzieciak będzie jeszcze niechodzący samodzielnie - spokjnie mozesz sobie pozwolić na chustę, bez dodatkowych wydatków; jeśli już chodzący,a co siez tym wiąże, co chwila sprawdzający podłoże i plecy mamy na zmianę - radzilabym mt albo nosidło ergonomiczne. ja mt nie lubię, wiec w ciemno polecam nosidła szyte przez mamy na forum albo którąś z "masówek" - manduca, beco czy cokolwiek innego na twoją kieszeń.

  3. #3
    Chustoguru Awatar yanettee
    Dołączył
    Oct 2009
    Posty
    8,342

    Domyślnie

    Szczyrk i okolice to super miejsce, fajne górki dla Was i dla dzieciaka, nie za wysokie by się zmachać, i nie za niskie by poczuć się jak w górach
    Miłych wędrówek !
    Mama Kubusia i Basi

  4. #4
    Chustoholiczka Awatar nemhain
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    Warszawa, Mokotów
    Posty
    3,501

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez emma Zobacz posta
    Dzięki dziewczyny. Chyba muszę się za jakimś MT rozejrzeć. No właśnie się zastanawiałam, czy w nim nie będzie wygodniej. I zacząć uczyć wiązać plecaczki. Bo jak na razie to umiem tylko kieszonkę. Ze wstydem muszę przyznać, ze 2x mi kompletnie nie wychodzi
    No myślę, ze piersiowi to my dalej będziemy, bo Szym ma d9 miesięcy a dalej tylko jeden posiłek ma inny i to w niewielkich ilościach. Dziś znów płakał o 4 rano i nie wiemy czy to brzuszek czy zęby...
    Dzięki za porady.
    Jak coś wam się przypomni to piszcie, proszę.
    A planuję jechać do Szczyrku, bo tam mamy zaprzyjaźniony dom. Na środku góry, ale jakoś może się uda z transportem. Więc jak coś wiecie na temat tamtejszych gór to proszę o rady.
    A i jeszcze, gdzie można pożyczyć MT w Warszawie? Pewnie przez wyszukiwarkę znajdę, ale niestety nie mogę przy mym dziecku zbyt długo w necie siedzieć. Teraz też tak dorywczo w pracy piszę
    Mam MT mogę pozyczyc i z wawki jestem



  5. #5
    Chusteryczka Awatar Lena_a
    Dołączył
    Mar 2009
    Miejscowość
    Józefin k/Chełma
    Posty
    2,167

    Domyślnie

    Podepnę się do wątku, bo chyba tu pasuje.

    Mam pytanie do chodzących w górach z większym dzieckiem, lecz najpierw zdam relację: byliśmy w sobotę w Górach Opawskich - zdobyliśmy Kopę Biskupią z Mają w MT. Pogoda zrobiła się słoneczna i nawet ciepło było, choć jak to w górach powietrze rześkie i chłodne w lesie. Mąż niósł Maję na plecach i okrutnie się spocił. Maja z przodu była cała mokra (ubrana w lekką bluzkę z krótkim rękawem, spodnie dresowe, skarpetki i trzewiki). Musieliśmy ją kilka razy wyjmować z nosidła, bo: 1.siusiu, 2. pierś, 3. nuda itd. Choć wkładałam jej wtedy sweter, to i tak chyba zmarzła i wiatr ją przewiał. Podczas jednego postoju zdjęłam jej spodnie, bo nie chciałam by była w mokrych, ale wtedy zmarzły jej nogi. No i się przeziębiła ma stan podgorączkowy i katar (wczoraj wodnisty, dziś już żółty).

    Pytanie: jak ubieracie dzieci w góry i jak sobie radzicie z postojami, by nie przeziębić mokrego od potu dziecia? Nie chciałabym, by ta wędrówka była jedyną, jaką odbyliśmy. Wybieramy się we wrześniu w Tatry i nie chcę znów źle zakończyć wyjazdu.
    Agnieszka - mama Dawida (26.05.1995) i Majeczki (26.09.2008)

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •