Straszna tragedia. Mi od razu łzy w oczach stają , jak takie materiały oglądam. Zdziwiło mnie tylko opanowanie matki w wywiadzie. Nie wiem, czy na prochach jakichś była, czy co, że tak spokojnie o tym mówiła?
Ludzie często zachowują się w obliczu tragedii inaczej, niż by sami się o to posądzali. Nie ma się czemu dziwić.