Pokaż wyniki od 1 do 15 z 15

Wątek: Złe wiązanie, źle dobrana chusta czy zła technika?

Mieszany widok

  1. #1
    Chustofanka
    Dołączył
    Mar 2009
    Posty
    353

    Domyślnie

    Pewnie można poprawić jakość noszenia lepiej rozkładając poły (i na teraz to chyba najlepsze rozwiązanie) ale ale wydaje mi się, że nie w wiązaniu leży przyczyna. Ja też miałam taki moment, że nie dawałam rady nosić w kieszonce i 2X (ból pleców i ramion). Nosiłam codziennie, dużo, a problem pojawił się przy 9 kg dziecka. Zmiana chusty niewiele pomagała. U mnie zdecydowanie pomogło przerzucenie na plecy. Teraz jak czasem noszę 11 kg z przodu (2x) to nic mnie nie boli. Myślę, że to jest zmęczenie noszącego. Duże obciążenie z przodu nie jest dla kręgosłupa naturalne plus codzienne noszenie to jest jednak duży wysiłek. A magnezu Ci nie brakuje? Bo jak go za mało to szybciej się męczysz i mięśnie bardziej bolą.

    Do noszenia ciężarków polecam jeszcze chusty z wełną.

  2. #2
    Chusteryczka Awatar ithilhin
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Płock
    Posty
    2,777

    Domyślnie

    mi sie wydaje, ze moglabys zamotac malucha nieco nizej - bo jak sie senny robi, to nie ma jak glowki wtulic, tylko na Twoja brode natrafia. minimalnie nizej.
    no i szeroko poly na plecach rozlozyc.
    poza tym Twoj 2x jest bardzo ladny i dociagniety,
    moze tylko postaraj sie srodek chusty umiescic na srodku pelcow dziecka - to znaczy kazda pola rozlozona rownomiernie i kazdej z nich srodek na srodku pelcow - nie umiem sie dzis cos prezyzyjnie wypowiedziec.
    jak zaczynasz rozkladanie to przesun pas chusty na pelcy malucha i rownomiernie rozloz na boki. i to samo z druga czescia iksa.
    Gosia, mama trójki dzieci, żona jednego męża, posiadana przez dwa koty...

  3. #3
    Guest
    Guest

    Domyślnie

    ja tak miałam z nati tylko ona jeszcze mi się wrzynała w ciało a małej w nóżki
    przerzucenie na plecy nie poprawiło zbytno komfortu

    dziś moją 11,5 kg córeczkę noszę z przodu z 1,5 godz bez większych problemów
    a na plecach dłużej
    uwielbiam mąją inkę za to
    wypróbuj tą lanę co proponuje atelka, bądż jeśli masz możliwośc jakiegoś storczyka
    sprzedaż trochę dołożysz i będzie super
    powodzenia

  4. #4
    ulala.v
    Guest

    Domyślnie

    Dziewczyny, bartdzo Wam dziękuję za wszystkie odpowiedzi.
    Przepraszam, że się nie odzywałam, ale wieczorem niebradzo miałam czas, potem awaria forum i jakoś mi umknęło...

    Próbowałam ponosić w Grecji w 2x, w celach testowych wyszłam raz w kieszonce w Grecji i w sumie nie widze większej róznicy staram się rozkładać poły, może trochę lepiej ale cudów też nie ma.
    Co do wysokości wiązania.....z powodu odczuwanego dyskomfortu noszenia nabawiłam się fobii luzowej i dociągałam chustę maksymalnie i przez to mi Hanka podjeżdzała do góry.... no więc dla eksperymentu zawiązałam ją luźniej, że mi spoczywała spokojnie opierając się o klatę....i wiecie co??? kurczaki! niosło się lepiej! Wszędzie trąbią, że niedociągnięcie powoduje dyskomfort, ból pleców itp, żacznijcie uświadamiać, że zbyt duże ściśnięcie również hehe Tylko mi się cały czas wydawało, że Hanka mi dynda no ale niosło się wygodniej

    Niemniej jednak chyba faktycznie czas pomyślec o plecach.... i może o jakimś nosidle....

    Nie wiem czy mi nie brakuje magnezu, powieka w każdym razie mi nie drga i skurszów łydek nie mam

  5. #5
    Chusteryczka Awatar Kanga
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Warszawa,Mokotów
    Posty
    2,709

    Domyślnie

    a co twój ortopeda na temat skoliozy i noszenia???
    szczerze mówiąc nie winiłabym rodzaju chusty za ból pleców.. sama nosiłam w czasach gdy tylko dwie firmy były na rynku polskim i nosiłam z powodzeniem w jednej szmatce cały czas.. bez bólu..

    jeżeli chodzi o wiązanie - dociągnięte i rozłożone idealnie, ale spróbuj zawiazać ciut niżej - jak masz tak wysoko dziecko to sama ty musisz cały czas trzymać usztywnioną głowę, co w połączeniu z twoją wadą kręgosłupa może powodować ból. to usztywnianie głowy może od razu powodować, że usztywniasz łopatki a tak być nie powinno - ani w połaczeniu z chustą, ani w połaczeniu z twoim kręgosłupem Jak zawiązałaś luźniej to poczułaś ulgę, nie dlatego, że luźniej a pewnie dlatego, że NIŻEJ

    jak dociągasz chustę to nie dociągaj jej "do dołu" bo wtedy dziecię ci będzie podjeżdzac do góry, a bardziej "na boki" wtedy dziecko zostanie na swoim miejscu

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •