dla mnie Lulu było chustową porażką prawie zraziło mnie do kółkowych...potem nabyłam Moby elastyka i nosiliśmy w pionie BA nadal w nim nosimy i tak się nam spodobało że teraz jest jeszcze Grecja.
W Lulu nacięższe było to ułożenie dziecka i te troczki, które nie dociągają chusty ale właśnie powodują że dziecko dziwnie wpada. Próbowałam wiele razy się z tym ułożyć i nic nie wyszło. Na tych filmach szkoleniowych to wygląda tak prosto....