Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 20 z 30

Wątek: ręce w plecaku

  1. #1
    Chustofanka Awatar bessi
    Dołączył
    Sep 2009
    Miejscowość
    Dąbrowa Górnicza
    Posty
    335

    Domyślnie ręce w plecaku

    Mam problem z rączkami: wkładam dziecko na plecy i dociągam prosty plecak. Po dociagnięciu i zawiązaniu okazuje się, że rece mojego dziecka są wewnątrz pasów plecaka na mioch ramionach.
    Jak to zrobić żeby było dobrze?

  2. #2
    Chustomanka Awatar choco
    Dołączył
    Mar 2009
    Miejscowość
    Grodzisk Mazowiecki
    Posty
    1,412

    Domyślnie

    to ja przycupnę bo problem i nas dotyczy
    aga mama tatiany '09 i tamary '12

  3. #3
    Chustonówka
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    45

    Domyślnie

    na poczętku u nas łapki były podkurczone przed sobą więc problemu nie było, a teraz 16 m, motam z łapkami na zewnątrz. Potem jak ma ochotę dopiero jak się szykuje spać chowa sobie łapki do środka. Zdarzało się złapać łapki ale wykładam je wtedy z chusty i kładę na swojej szyi, jeśli ma ochotę tak je trzymać. A głaskanie łapką po skórze mamy to frajda dla nas obu

  4. #4
    Chustofanka
    Dołączył
    Feb 2012
    Posty
    258

    Domyślnie

    przeglądam forum i nijak nie mogę znaleźc patentu na rączki w plecaku... więc ten wątek idealny dla nas będzie...

    Dziś kolejny raz próbowałam zawiązac plecak. Wrzucanie tobołka i dobre ułożenie materiału pod pupą nieźle nam juz idzie, a dziś nawet udało się względnie dociągnąc plecak, ale nie mogłam skończyc, bo dzieć mi zaczął protestować. Rączki uparcie wywija na wszystkie strony - najczęściej jedną w dół daje, a drugą wciska między moje plecy a swój brzuszek.

    Próbowałam coś zdziałać rękami, ale nie sięgam... Jest jakis myk, co by te rączki jakos spacyfikować?
    Dobrochna 19.06.2008 i Jeremi 07.03.2012
    w wolnych chwilach siedzę między włóczką a szydełkiem

  5. #5
    Chustonoszka
    Dołączył
    Nov 2011
    Miejscowość
    Białystok
    Posty
    75

    Domyślnie

    podniosę wątek, też mam nadzieję się dowiedzieć jak to jest z tymi rączkami, a raczej jak ma być...
    moje żywioły: Artur-marzec 2009, Magdalena-wrzesień 2011
    "Nie wstyd nie wiedzieć, ale wstyd nie chcieć tej wiedzy uzupełnić."

  6. #6
    Chustoholiczka Awatar martaj
    Dołączył
    Aug 2011
    Miejscowość
    POZ
    Posty
    5,343

    Domyślnie

    hej koleżanki zamotane pomóżcie! mnie to nie dotyczy, bo moja to już starszak, ale z chęcią się dowiem co i jak
    Asieńka (2011) Justysia (2014) Czaruś (2017)

  7. #7
    Chustofanka Awatar Apulina
    Dołączył
    Oct 2011
    Miejscowość
    Poznań
    Posty
    400

    Domyślnie

    ja nie przerzucam Młodego (16 m-cy) w tobołku, tylko przesuwam po biodrze, pod pachą - zanim to zrobię układam mu chustę pod paszkami i gdy zamotam to na wierzchu są - sprawdza się, choć nie jestem doradcą, nie wiem czy dobrze, że tak robię

  8. #8
    Chustomanka Awatar nel
    Dołączył
    Mar 2012
    Miejscowość
    Wrocław
    Posty
    546

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Apulina Zobacz posta
    ja nie przerzucam Młodego (16 m-cy) w tobołku, tylko przesuwam po biodrze, pod pachą - zanim to zrobię układam mu chustę pod paszkami i gdy zamotam to na wierzchu są - sprawdza się, choć nie jestem doradcą, nie wiem czy dobrze, że tak robię
    U nas dokladnie tak samo!!!
    córka (czerwiec 2011) i syn (wrzesień 2013)

    moje zdjęcia

  9. #9
    Chustoholiczka Awatar martaj
    Dołączył
    Aug 2011
    Miejscowość
    POZ
    Posty
    5,343

    Domyślnie

    ja wciąż w tobołku no, tobołki, co Wy na to
    Asieńka (2011) Justysia (2014) Czaruś (2017)

  10. #10
    Chustofanka
    Dołączył
    Feb 2012
    Posty
    258

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Apulina Zobacz posta
    ja nie przerzucam Młodego (16 m-cy) w tobołku, tylko przesuwam po biodrze, pod pachą - zanim to zrobię układam mu chustę pod paszkami i gdy zamotam to na wierzchu są - sprawdza się, choć nie jestem doradcą, nie wiem czy dobrze, że tak robię
    tylko u nas jeszcze maluch nie siedzi, więc ręce musi mieć w chuście...
    kolejne próby za mną - no i nic nie wychodzi... jak tak dalej, to w mietku za jakis miesiąc skończymy (o ile uda mi się uszyć...) a to wkładanie z biodra wypróbuję za jkais czas - może się uda?
    Dobrochna 19.06.2008 i Jeremi 07.03.2012
    w wolnych chwilach siedzę między włóczką a szydełkiem

