Ja też byłam mocno zdziwiona na basenie jak zobaczyłam czym inne mamy nacierają swoje pociechy. My od urodzenia używamy kremu linomag z wit A+E, ale w słoiczku, nie w tubce. Ja sobie bardzo chwalę - krem jest delikatny, nie czepia się tyłka i można go łatwo zmyć. Ostatnio z okazji zęba córa też miała parcha na tyłku i pani dr pediatra - dermatolog wypisała nam bardzo fajną maść do zrobienia w aptece. W składzie są: Lanolinii, Vaselinii, 3% sal. Ac. bonii ae od 100,0 (spisałam z opakowania, ale napisane wiadomo, po lekarsku, więc ciężko rozszyfrować, ale jakoś podobne nazwy). Zapłaciłam w aptece 5 zł. W razie wielkich problemów pani dr poleciła maść travocort - jest droga i to steryd, ale smaruje się 2 dni.