a ja jeszcze dopisze sięzima nosilismy jedna kurtkę, a teraz jak jest chlodniejszy dzien to zakładam mu kurtkę, bluzę polarową etc.. rozpięta
i rozłożoną, że dotykamy się tylko ciuszkami cienkimi
wtedy on ma od strony pleców swoją kurtkę, a ja na sobie swoją rozpiętą
mozna nakladac Maluchowi poncho i wtedy ma ocieplone plecki, z przodu Ty grzejeszi nie trzeba dodatkowych ubran
![]()
G- X 2009 E- VI 2003 M- XII 1998
NaturalnaMama.pl - ot, zwykły sklep.
Certyfikowany Doradca Noszenia ClauWi, Instruktor Shantala: PogotowieChustowe.pl
konsultacje także poprzez SKYPE
dziewczyny, a jak latem w upały? ja dzisiaj nosiłam moją małą tylko po domu i obie mokre jesteśmy...a wszyscy dookoła mówią że najważniejsze to dziecka nie przegrzewać...
Znalazłam wątek o wiązaniach na upał. Może coś pomoże?
http://www.chusty.info/forum/showthr...a-na-upa%C5%82
Było chyba więcej o noszeniu w taką pogodę, ale teraz nie wiem jak tego szukać![]()
2009
2012
Ja wczoraj w największy upał w konopnej chuście syna w plecaczku niosłam - nie było źlea nawet całkiem nieźle
nie wiem czemu, ale w kangurku mi bardziej gorąco.... Myślę, że to też od chusty zależy - nie dalibyśmy rady w np. lnianych kotach, bo są bardzo grube :/ może jedwab też jest dobry na takie upały?
A nam się udało wczoraj w kiszonce z lnianego indio wytrzymać kilka godzin, z tego dużą część na szkolnym zebraniu. Ale może to dlatego, że ktoś nam pożyczył wachlarz, którym nie przestawałam machać? Mały stęknął i zasnął![]()
T. 10.2002, J. 02.2013 i J. 03.2015
...and up happy hands!
Ja, doula: www.rodzisiemama.pl
Moje świece: www.facebook.com/elbesoswiece/
Wytrzymać to i ja wytrzymam i mała chyba tez bo smacznie śpi...ale czy to jest zdrowe dla takiego malucha? dodam że mała ma miesiąc i nosimy się w low cotton flamingach
przeraża mnie ilość potówek na jej buźce i szyjce....
IMO przy takich upałach to już nie ważne w co wiąże i jak wiąże. Chusta to tak czy siak dodatkowy materiał. Wczoraj i dziś wybrałam wózek,a w niedzielę chustę. W jednym i drugim przypadku były to godziny mocno popołudniowe. Jak wróciłyśmy i ją wymotałam to pierwszy raz widziałam,żeby Ninka miała tyle potówek,także na to chyba nie ma rady![]()
przeczytałam 'pogrzebanie w chuscie' i az mi ciary przeszły
my sie w zeszłym roku nago nosiłysmy w chuscie (tj. w samej pieluszce) tj. ona- młoda w samej pieluszce, ja względnie ubrana... nigdy mi sie młoda nie otarła/ nie odparzyła