Strona 1 z 3 123 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 20 z 50

Wątek: znowu na "niemowlaku"

  1. #1
    Chusteryczka Awatar visenna2
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Warszawa Białołęka
    Posty
    1,820

    Domyślnie znowu na "niemowlaku"

    A miałam tam nie zaglądać coby się nie stresować No i nie wytrzymałam, zajrzałam, a tam taki kwiatek w wątku o tym w jakim wieku dzieci zaczęły przesypiac noc:

    http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.ht...656&a=80389660

    Wiecie, odmawianie jedzenie 4 miesięcznemu dziecku mnie sie wydaje okrucieństwem, a Wam?
    ChustoHolizm
    Zuzia 21.12.2005
    Ania 26.06.2008
    Mateusz 04.08.2011

    Doradca - Partner Akademii Noszenia Dzieci

  2. #2
    Chustomanka
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Bramki k/Warszawy
    Posty
    1,229

    Domyślnie

    Ja wolę tam nie wchodzić - dopiero co ciśnienie mi się wyrównuje po ostatnich sensacjach związanych ze szkoleniem...

    A odmawianie 4 miesięcznemu dziecku jedzenia jest po prostu okrucieństwem... nie wiem jak można wytrzymać płacz głodnego dziecka


    http://www.chusty.com.pl - Babylonia, Bebina, Didymos, Gabi, Lana, Lenny Lamb, MaM, Merry Carry, NatiBaby, Storchenwiege
    Doradca po kursie dla zaawansowanych Trageschule Dresden

  3. #3
    Chustoholiczka Awatar Jasnie Pani :)
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Belfast
    Posty
    5,487

    Domyślnie

    Ja juz tez tam nie wchodze, bo z rana psuc sobie humor to tez niefajnie

    A moje dziecko do 6 miesiaca zycia nocki przesypialo, nie budzilo sie na posiłek przez 8 godzin, bo nie bylo glodne, ale potem sie jej odwidzialo i przynajmniej raz w nocy sie budzi i spac nie pojdzie jak butli nie dostanie, wiec gdzie jest sens i logika odmawiac dziecku jesc w nocy??? Jak sie naje i tak zasnie.

  4. #4
    Chustoholiczka Awatar hanti
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Warszawa-Żoliborz
    Posty
    5,539

    Domyślnie

    do głowy by mi nie przyszło żeby nawet ponad rocznemu dziecku odmówić piersi w nocy...ale taki głodny ociupinek to czysty sadyzm
    Doradca-Partner Akademii Noszenia Dzieci

    Kuba (27.01.02), Lola (17.12.03), Kinia Antosia (5.08.06), Kamila Dyś (31.08.08)

    and life's like an hourglass glued to the table,
    No one can find the rewind button girl
    So cradle your head in your hands.
    And breathe, just breathe, whoa breathe, just breathe

  5. #5
    Chusteryczka Awatar visenna2
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Warszawa Białołęka
    Posty
    1,820

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Vega
    A odmawianie 4 miesięcznemu dziecku jedzenia jest po prostu okrucieństwem... nie wiem jak można wytrzymać płacz głodnego dziecka
    No laska zapychała smoczkiem, żeby nie płakała. Nawet co chwilę... I dziecko dało za wygraną. Wiecie co, mi ręce opadają i słów brak.
    A najlepsze jest jej stwierdzenie dwa posty niżej, że "wpychanie smoka też męczy". Ratunku.
    ChustoHolizm
    Zuzia 21.12.2005
    Ania 26.06.2008
    Mateusz 04.08.2011

    Doradca - Partner Akademii Noszenia Dzieci

  6. #6
    Chustomanka
    Dołączył
    Jul 2007
    Miejscowość
    Rabka/Warszawa
    Posty
    759

    Domyślnie

    Matko Święta.... trzeba mieć coś poprzestawiane pod sufitem, żeby tak się zachowywać....

