Moje drogie panie, szukałam i szukałam i nie znalazłam...
czy ktos mógłby mi objaśnić wiązanie na biodrze, krok po kroku jak matołkowi? A jeszcze lepiej kazdy krok z fotką bo za choinkę nie wychodzi mi to to....
Moje drogie panie, szukałam i szukałam i nie znalazłam...
czy ktos mógłby mi objaśnić wiązanie na biodrze, krok po kroku jak matołkowi? A jeszcze lepiej kazdy krok z fotką bo za choinkę nie wychodzi mi to to....
znalazłam coś takiego
http://www.didymos.de/cgi-bin/didy.pl?ba_hs.htm
może pomoże![]()
O widzisz, cosik rozjaśniło, póki co tylko w teorii, jutro jak starszak pozwoli sprawdzę w praktyce bo dziada ostatnio na plecach niosłam w szybko zamotanym plecaku, a że jadł przy tym bułkę to okruchy miałam everywhereZamieszczone przez monika-onuf
On się boi wysokości, nie czuje się pewnie na plecach, woli jak go niosę na biodrze tyle ze to wiązanie własnie...Wiązałam sie z instrukcji nati, ale owa instrukcja chyba nie przewidziała 15 kg
![]()
Mam jeszcze jakąś alternatywę?
Zobacz tu siodełko 1 i 2
http://www.girasol.pl/chusty.php
to jest ze strony didymodowej http://www.didymos.de/cgi-bin/didy.pl?ba_hs.htm
najwygodniejsze chyba bo fajnie sie dociaga (jak kolkowa) i latwo na ramieniu rozklada.
Dzięki dziewczyny,będę próbować![]()
Też się skusiłam na próbę bioderka, ale nie wychodzi nam. Próbowałyśmy kilka razy, dziecko za każdym razem miało nadzieję, że to już koniec motania i może przytulone pospać a ja ... wyrodna matka ... znów rozplątywałam i motałam od nowa. Efekt kiepski... cały czas mam wrażenie, że dołem dziecko mi wyleci. Nie wiem jaką ilością chusty powinnam "otulić" dziecko od góry a ile powinno być pod dupką, czy na dole chusta powinna być zawinięta mocno pod spód?
Tak się zamotałyśmy:
![]()
wiecej pod pupka - brzeg chusty ma byc w dolach podkolanowych (idealnie jest jak jest troche zmarszczony, wtedy sie nie wbija w cialko) - jak wciagniesz chuste dziecku pod tylek jakbys chciala mu majtki zrobic to bedzie dobrze, gora chusty przynajmniej pod pachy dziecka.
druga sprawa to to "zahaczenie" - powinno byc mnie jwiecej na takie jwysokosci jak kolka w chuscie kolkowej czyli jak sie chwycisz dlonia "pod pache, to tam gdzie masz kciuk (mowa o dloni ze wszystkim palcami rownolegle oczywiscie).
zeby ta "petelka" nie zjezdzala w dol, to ja jak juz mniej wiecej wloze Michalka w chuste, wciagne mu material pod pupe i uloze chuste na plecach i mam zaczac dociaganie - najpierw sciagam ten "ogon", ktory mam za plecami - po prostu chwytam calosc jedna reka i sciagam na tyle, zeby ta petelka podjechala do gory na taka wysokosc jaka mi odpowiada. i potem utrzymujac naprezenie dociagam kawalek po kawalku drugi ogon - czyli dociagam chuste na dziecku. czasem chusta "topornie" przechodzi prze petelke - wtedy po prostu wkladam w te petelke dlon i przeciagam co trzeba
powodzenia!
dostałam wczoraj chustę lilibulle i dziś ćwiczymyco do tego wiązania na biodrze ze strony didimosa- dołożyłam jeszcze na koniec skrzyżowanie pod pupą małego- stabilniej
![]()
to co dziewczyny pokazuja tu na zdjeciach, jest chyba takie jak to od ekomamy.
A opisac jest to trudno, latwiej zobaczyc, wiem ze Ekomama zalecala aby dociagajac chuste podnosic dziecko za pupe druga reka, i za kazdym razem poprawiac ulozenie chusty na ramieniu.
Mi niestety zawsze za nisko schodzi te OKO z chusty zrobione
Opis mniej wiecej wyglada tak:
Chwytamy dluga chuste w 1/3 dl, i prezzrzucamy przez ramie, pi;nujac niepoplatania sie ogonow, przkladamy je na biodro, dluzszy ogon przeciagamy przez Oko utworzone z zagiecia chusty, krotszy caly czas pzytrzymujemy, aby sie nie przekreci.
Z dluzszy ogon dociagamy chuste, tak aby powstala niewielka kieszonka. Rozkladamy rozno na ramieniu podwojna warstwe chusty, tak zeby rownomiernie przenosila ciezar, chwytamy oba ogony, i wkladamu w kieszonke dziecko, tak aby miedzy nami a dzieckiem zostala parocentymetrowa warstwa materialu, oraz aby chusta rozlozona byla pod dolkami podkolanowymi. Nastepnie reka po tronie kotrej mamy dziecko chwytamy krotszy ogon, tak aby byl on naprezony a reka byla pod pupa dziecka, a druga reka za dluzszy ogo dociagamy kieszonke, tak aby scisle przylegala, poprawiamy rozlozenie chusty na ramieniu, i znowu dociagamy podnoszac dziecko za pupe.
Pilnujemy dociagniecia poszczeglolnych krawedzi, i rozlozenia materialu na ramieniu. Nastepnie przeciagamy ogony nad nozkami, potem pod nozakmi i motamy wezel.
Tak ja sie wiaz, i tak pamietam to wiazanie od Ekomamy
Amelka 07-09-2007
Olaf 21-10-2012
Agatkie jak przyjdziesz na następne spotkanie do parku to poćwiczymy. Ja bardzo lubię to wiązanie na biodrze i umiem je robić tak jak uczyła ekomama. Sposób ekomamy jest łatwiejszy niż na zdjęciach z didymosaZamieszczone przez agatkie
Andzia
Andzia, to na zdjęciu to był mój pierwszy raz, teraz już mi lepiej idzie. A po Twojej wskazówce, żeby jeszcze na koniec ogony zawinąć wokół siebie jest już super (czuje sie stabilniej). W parku ostatnio wiązałam juz tak "na wariackich papierach', bo dziecię było mocno zmęczone i marudne, dlatego niezbyt specjalnie może wyszło
Oczywiście na spotkanie parkowe i tak jestem chętna![]()
No to superNa ostatnim spotkaniu tak się skupiłam na kieszonkach z maluszkami, że sobie nie pooglądałam porządnie waszych chust i innych cudawianek i nie pogadałam ze wszystkimi.