W piątkowy wieczór, 12go marca, podczas wykładu jedna ze słuchaczek zaczęła wyjmować z torby chustę, i po krótkiej wymianie zdań z prowadzącym, okazało się, że była to chusta do noszenia dzieci, ale mama oświadczyła, ze już nie nosi, bo dziecko wyrosło (czy jakoś tak). W każdym razie - jeśli tu nadal jesteś, pozdrawiam