  11. #11
    Chustofanka Awatar bessi
    Dołączył
    Sep 2009
    Miejscowość
    Dąbrowa Górnicza
    Posty
    335

    Domyślnie

    [QUOTE=mata;1897466]tylko u nas jeszcze maluch nie siedzi, więc ręce musi mieć w chuście...
    QUOTE]
    z tego co pamiętam to na plecy od kiedy dziecko siedzi....chyba, że źle pamiętam
    córka 09/2009
    syn 06/2012

  12. #12
    Chusteryczka
    Dołączył
    Sep 2009
    Miejscowość
    Irlandia/Galway
    Posty
    2,796

    Domyślnie

    Na plecy w chuscie mozna nawet od urodzenia Do nosidla dopiero kiedy siedzi.
    A. 02.2010, T. 06.2012

  13. #13
    Chustomanka Awatar czarna_zaba
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Kielce
    Posty
    1,144

    Domyślnie

    Ja mojemu po prostu te łapki zsuwałam w dół (swoja łapą), ewentualnie czekałam az sam zdejmie i poprawiałam wiązanie

  14. #14
    Chustomanka Awatar wisienka103
    Dołączył
    May 2012
    Miejscowość
    okolice miasta Kraka
    Posty
    641

    Domyślnie

    U nas ten sam problem - rączki. Często już przy robieniu tobołka, mały łapie mi chustę w rączki i nie mogę go dobrze zatobołkować. Na plecach też te rączki wariują, jedna np. wzdłuż ciałka a druga na górze. Może jakiś doradca się wypowie?

  15. #15
    Chustomanka Awatar Aliszia
    Dołączył
    Feb 2012
    Miejscowość
    Poznań
    Posty
    733

    Domyślnie

    Zdarza mi się ten sam problem i jedyne, co mogę zrobić, oprócz wyginania siebie samej na wszystkie strony, to znaleźć kogoś, kto te łapki chuściochowi poprawi....
    Doula. Mama małej Polki, urodzonej16 czerwca 2012.

  16. #16
    Chustonoszka Awatar doka
    Dołączył
    Jun 2012
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    110

    Domyślnie

    Podbijam problem jakl że dzielnie ćwiczymy plecaczek i szczerze powiem że coraz gorzej nam wychodzi, ale wracając do wątku, gdzie prawidłowo mają być rączki u dziecka jeszcze nie siedzącego? -proste wzdłuż ciałka czy lepiej ugięte w łokciach? a może to nie ma znaczenia?

  17. #17
    Chustopróchno
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Warszawa, Skorosze
    Posty
    12,805

    Domyślnie

    ma znaczenie.
    mają być tak jak przy wiązaniach z przodu, czyli zgięte z łokciami w dół, a dłońmi w górze.
    dopóki dziecko nie siada samodzielnie - schowane.

    moim patentem na taką pozycję rąk u Małego, który jest zafascynowany swoimi możliwościami ruchowymi, a nie możliwością bezruchu jest danie mu do rąk (tuż przed zatobołkowaniem) czegoś ciekawego acz miękkiego - na przykład szmatka z metkami, miękki mały żelowy gryzak, ... - nie przeszkadza po tym jak wypadnie z dłoni.

  18. #18
    Chusteryczka Awatar masha
    Dołączył
    Jun 2012
    Miejscowość
    Poznań
    Posty
    1,696

    Domyślnie

    My znowu mamy problem, że młody odpycha się bardzo energicznie, a że silny chłopak jest, to ciężko mi w plecaku prostym dobrze dociągnąć mu krawędź przy szyjce...
    Doradca Akademii Noszenia Dzieci Mama: Francesco 17.05.2012 i Helutek 22.04.2014
    LULAMY Akademia Chustonoszenia oraz Stowarzyszenie Poznań w Chuście

  19. #19
    Chusteryczka Awatar nautika
    Dołączył
    Mar 2012
    Miejscowość
    Chorzów
    Posty
    2,375

    Domyślnie

    To ja się dokleję. Do tych rączek i do problemów z dociąganiem. I rączki wiecznie żle i się wierci córa moja tak, że zawsze którąś krawędz źle dociągnę.

    Ale spróbuję patentu ze szmatką
    Madzik 2012 - Grzybeczek potocznie zwany Armagedonem
    Kacper 2016 - Paskud
    Maksymilina 2019 - Gustlik

  20. #20
    Chustomanka
    Dołączył
    Aug 2012
    Miejscowość
    koszalinek
    Posty
    812

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mi. Zobacz posta
    ma znaczenie.
    mają być tak jak przy wiązaniach z przodu, czyli zgięte z łokciami w dół, a dłońmi w górze.
    dopóki dziecko nie siada samodzielnie - schowane.
    czyli nie wystarczy ze maluch sam siedzi? musi sam siadać?? Bo to chyba różnica.... Proszę bardzo o popdpowiedź, bo też mam ten problem
    Bartuś - czerwiec 2012 kocham niezmiernie; czekamy na grudzień na kolejne Słoneczko

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •