-
Chustonówka
MT - odkurzanie nigdy nie było tak przyjemne, ale...
Dotarł do mnie dziś nasz pierwszy miętek (dzięki Madorcia!). Jest cuuudny, jak to miętki od marta-la. Zamotałam Tosię i miała niezłą zabawę z dostępem do mojego kucyka. Poza tym odkurzanie z dzieckiem na plecach vs zachustowanym na brzuchu to niebo a ziemia (a plecaczki mi jeszcze nie wychodzą) 
Ale i z MT nie wychodzi mi tak jak myślałam, że mi będzie wychodziło:
1. Mimo iż uważałam, żeby MT było równo rozłożone na moich plecach, po władowaniu człowieka z jednej strony panel ma przewiew i dostęp do nerek młodej, a z drugiej dobrze przylega (na zdjęciach wygląda różnie, bo to zdjęcia z trzech prób).
2. Nie mogę ustawić nóg w żabkę i nie osiada mi człowiek na dupce
3. Nie udaje mi się prowadzenie pasów po dupce w wersji skrzyżowanej ani podwójnie owiniętych wokół własnej osi. Lądują pod dupką i już.
4. Boli mnie łopaktą od wrzucania z biodra, ale to poćwiczę i mięśnie się wzmocnią 
Przepraszam za dresik domowy i jakość zdjęć, ale mi mała próbowała zakosić aparat.
Podpowiedzcie, proszę co źle robię, że mi nie idzie. O mało się nie udusiłam pasami (fota) okurzając, a jak ściągnęłam niżej, to mi się piersi rozpłaszczyły, a karmię jeszcze, więc mało wygodne to było.






Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum