pas materiału który wychodzi po za dołek kolanowy to jest pas który idzie z przodu do tyły zawiązany pod pupąNie ciągnie go góry bo idzie z góry na dół
			
			
			
			 
			
				Tak, tak widzę oczywście. Zobacz widok z przodu- odwiedzenie nóżek jest dosyć szerokie. Piszę o tym, bo widzę, że dziecko jeszcze malutkie. Ja plecak z krzyżem, który daje właśnie dosyć szerokie odwiedzenie wiązałam około pierwszego roku dziecka. Tutaj w tym plecaku właśnie dlatego, że poły idą ciut inaczej niż w klasycznym krzyżaku nie jest aż tak tragicznie, ale i tak szeroko. A decyzja i tak należy co Ciebie
Ogólnie jestem pod wrażeniem jak dociągnęłaś na plecach elastyka![]()
Trener Szkoły Noszenia ClauWi®, http://www.clauwi.pl
A tak na marginesie - plecak z krzyżem nie jest dla siedzących? Tak mi się coś obiło o uszy..
Dokładnie, dla siedzących. Ale liczy się też wielkość dziecka, ponieważ z krzyżem daje dosyć szeroką żabkę. Trzeba więc zawsze zerknąć indywidualnie
Plecak prosty dobrze zawiązany jest w pełni bezpieczny, bo przecież też zabezpieczony od dołu skrzyżowaniem pod pupą![]()
Dla dzieci siedzących przy wyciągniętych rączkach, dla trzymających głowę rączki schowane - moje zdanie ale niech się expert wypowieaha to prawie jak w kieszonce tyle że z tyłu
Bała bym się w plecaku prostym.
Jak próbowałam starszaka zawiązać w prosty i nie wsadziłam mu duuużżżzoooo materiału pod pupę to mu się wysuwał i miał tylko pas na plecach ( pod paszkami) i pod kolanami pasy. No ale on robił wszystko zeby nie dało się zawiązać go tak. teraz już jest grzeczniejszy. Tak czy inaczej plecak prosty wydaje mi sie mniej bezpieczny dla maluszków, w plecaku z krzyżem masz dodatkowe podparcia dla plecków. Ale to moje zdanie, pewnie jak Marek podrośnie i ja się będę w takim wiązaniu pewniej czuła to go tak zawiążę![]()
toż plecak z krzyżem to to samo co kieszonka ino na plecach.. jak dobrze dociągnięty to dla niesiedzącego dziecka jak najbardziej jest prawidłowy i nikt mi nie wmówi, że coś z nim jest nie tak!
wadą plecaka z krzyżem jest to, że dziecko jest niżej niż w plecaku prostym i ciekawskie świata dzieci mogą się odbijać nóżkami do góry.
ja swojego syna dopóki roku nie skończył wolałam w plecaku z krzyżem z pasami do góry ( jak w prostym plecaku - bez chestbelta) wiązac, bo mi się stabilniejszy dla mojego ruchliwego dziecka wydawał.
co do rączek - starajcie się jak najpóźniej je wyjmować - nawet nie ze względu na kręgosłup, ale na chęci wychylania się dziecia do tyłu.
Aga-mama Ani (2004) oraz Franka (2006)
Doula, od 2007 roku instruktorka noszenia w chuście, Certyfikowana doradczyni Die Trageschule® Dresden warsztaty i indywidualne konsultacje chustowe www.kanga.com.pl
Aga dziękuję za wyczerpującą odpowiedź, czyli moja intuicja i rozum nie zawodzą.![]()
Dziunka, dwaj zdjęcia w plecaku z krzyżem![]()
Ja dziś mojego zawiązałam w domu, bo mi nie dał ciasta zrobić, ledwo zarzuciłam go na plecy i już była ciszaPróbowałam prosty plecak i jednak się boję, niby wszystko ok, ale...
![]()