Tak wczoraj poczytałam ten wątek i dzis wybrałysmy się z Julą na spacerek do tej pory ubierałyśmy się dość "solidnie" w sumie nie było nam zbyt gorąco (poza momentem szykowania się do wyjścia, hihi), ale rzeczywiście przez te wszystkie kombinezony i moją kurtkę (wiązałam ją na wierzchu) ciężko mi było ją porządnie dociągnąć.
Tak więc posłuchałam waszych rad, ubrałyśmy się lżej, zawiązałam ją pod kurtkę i było suuper godzinny spacerek minął bardzo szybko, przyjemnie i cieplutko.