Na forum trafiłam już jakiś czas temu, ale głównie czytałamPo półrocznej przygodzie z chustą i pieluchami nabrałam pewnego doświadczenia, więc może przyszedł czas, żeby się też czasem wypowiedzieć
Żałuję tylko jednego - a mianowicie, że "odkryłam" chusty dopiero przy trzecim dziecku;(
Szkoda, może lżej znieślibyśmy (i nasze kręgosłupy) okropne kolki przy drugim, a może wcale by ich nie było...
Tym razem wiedziałam już w ciąży, że chustę muszę mieć![]()
Najpierw była kieszonka, potem elastyczna Moby Wrap i teraz zastanawiam się nad kolejnym etapem, czyli nosidłem. No to idę sobie jeszcze o nich poczytać
pozdrawiam serdecznie
inka3