Pokaż wyniki od 1 do 20 z 30

Wątek: Mąż mnie zadziwił bardzo pozytywnie:)SUKCES#21

Mieszany widok

  1. #1
    Chustofanka Awatar maminkastasinka
    Dołączył
    Sep 2009
    Miejscowość
    Bielsko-Biała, sercem - krakowianka
    Posty
    261

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez pati291 Zobacz posta
    Wczoraj pojechałam na zakupy. Po godzinie tel. kiedy wrócę. W tle słyszę naszego wrzaskunka. Gwiazda leżaczek nie, mata nie, tylko na rączki i się rozgląda.
    Wracam, M. otwiera mi drzwi i przeżyłam szok - mała w chuście słodko przytulona do taty Ale mi się miło zrobiło.
    Chyba córcia najlepiej przekonuje tatę do noszenia Musisz ich teraz częściej samych zostawiać.
    Mój M na szczęście nie ma nic przeciwko chustom. My co prawda dużo się nie motamy, ale zawsze jest chętny gdy proponuję. NA spotkaniu KK kiedyś bardzo spodobał mu się MT. Teraz czekamy na testowy i może na lato sprawimy sobie jakiś na wspólne wycieczki. Mężczyźni chyba nie przepadaja za wiązaniem - trochę techniki i się gubią Wolą coś w co można łatwo wrzucić dzieciaczka.
    Mama Stasia (28 II 2009) i Franka (7 III 2011) i Łusi (22 VI 2013) i Józia (15 VIII 2015)
    Mój blog: "Ania tworzy" - zapraszam!!!

  2. #2
    Chusteryczka
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    cały świat
    Posty
    1,704

    Domyślnie

    oj, to zazdroszczę męża. Mój nijak nie daje sie namówic. moja propozycje zamotania Kwituje zawsze :"chyba żart"
    ale czekamy własnie na nubika - może wtedy sie ugnie

  3. #3
    Chustomanka
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    757

    Domyślnie

    Mój jest w tym temacie umiarkowanie entuzjastyczny Nosi i w chuście i w MT ale każe sobie zawiązać bo sam nie umie/nie chce mu się/ nie wie czy dobrze to zrobi? W sumie to nigdy nie pytałam i bez słowa wiązałam zadowolona że brak sprzeciwu

  4. #4
    Chustofanka Awatar manika
    Dołączył
    Nov 2009
    Miejscowość
    Będzborg
    Posty
    208

    Domyślnie

    Dla mojego chusta to samo zło które się uwzięło i zawiązać się nie da Ale w manduce a w szczególności w bondolino nosi małego chętnie .Częściej wychodz na zakupy

  5. #5
    Chustonoszka Awatar haszi
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Rzeszów
    Posty
    73

    Domyślnie

    Mój twierdzi, że będzie się motał.
    Jutro w końcu przyjdzie nasza pierwsza chusta- zobaczymy
    Na razie bardzo ruchliwego 19 misięczniaka mamy do testów- może przy dużym dziecku będzie mu łatwiej.
    Jak się wyćwiczy to z niemowlaczkiem problemów być nie powinno.
    Pysiu 11.2003
    Tymi 07.2008
    Tosia 28.08.2010

  6. #6
    Chusteryczka Awatar Fusia
    Dołączył
    Nov 2009
    Posty
    2,933

    Domyślnie

    ja sobie zażyczyłam chuste mój bał sie przez neta kupowac bo on musi dotknąc pojechał więc autobusem(auta niemamy teściów które użytkujemy czesto było popsute)kupił i zeby było szybciej bo mósiał by 2 godziny czekać na autobus a wiedział ze ja czekam na chuste poszedł 5kmpieszo-był po godzinie10
    ja sie motałam on kibicował aż kiedyś patrze a on moja(teraz moja ale tylko on w niej nosi)chuste wzioł wzioł małą i sie amotał-i jak dobrze podociągał żabcia idealna-mnie zamurowało-zostałam bez słowa teraz tylko on w tej chuście nosi a ja mam 4 inne
    teraz jak mała jest marudna albo idziemy na spacer to pytanie kto mota
    a na weekend do rodziców bieżemy brązowa "moja chuste"w której nosi tylko mąż i którąś z moich
    Ostatnio edytowane przez Fusia ; 08-03-2010 o 14:51
    Żona Damiana. Matka Róży(28.10.2009), Anieli(1.03.2011) i Łucji13.06.2013
    Doradca Akademii Noszenia Dzieci

  7. #7
    Chustoguru Awatar pati291
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    Szczecin
    Posty
    7,420

    Domyślnie

    Dziewczyny sama nie mogę uwierzyć Mój małżonek, sceptyk jeżeli chodzi o noszenie dziecka w chuście czy MT, tzn. siebie w tym nie widział - NOSI.
    Dziś trzeci raz, drugi dzień z rzędu, poszedł na spacer z Damianem w MT. Nawet lepiej dociąga pasy niż ja.
    I sobie tak chodzimy. Ja z chustą, on w MT. Wzbudzamy wiele uśmiechów a maluchy przeszczęśliwe. Damian czasami klepie tatusia po głowie

    Nie sądziłam, że to taka ogromna radość dla mnie będzie.
    Coś tam przebąkuje, że może i chusty spróbuje

    A wszystko malutkimi kroczkami, nic na siłę.
    Patrycja - mama Damiana 08.08.08, Hanny 04.12.09, Emilii 01.03.14
    Chcieć to móc

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •