w czwartek mielismy odwiedzic znajomych i małż dzwoni ze bedzie jesczez kilka osób i impreza zrzutkowa - trzeba ciesto zrobic...
a mlody nie dał sie jak na złość połozyć...no cóż zwiazałam plecak i na szybko klece jakies ciasto - no młody jak zahipnotyzowany, jak sie kręciło - mogłam bez problemu dociągnać - bo przedtem sie pręzył i był za luźno.
Ciasto wyszło pyyyszne...tylko dlaczego mnie ramiona bolą co?!
chyba nie moge nosić w plecaczku prostym i musze cos bardziej odciążającego ramiona poszukać....
ale ja i ze zwykłymi pleckamai tak mam ze jak nie mają odciązenia to ramiona mnie bolą![]()