    Franek ma półtora roku i wstajemy za każdym razem jak zapłacze lub jest głodny.... Jezu!
    Jak był na cycusiu to spał 12 godzin ale w ciągu dnia żądał piersi co 1,5-2 godziny i ssał długo i namiętnie... za to na Bebilonie Pepti z kaszką na noc i tak się budzi między 12-3 nad ranem coby jeszcze sobie coś wciągnąć....

    jak można nie nakarmić dziecka????????

    musiałam napisać, że to okrucieństwo... jak sobie wyobrażę ten szok dla malucha, że jest głodne a dostaje g...nego smoka trzeba by było tak mamusię przegłodzić.... dlaczego niektórzy ludzie decydują się na dziecko? Przecież to nie przymus...

  7. #7
    Chustopróchno Awatar Budzik
    Dołączył
    Jan 2008
    Posty
    13,478

    Domyślnie

    Na moim forum rówieśniczym jest agentka, która odzwyczaiła swoje dziecko (chyba od noworodka, nie pamiętam) jedzenia w nocy. Twierdziła, że dziecko musi zjeść w ciągu doby iles tam kalorii i jeśli budzi się w nocy, znaczy, że w dzień zjadło za mało. I że to jest tylko przyzwyczajenie, że dziecko je w nocy. I że ważniejszy dla dziecka jest nieprzerwany sen niż jedzenie. I jeszcze - że jeśli ktoś karmi swoje dziecko w nocy, jest wyrodną matką, która nie zapewnia swojemu dziecko zaspokojenia podstawowej potrzeby - snu. Itd. w tym tonie.

  8. #8
    Chustomanka Awatar Kasia
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Düsseldorf, Niemcy
    Posty
    843

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez McBaby
    dlaczego niektórzy ludzie decydują się na dziecko? Przecież to nie przymus...
    Wiesz, McBaby, mysle sobie, ze czasem ludzie sie gubia. Nie maja jakis zlych zamiarow, po prostu wydaje im sie, ze tak trzeba. Bo przeczytali gdzies cos, bo madra/modna ksiazka, bo rozpuscisz, bo musisz wychowac... Gubi sie rozsadek, gubi instynkt, nie ma wsparcia w rodzinie wielopokoleniowej.

    .
    Kasia z Chustomanii *



    *Chustomania ® - portal dla rodziców i szkolenia dla doradców noszenia

  9. #9
    Guest

    Domyślnie

    to jest najfajniejsze

    glownym powodem kolki,ulewania, gazow etc....
    jest wlasnie karmienie na zadanie. System trawienny caly czas
    pracuje bez ustanku, nowy pokarm pojawia sie zanim ten wczesniejszy
    sie strawil etc. Tak przynajmniej pisza teraz w nowoczesnych
    ksiazkach, gdzie karmienie na zadanie jest coraz bardziej
    odradzane


    amelko, sorry, od dzisiaj ogórkowa

  10. #10
    Chusteryczka Awatar visenna2
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Warszawa Białołęka
    Posty
    1,820

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Budzik
    Na moim forum rówieśniczym jest agentka, która odzwyczaiła swoje dziecko (chyba od noworodka, nie pamiętam) jedzenia w nocy. Twierdziła, że dziecko musi zjeść w ciągu doby iles tam kalorii i jeśli budzi się w nocy, znaczy, że w dzień zjadło za mało. I że to jest tylko przyzwyczajenie, że dziecko je w nocy. I że ważniejszy dla dziecka jest nieprzerwany sen niż jedzenie. I jeszcze - że jeśli ktoś karmi swoje dziecko w nocy, jest wyrodną matką, która nie zapewnia swojemu dziecko zaspokojenia podstawowej potrzeby - snu. Itd. w tym tonie.
    naaa jestem w szoku. Rozmiar żołądka i szybkość trawienia najwyraźniej się nie liczy...
    ChustoHolizm
    Zuzia 21.12.2005
    Ania 26.06.2008
    Mateusz 04.08.2011

    Doradca - Partner Akademii Noszenia Dzieci

  11. #11
    Chusteryczka Awatar visenna2
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Warszawa Białołęka
    Posty
    1,820

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez pasja
    to jest najfajniejsze

    glownym powodem kolki,ulewania, gazow etc....
    jest wlasnie karmienie na zadanie. System trawienny caly czas
    pracuje bez ustanku, nowy pokarm pojawia sie zanim ten wczesniejszy
    sie strawil etc. Tak przynajmniej pisza teraz w nowoczesnych
    ksiazkach, gdzie karmienie na zadanie jest coraz bardziej
    odradzane

    A kochana, to, o ile pamietam, jest teoria z Tracy Hogg
    ChustoHolizm
    Zuzia 21.12.2005
    Ania 26.06.2008
    Mateusz 04.08.2011

    Doradca - Partner Akademii Noszenia Dzieci

  12. #12
    Chusteryczka Awatar visenna2
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Warszawa Białołęka
    Posty
    1,820

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Kasia
    Wiesz, McBaby, mysle sobie, ze czasem ludzie sie gubia. Nie maja jakis zlych zamiarow, po prostu wydaje im sie, ze tak trzeba. Bo przeczytali gdzies cos, bo madra/modna ksiazka, bo rozpuscisz, bo musisz wychowac... Gubi sie rozsadek, gubi instynkt, nie ma wsparcia w rodzinie wielopokoleniowej.
    ChustoHolizm
    Zuzia 21.12.2005
    Ania 26.06.2008
    Mateusz 04.08.2011

    Doradca - Partner Akademii Noszenia Dzieci

  13. #13

    Domyślnie cholercia

    Tragedia nie karmic dziecka z lenistwa, nie no naprawde szkoda slow zal mi dzieciaczka bo jak ma taki start to co bedzie dalej, Przeciez to jakas patologia.
    Mamusia pĂłlrocznej dzidzi kochanej kruszynki

  14. #14
    Chustoholiczka Awatar hanti
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Warszawa-Żoliborz
    Posty
    5,539

    Domyślnie

    [quote=visenna2]
    Cytat Zamieszczone przez "Budzik":qu2jj2hg
    Na moim forum rówieśniczym jest agentka, która odzwyczaiła swoje dziecko (chyba od noworodka, nie pamiętam) jedzenia w nocy. Twierdziła, że dziecko musi zjeść w ciągu doby iles tam kalorii i jeśli budzi się w nocy, znaczy, że w dzień zjadło za mało. I że to jest tylko przyzwyczajenie, że dziecko je w nocy. I że ważniejszy dla dziecka jest nieprzerwany sen niż jedzenie. I jeszcze - że jeśli ktoś karmi swoje dziecko w nocy, jest wyrodną matką, która nie zapewnia swojemu dziecko zaspokojenia podstawowej potrzeby - snu. Itd. w tym tonie.
    naaa jestem w szoku. Rozmiar żołądka i szybkość trawienia najwyraźniej się nie liczy...
    Doradca-Partner Akademii Noszenia Dzieci

    Kuba (27.01.02), Lola (17.12.03), Kinia Antosia (5.08.06), Kamila Dyś (31.08.08)

    and life's like an hourglass glued to the table,
    No one can find the rewind button girl
    So cradle your head in your hands.
    And breathe, just breathe, whoa breathe, just breathe

  15. #15
    sylwik
    Guest

    Domyślnie


  16. #16
    Chusteryczka Awatar polaquinha
    Dołączył
    Jan 2008
    Miejscowość
    Łodź
    Posty
    2,478

    Domyślnie

    no sory ale glupia baba, po prostu! Kolejna akcja z serii "dziecko zabiera mi wolność"

    Manuel zakwęka a ja lecę sprawdzic czy nie jest odkryty.
    Btw tez mi się NIE CHCE (bo masochistka nie jestem) a jednak wstaję i jak trzeba to robię mu jeszcze butlę, ktorą wszamuje przez sen-a ja czuwam, zeby się nie zaksztusił przy tym, okrywam go kołderką i głaszczę po główce.

    wkurzyłam się!

    AWy McBaby i Visenna to w ogóle na takie wątki nie wchodźcie!




    "Najwspanialszym prezentem, ktorym mozesz obdarowac druga osobe,
    jest podarunek w postaci twojego oczekiwania sukcesu tej osoby"

    Abraham "Prawo Przyciagania"

  17. #17
    Chusteryczka Awatar lemonka
    Dołączył
    Mar 2008
    Posty
    2,182

    Domyślnie

    Ręce opadają Ja do dzis karmię w nocy. Czasem raz a czasem trzy razy. Tez czasami nie mam siły wstać i oka otworzyc, ale wstaje i nie uważam, że sie poswiecam. Tak ma być wg mnie i dlatego wstaje. Mały ma swoje potrzeby - albo jest glodny albo chce bliskości. I co, mam mu tego odmówić??? Bo mnie sie nie chce wstawać??? Ja tez nie cierpię być głodna. Tez lubie jak mnie mąż przytula i nie chciałabym zeby mi tego odmawiał jak potrzebuje sie przytulić. A dziecku można odmawiać??? Za pare lat juz mnie tak nie będzie potrzebowało a mnie pewnie bedzie tego brakowało i wtedy pewnie jeszcze bardziej docenie te nocne chwile bliskości Może mamy z "niemowlaka" będą żałowały tego co robią ( albo nie robiuą ) dziś. A bliskość z niemowlakiem daje duże szanse na bliskość z dzieckiem jak juz będzie "duże" i dorosłe. Wiem, że to niej jest żadna gwarancja, ale szanse są większe niż bylyby przy "zimnym chowie". Tylko opieki nad dzieckiem nie można traktować wyłącznie jak obowiązku. To ma byc przyjemnośc i ma plynąć z milości. Nie dziwię się, że niektóre mamy na siłę oduczaja niemowlaki ( albo nawet noworodki ) płakania czy jedzenia w nocy. Jeśli dla nich bycie matką to tylko i wyłącznie poświęcenie i utrata wolności to takie dziecko jest troche jak intruz, którego nie mozna wyrzucic za drzwi. Wierzę, że kochaja swoje dzieci, ale myślę, że jednoczesnie maja gdzieś głęboko do nich żal. Może nieuswiadomiony. A przeciez bycie mama maluszka to jeden krótki etap w naszym życiu. Jeśli sie go przegapi to wielka szkoda bo to juz nie wróci. Czy to tak dużo przez te kilkanascie miesiecy wstawać w nocy, byc troche niewyspaną, byc troche "uwiazaną"? Czasem jest ciężko, ale czy to wina dziecka? W koncu to piekny czas jak dla mnie. I juz czasem jest mi żal, że tak szybko mija. A zimne, jak kto woli "usamodzielniajace" podejście do własnego dziecka w wielu wypadkach jest skutkiem rad naszych mam, ciotek, babc, koleżanek, poradników... Bo instynkt mówi co innego trzeba tylko dac mu dojść do głosu. Tak sie wymadrzam bo wiem o czym pisze. Będąc w ciąży ( a bardzo sie z tego stanu cieszyłam ) dużo czytałam na temat jak sobie radzic z maluchem. Sluchałam rad koleżanek. I co? Miałam nie dawać smoczka, oduczyć jedzenia w nocy, zostawiać az sie wypłacze, nie bujać i nie przytulac za bardzo bo sie przyzwyczai bo będzie nas terroryzował bo potem na sekundę się od niego nie uwolnię Byłam pewna, że mam racje i że dobrze będę robić, miałam na to wydawało sie sensowne argumenty. Mam przyjaciłókę, która sluchając mnie wtedy tylko kręciła głową z niedowierzaniem. Próbowała mi tłumaczyć, ale ja i tak nie chciałam słuchać bo ona ma już 18 letniego syna i wydawało mi się, że jej metody są stare i niedobre. A jak teraz o tym myslę to ona ma przeciez dobry kontakt z synem. Na szczęście dla mojego synka i dla nas rodziców po kilku dniach od porodu moje ( i męża) podejście zaczęło sie zmieniać. Nasz synek jest dużo przytulany, calowany, bujany na rekach Kiedyś przed każdą kąpielą był masowany i sluchał tego co do niego mówiliśmy ( teraz juz nie bo nie wytrzymałby leżenia na przewijaku ) Dostaje dużo miłości i ciepła, dużo dobrego dotyku. I mam nadzieję, że jest szczesliwy i budujemy razem cos dobrego na przyszłość. I dla synka i dla nas. No i jak dotychczas nie zauważyłam żeby na terroryzował, może to przed nami Oczywiście staram sie nie przesadzać. Nasz synek potrafi sam sie pobawić, przebywa czasem dlugo w bujaczku zapiety pasami jak robie cos w kuchni, jak sprzatam albo jak siedze przy kompie. Patrzy wtedy co robie albo czyms sie bawi. Nie jest aniolkiem bo bywa, że sie buntuje i nie chce być w bujaczku, ale to jest do przejścia Myślę, że dziecko jest najwazniejsze, ale oczywiście trzeba pamietac tez o sobie, o mężu. W końcu nieszczęśliwa i sfrustrowana mama, niezadowolony tata to niezbyt dobrze dla malucha.
    Ufff... skonczylam Mam nadzieję, że w miare jasno wyrazilam swoje zdanie. Jeśli nie to i tak nie poprawie posta bo idę cos zjeść


    Kto bije, żeby nauczyć, uczy bić.
    flickr-moje zdjęcia

  18. #18
    Chusteryczka Awatar kamilcia.xt
    Dołączył
    May 2008
    Miejscowość
    Wrocław
    Posty
    1,721

    Domyślnie

    "Nie wstawałam i już. Płakała - to wpychałam jej smoka do buzi choćby co sekundę,żeby tylko nie wstawać."
    i odpowiedź: "No, ale chyba trzeba troche takiego zaciecia, aby byly rezultaty...."

    nie wiem jak to można pozostawic bez komentarza! Niejedna niedoświadczona mama czytająca to pomyśli że można tak dziecko tresować skoro inne tak robią, ja jak widzę coś takiego to zawsze komentuję o ile juz ktoś wczesniej tego nie zrobił, a potem juz nie zaglądam na wątek bo zwykle sypią się niemiłe uwagi

    ja karmię w nocy chociaz dziecko samo się nie budzi ale wiem ze tego potrzebuje bo przyrosty spadają, mogłam pójsc na łatwiznę i jak radził lekarz dokarmiac kaszkami, zupki doprawiac masłem
    Karina - 2007r.
    Lila - 2009r.
    Witold - 2014r.
    Gerald - 2016r.

  19. #19
    Chustofanka
    Dołączył
    Oct 2007
    Posty
    471

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Budzik
    Na moim forum rówieśniczym jest agentka, która odzwyczaiła swoje dziecko (chyba od noworodka, nie pamiętam) jedzenia w nocy. Twierdziła, że dziecko musi zjeść w ciągu doby iles tam kalorii i jeśli budzi się w nocy, znaczy, że w dzień zjadło za mało. I że to jest tylko przyzwyczajenie, że dziecko je w nocy. I że ważniejszy dla dziecka jest nieprzerwany sen niż jedzenie. I jeszcze - że jeśli ktoś karmi swoje dziecko w nocy, jest wyrodną matką, która nie zapewnia swojemu dziecko zaspokojenia podstawowej potrzeby - snu. Itd. w tym tonie.
    Kto? Czyzby slawetna dyskusja, w ktorej po nas pojechano, ze nie dbamy o dziecieta?

    Mi juz wszystko opadlo. Nie dac dziecku jesc, bo jej sie nie chce... Do tej pory na Zachodzie byly przypadki zaglodzenia niemowlat, pewnie i u nas bede.

    Po co ludzie decyduja sie na dzieci? Plakac mi sie chce od takich textow.
    Jestem mama potrojna. Zostalam nia na raty, w 2002, 2005 i 2007.

    http://www.ratujmaluchy.pl/

  20. #20
    Chustonówka Awatar tabita
    Dołączył
    May 2008
    Miejscowość
    woj.śląskie
    Posty
    37

    Domyślnie

    Bosh mnie też się chce płakać. Odmawiać maluszkowi pokarmu zwłaszcza teraz, w upały, to straszne, maluchy tak łatwo się odwadniają.
    Franeczek, który normalnie je ok.3 razy w ciągu nocy, teraz gdy nadeszła fala upałów zanim się do nich zaadaptował wisiał na cycusiu większość nocy. Nie przeszkadza mi to, przecież po to teraz jestem w domu. Wyspię się na emeryturze i wiem, że będzie mi bardzo brakowało małych dzieci w domu
    Mama trojga i Aniołka

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •