Jeszcze są szkoły publiczne teoretycznie bezpłatne - przynajmniej nie płaci się nauczycielom za konkretne lekcje...porównania nie na miejscu, nie chodzi o to by za darmo rozdawac, ale moze cos taniej sprzedawac
no i na spotkaniach KK, przynajmniej u nas doradca uczyła, a przynajmniej pokazywała zainteresowanym jak wiazać nieodpłatnie, co wcale nie znaczy, ze nie ma, bo sąpłatne warsztaty i indywidualne konsultacje - dla chcącego cos sie zawsze znajdzie