Hm.. W sprawie położnych: pracujące w państwowej służbie zdrowia dostają mizerne pieniądze. Powiem to w swoim imieniu: gdyby udało się zagadać z Fundacją Rodzić po Ludzku i zorganizować bezpłatne lub częściowo płatne szkolenia (fundowane przez NFZ) dla położnych ze szkół rodzenia, środowiskowych i z oddziałów położniczych, one mogłyby w ramach swojej pracy uczyć kobiety. ... To mogłoby rozwiązać akurat ten problem choć częściowo, ale znowu rozbija się o kasę i to ogromną...
A co da się zrobić jeszcze, bez ogromnych nakładów? I poza internetem, bo jednak to nie jest jedyne źródło informacji kobiet. One czerpią wiedzę od lekarzy, z przychodni...