Witam,
O chustach dowiedziałam się dawno, dawno temu, kiedy Bianka była tylko w sferze planów. W Szkole Rodzenia na warsztatach z Gosią (nubik) utwierdziłam się w przekonaniu, że chustonoszenie to genialny pomysł. Na forum trafiłam z polecenia koleżanki i muszę przyznać, ze ostrzeżenia, "że to wciąga" okazały się trafione. Rozglądamy się za mt na przyszłość, ale na razie chyba (zgodnie z radami epsjo - za które przy okazji dziękuję) również za jakąś lepszą chustą.
Pozdrawiam z Lublina,![]()