A mi się wydawało, że z psem chodzi się na spacer, żeby się wybiegał i nawąchał cudowności...
Nadzieja (18.10.2004) & Nataniel (03.12.2009)
na doga to chyba trzeba jakies konopie, albo wełne.....no na pewno cos z domieszką....bo bawełenka nie poniesie oj nie poniesie![]()
o takkkkkkkkk ale do transportu wszelakiego chust jst czesto niezastapiona- ja dzieki kółkowej własnie mogłam mojego 35 kg staruszka zataszczyc do domu na 2 pietro...niosłam go troche żeby do domku dotrzec bo bylismy własnie na spacerze i czesto Mele w kółkach na biodrze miałam jak juz chodziła dlatego kółka w torbie miałam !!i od tej pory kółka z nami zawsze "wychodziły w ramach awaryjnego sposobu transportu naszego ulubieńca.
Moje "bydle" waży 55 kg.. nie wiem z czego ta chusta musiałaby być żebym go poniosła ( ja waze mniej!)![]()
Alicja ( 18 08 09) Stasiu (13 09 12)
Saniu, a ja płakałam i go niosłam , wtedy ta chusta to było jedyne rozwiaznie bo chyba bym musiała Pejka zostawić i szukać pomocy.....a tak spokojnie powolutku chusta po całej szerokości brzucha piecha i i jak koparka do góry.....to była nasza ulubiona inka
....i 55 kg też dałaby rade!