Hmm, jak w temacie... Mój mąż do końca marca jest w Indiach na delegacji, siedzi tam od kilku tygodni ale jeszcze nie widział noszonych dzieci. A już myślałam, że przywiezie mi coś ładnegoMoże któraś z Was coś podpowie..
W sumie to mógłby kupić kawałek jakiejś szmatki na targu, ale boję się, że do niczego się nie nada.