Na tym filmiku jest dobrze pokazane zdejmowanie z plecow. Noszenie duzego dziecka w plecaku z elastyka to na prawde szalenstwo. A o tym filmiku juz bylo baardzo duzo pisane, swoja droga moje ulubione wiazanie z koszulka.
A odlozyc spiace dziecko trzeba powoli siedzac na materacu- Alik sie nei budzi. Ale mysle ze to od dziecka zalezy, Alik sie nie budzi nawet na stuki-póki różne w okolicach łóżeczka.
nie ma mnie, wracam w niedzielę
![]()
blog http://szandorowemusli.blogspot.com
dziergadełka http://musli-ruszyczmiejsca.blogspot.com
Moja stronahttp://musli.org.pl/
Beti, uwierz, z elastyka powinno się wiązać tylko kieszonkę z panelem na wierzchu. w instrukcjach różnych producentów są rozmaite babole, łącznie z noszeniem dziecka przodem do świata.
Mama Zosi (XII.2008), Drobinki [*] i Maksa (V.2012)
Pochłonęło mnie życie,
więc w wirtualnym niebycie
pozostaję do odwołania.
o tym że przodem nie można to słyszałam, ale i tak mnie to nie dotyczy bo mam tylko tkane
pochwalę się, udało mi się wyjąc małą dziś z plecaka przez biodrojuppi
jeszcze tylko ten patent ze spaniem i osłoną główki, muszę nosić przy sobie jakiś cienki szal i jakoś to wypróbować, ale to jak będę z mężem bo samemu to trudno na początek, boję się wychodzić w plecaku jak mała jest śpiąca, jak wychodzę na spacer bo marudzi i chce żeby zasnęła, to wybieram 2x
Nie wiem czy temat wyjmowania na śpika nadal aktualny, a filmik nam się nie odpala. My się wiążemy testowo po domu, idzie nam taki tak też
szczególnie prosty plecak. Młody zasypia w 15 sekund, więc mamy patent, jak wyjąć dziecię. I potrzebujemy potwierdzenia czy nie robimy nic źle.
Potrzebne jest łóżko/fotel - coś miękkiego, gdzie położymy śpioszka. Kucam przy łóżku lub siadam na brzeżku bokiem. Nachylam się do przodu, jak przy wiązaniu, jeszcze w chuście dość ciasno zaciągniętej, ale węzły już rozwiązane, żeby ogony chusty były z przodu. Potem nachylam się do boku, jakbym chciała się położyć z siedzenia, ale cały czas przechylona do przodu, skręcam tułów. Bąbel obciąża biodro/plecy aż do barku. Pupcia dotyka fotela, mam chwilę na poluzowanie chusty i amortyzując tylko chustą - nie dotykam dziecia - kładę na legowisko razem z chustą ciasno przy ciele. Jak młody poczuje dłonie na sobie - oczy się otwierają, dlatego wyjeżdża tylko na chuście z moich pleców.
Czy guru chustowe mnie nie zjedzą, że coś nie tak?