Strona 2 z 3 PierwszyPierwszy 123 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 40 z 56

Wątek: Chusta zamiast wózka

  1. #21
    Chustoguru Awatar Winoroslinka
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    miejsce wymarzone
    Posty
    6,753

    Domyślnie

    Mysle ze to kwestia bardzo indywidualna. Ja po prostu lubie czasem wyjsc z wózkiem, czasem z chustą. Róznie. I po prostu ciesze sie ze mam taki wybór. NIe jestem zagorzała zwolenniczka jedynie chusty, traktuje ja jako wymiennik dla wózka, zaleznie od nastroju i ochoty. Mnie czasem z wózkiem łatwiej, zeby cos w sklepie obejrzeć swobodniej etc. w innych przypadkach wygodniejsza chusta
    E. 2009

    "Prawda nie leży pośrodku, tylko leży tam, gdzie leży" W.Bartoszewski

  2. #22
    Chustomanka Awatar marushka
    Dołączył
    Nov 2008
    Miejscowość
    ciągle w drodze (poznań-wawa)
    Posty
    1,402

    Domyślnie

    Sofia przez pierwszy rok swojego zycia przerobiła 6 (sic!) wózków. Z żadnego nie byłam do końca zadowolona - ostał się ino Maclaren w którym jechała tak dawno, że już nie pamiętam kiedy to było. Myślałam, że to z wózkami jest coś nie tak a okazało się, że ja mam chustohopla Jest mi naprawde ciężej pchać wózek z moim klockiem niż wrzucić ją na siebie.
    Następne będzie miało maclarena po starszej siostrze i wystarczy
    Mery&Mariu->Fifi&Lilu
    http://www.dpp.warszawa.pl/

  3. #23
    Chustofanka Awatar myszka
    Dołączył
    Jul 2009
    Posty
    470

    Domyślnie

    Dziekuję Wam za odpowiedzi. Wniosek jeden - da sie My niedlugo wyrosniemy z gondoli i jak sie do tego czasu przyzwyczaimy calkiem do chusty, to moze nie bede kupowac spacerowki? Sie zobaczy

  4. #24
    Chustonówka Awatar bollyanna
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    Wrocław
    Posty
    20

    Domyślnie

    Ja używam tylko chusty, mąż i dziadkowie wózka. Jakoś się z wózkiem znielubiliśmy i tak już zostało. Zresztą kupiliśmy wózek dopiero jak młoda miała jakieś 3 miesiące, bo wcześniej mieszkaliśmy na 3 piętrze bez windy i nie było sensu wózkować.

    Mała waży teraz 7,5 kg i nie wiem, co będzie, jak zrobi się sporo cięższa, ale na razie dajemy radę

  5. #25
    Chustopróchno Awatar natala
    Dołączył
    Feb 2008
    Miejscowość
    Londyn
    Posty
    11,975

    Domyślnie

    wozek sie przydal trzy razy - raz jak musialam zabrac dziecia ze soba na cytologie i dwa razy (a moze nawet trzy?) jak mialam wycinane znamiona. wiedzialam, ze tylko tak go bede w stanie opanowac w gabinecie (zwlaszcza podczas wycinania, chwile to trwalo). ostatnio wozek wyladowal na strychu, bo tylko miejsce zajmuje. wyjme go pewnie przed sierpniem, moze sie uda chcociaz jedna drzemke maluszkowi na zewnatrz robic? ale podejrzewam, ze tylko w tym celu go bede uzywala, jakos mi z wozkami okropnie nie po drodze...
    natala mama Franka (29.11.2007), Wojtka (06.08.2010) i Szymka (07.07.2016). doradca po kursie podstawowym DieTrageschule®
    Never try to help someone unless they are ready to be helped Jeff Foster

  6. #26
    Chusteryczka Awatar kakot
    Dołączył
    Jun 2008
    Miejscowość
    Kraków/Warszawa
    Posty
    2,019

    Domyślnie

    a myśmy używali w istocie dopiero spacerówki, z rzadka. Panienka łaskawie zaakceptowała wózek w okolicach 13 mies. życia, wcześniej był ryk pod niebiosa. Mnie zresztą do końca, tzn do osiągnięcia pełnej samobieżności, wygodniej było wrzucić ją na plecy, niż szarpać się z wózkiem.

  7. #27
    Chustofanka Awatar kaka-llina
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    Rochester/Kent/UK
    Posty
    286

    Domyślnie

    Ja swój sprzedaję!!! w środę będzie sprzedany, a ja będę miała na nowa chustę!!! Może na lato kupie tania spacerówkę ale zobacze jeszcze!
    Alicja ( 18 08 09) Stasiu (13 09 12)

  8. #28
    Chusteryczka Awatar anifloda
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Poznań
    Posty
    2,520

    Domyślnie

    Przy pierwszym dziecku używałam rzadko, przy drugim i trzecim już wcale. Ale nie sprzedaję.
    Pozdrawiam anifloda mama H. (10.08.2003), K. (25.11.2006), M. (31.07.2009) i L.(10.06.2012)

    W Poznaniu też nosimy!
    anifloda kontra nitki

  9. #29
    Chustofanka Awatar myszka
    Dołączył
    Jul 2009
    Posty
    470

    Domyślnie

    Super! Naprawde Was podziwiam. Dzis spacer w chuscie byl, ale M sie uparl, zeby niesc Tosika, wiec nie mam sie czym pochwalic. Chyba ze super-mężem

  10. #30
    sylwik
    Guest

    Domyślnie

    Ja nie urzywam.
    Prawie.
    To znaczy:
    Hania odkad miala cztery tygodnie i przyszla pierwsza chusta przestala zupelnie jezdzic w wozku, z reszta nie przepadala za nim. Do wozka usiadla jak juz sama umiala chodzic i widziala spacerowki u innych dzieci i tak jej sie podobaly, ze wyciagnelam wozek po Tosi i troche w nim jezdzila. Jak juz bylam z wielkim brzuchem przed narodzinami Krzysia to w spacerowce jezdzila duzo (nawet kupilismy wtedy wieksza).
    Krzys lezal w gondoli dwa razy, bo wyszlam ze szpitala dwa dni po cc i wydawalo mi sie ze jestem jeszcze za slaba zeby motac chuste a to lipiec byl wiec odrazu na dwor wyszlismy. Ale kiedy juz zamotalam to wozek zaczal sie kurzyc w piwnicy. Nie zakladalam w ogole urzywania wozka i tak Krzys nie mial nawet zomowego kombinezonu grubego bo albo wychodzil pod kurtka albo byl niesiony do samochodu w foteliku samochodowym w kombinezonie z polarku i pod kocem.
    No ale przesiedlismy sie do wiekszego fotelika wlasnie i dzis w kosciele Krzys byl pierwszy raz w spacerowce (przez chwil pare bo kolejka byla raz Hania raz Krzys....) no i generalnie jezdzac gdzies (do lekarza np) bede brala juz ta spacerowke zeby go na chwile posadzic i przypiac zeby ubrac sie lub reszte bandy. Czyli spacerowka bedzie poki co robila za unieruchamiacz -krzeselko.

  11. #31
    Chustoholiczka Awatar morepig
    Dołączył
    Mar 2009
    Miejscowość
    Birmingham/UK
    Posty
    3,859

    Domyślnie

    ja
    tzn wozek mam, kupilam zeby na rolkach z nim jezdzic, ale rolki mi ukradli i wozek stoi.
    dzis wyciagnelam po pol roku celem wyprania i moze pouzywania..? gdzies musze graty wozic
    Cytat Zamieszczone przez myszka Zobacz posta
    Czesc dziewczyny!
    Mam takie pytanie - czy któras z Was uzywa wylacznie chysty?
    Tzn. czy sa tu osoby, które nie maja wózka?
    Juz od jakiegos czasu sie zastanawiam, czy tak sie w ogole da.
    My uzywamy chusty i mietka, ale niestety ciagle wozek zdecydowanie dominiuje. Zwlaszcza ze ciagle zimno, a sie nie dorobilismy kurtki dla dwojga i tylko mezowi sie dziewczyna pod kurtka miesci.
    A ja na spacery zawsze z wozkiem, tylko czasem po domu, na wyjezdzie, czy do kosciola. A wczoraj na spacerze widzialam dziewczyne z dzieckiem na plecach (w pieknej czarnej kangorce.... ech....), jak opowiadala kolezance (ta juz miala dziecko w wozku) o zaletach noszenia i takich tam (a w ogole, to moze ktoras z Was byla? Na zoliborzu mieszkam ) i strasznie mi sie spodobalo, ze ona na spacery zamiast wozka uzywa chusty.
    Robicie tak?
    Nie bola Was od tego plecy? Mi spacery tak okolo godzine - poltorej zajmuja i pewnie ciezko by bylo z Tosikiem w chuscie. 7,5 kg juz wazy (albo dopiero).

    No w kazdym razie pisze, bo jestem ciekawa, czy da sie zyc bez wozka.
    Zwlaszcza niedawno sie nad tym zastanawialam, jak przez ten snieg nigdzie sie nie dalo wozkiem przejechac....

    pocketsfullofmemories.co.uk - Life & Kids Photography
    i na fb
    kolorowe śniadania - dopudelka i na fb

  12. #32
    Chustoholiczka Awatar agaja
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    Dąbrowa Górnicza
    Posty
    3,807

    Domyślnie

    mam wozek, ale od kiedy poznalam chusty jak maly mial 2 miesiace, wozka nie uzywam. dzis maly ma 2,5 roku prawie, i drugi w drodze, wozek stoi gdyby dziadek chcial powozic, ja wozka nie zamierzam uzywac

  13. #33
    Chustoholiczka Awatar v
    Dołączył
    Jun 2008
    Miejscowość
    jakby Warszawa
    Posty
    3,301

    Domyślnie

    wozka nie mam.
    nie z jakiejs zacietosci i ideologii, nie bylo potrzeby kupienia.
    sie da.

  14. #34
    Chusteryczka Awatar anqa
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    Gdańsk / Sopot / Warszawa
    Posty
    2,192

    Domyślnie

    Czekam aż mała wyrośnie z fotelika, by sprzedać cały zestaw bo użyłam może ze 3 razy....Nie korzystam i już pewnie nie będę. Nosiłam nawet ze złamanymi żebrami i nieźle się zrosły wiec już raczej nie będzie sytuacji żeby był mi potrzebny..

  15. #35
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Feb 2008
    Miejscowość
    Beskid Niski
    Posty
    5,335

    Domyślnie

    już drugie dziecko bez wózka mi rośnie
    2007, 2009, 2016

  16. #36
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Apr 2008
    Miejscowość
    Canada`s armpit :P
    Posty
    4,268

    Domyślnie

    wozek mam nie wyobrazam sobie przynoszenia duzych zakupow narecznie +dziecko na plecach

  17. #37
    Chustofanka
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    Koszalin
    Posty
    347

    Domyślnie

    wózek kupię, taki sam jak poprzednio bo był wygodny. Nie zrezygnuję z wózka głównie dlatego, że często mam spore zakupy do zrobienia, do sklepu daleko a z dzieckiem w chuście, siatkami i trzylatką "luzem" pewnie byłoby ciężko.

  18. #38
    Chusteryczka Awatar Mika
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Wa-wa Jelonki
    Posty
    1,968

    Domyślnie

    ja to bez wózka jednak zakupki małe w osiedlowym spoko robię a duże to mój M a zresztą od czego są internetowe sklepy

  19. #39
    Chustonoszka Awatar Alix
    Dołączył
    Feb 2010
    Posty
    122

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Winoroslinka Zobacz posta
    Mysle ze to kwestia bardzo indywidualna. Ja po prostu lubie czasem wyjsc z wózkiem, czasem z chustą. Róznie. I po prostu ciesze sie ze mam taki wybór. NIe jestem zagorzała zwolenniczka jedynie chusty, traktuje ja jako wymiennik dla wózka, zaleznie od nastroju i ochoty. Mnie czasem z wózkiem łatwiej, zeby cos w sklepie obejrzeć swobodniej etc. w innych przypadkach wygodniejsza chusta

    U nas podobnie. Przez ostatnie 2 miesiące wózek był w użyciu może z 5 razy, wczesniej częściej, czasem jestem jakaś taka ospała i nie chce mi się dżwigać... Teraz będzie spacerówkowy debiut, zobaczymy, co Młody na to

  20. #40
    Chustofanka Awatar herbal2
    Dołączył
    Mar 2009
    Miejscowość
    Kraków / Frankfurt nad Menem
    Posty
    381

    Domyślnie

    Gondolę miałam pożyczoną, używałam głównie do leżakowania Małej w ogrodzie Kupiłam spacerówkę - użyłam jej kilka razy, a właściwie to moi teściowie, ostatnio Julka cały czas im ryczała i szybko wracali do domu.
    Chcę spacerówkę sprzedać i kupić coś lekkiego, głównie ze względu na teściów, żeby mieć w aucie i w razie wizyty umożliwić im spacer z wnusią
    Cztery Aniołki w Niebie.

    30 kwietnia 2009 - Julka, nasze wytęsknione szczęście





    Jeżeli wierzysz, że pływanie wyszczupla to zobacz jak wieloryb wygląda.(Tytus de Zoo)

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •