Pondo, o maz mi chodzilo, a nie masazDzieci sa cale nia wymazane po porodzie. Slyszalam, ze niektore mamy nawet zbieraja tego troche do pojemnika, do pozniejszego uzycia. Zalecaja tutaj kapac malucha po ok tygodniu(mozna wczesniej, jesli sie chce), w szpitalu w ogole nie kapia. A ten masaz to swoja droga, dobra rzecz
E tam, dobrostanu tu az takiego nie ma, bo mieszkam w Londynie. Zreszta, tutaj tez zalezy na kogo sie trafi, niestety, ale pewne standardy jednak sa. Moje wywolywanie porodu trwalo prawie 3 doby, skonczylo sie proznociagiem, ale o maly wlos cc. NIestety, podczas zmiany dyzuru, na ostatnie 5godzin trafila nam sie najgorsza polozna, jaka sobie moglam wymarzycJakby zywcem z Polski sprowadzona
Dali mi ja, bo podobno specjalistka od ciezkich i skomplikowanych porodow, zmedykalizowana malpa, ze tak ja nazwe. Minelo juz ponad 5miesiecy, a ja mam mord w oczach, jak sobie przypomne i nie chce nawet wchodzic w szczegoly, ale powiem tylko jedno, ze porod na lezaco, z nogami do gory to masakra, ktora powinna byc prawnie zabroniona!!! No chyba, ze ktoras sobie zyczy tak rodzic. Nacinac tez mnie malpa chciala, bo pierwsze dziecko itd. NIe dalam sie jej i byla b rozczarowana. Normalnie, w zwyklych porodach ma sie tzw plan porodu i oni to respektuja. Mozna nawet zazyczyc sobie odciecia pepowiny, kiedy ta przestanie pulsowac
Znieczulenie tez na zyczenie.
Tu zazwyczaj po standardowym porodzie od razu dzieci trafiaja do matek na brzuch, oglada sie je i wazy znacznie pozniej. Nawet po cc, jesli matka jest w stanie, to dziecie trafia do niej na rece. Jesli nie, to male idzie do taty na klateMoja dotarla do mnie ok 10-15minut pozniej, bo musieli ja ogladnac porzadnie,bo byla lekko niedotleniona. I to chyba jedyny czas, kiedy nie bylo jej przy mnie, poza moimi wyjsciami do toalety czy pod prysznic. od razu przystawilam ja do piersi i mloda wiedziala, co robic
Polozna w razie czego pomaga przystawic i skoryguje nieprawidlowosci. Przy ubieraniu asystowal tata, bo ja bylam podlaczona przez kolejne 15 godzin do aparatury wszelakiej i nie moglam wstac. W moim szpitalu nikt nie dokarmia dzieci butelka. Jesli jest taka potrzeba, ze trzeba dokarmiac, to mlode sa karmione mlekiem kobiecym z tzw banku mleka, specjalnym kubeczkiem, by nie zaburzac techniki ssania. Jesli ktoras mama nie chce karmic piersia tylko miesznka, to ja sobie musi sama przyniesc, ale nikt nie robi z tego powodu problemow, bo to jej wybor
Pomoc w razie problemow z laktacja, przystawianiem itd na zyczenie. Moja mloda ani na chwile nei chciala zostac sama, w nocy, by pojsc do toalety zostawialam ja na chwile w dyzurce u poloznych, tez bezproblemowo. Spala ze mna na lozku, bo w tym 'kontenerze' nie chciala. Pokoje 4-o osobowe, ale oddzielone parawanami, wiec prywatnosc zapewniona, personel medyczny zawsze pytal, czy moze wejsc. Partner moze byc w szpitalu od 8rano do 22 w nocy, pozostali goscie chyba od 14-20, oczywiscie sa limity na ich ilosc. Jedzenie wybiera sie z menu, ale caly czas sa dostepne jakies przegryzki i napoje. PEdiatra tez przychodzi do dziecka a nie odwrotnie, badanie sluchu tez sie odbywa w pokoju.
Potem do domu tez przychodzila polozna co 2 dni chyba przez 2 tyg, wazyla mala, pobrala krew na badania, ogladala jesli byla taka potrzeba moje ciecie itd. PRzydala sie tez jako dorazna pomoc laktacyjna, bo w pewnym momencie mialam watpliwosci.
Ale watek poszedl w bokA mialo byc o pieluchach
My na wyjazdy do rodziny, jesli bedziemy korzystac z samolotuto bedziemy uzywac wielo. Na dluzsze podroze np pociagiem ekologicznych jedno. Zastanawiamy sie tez nad tygodniowym urlopem, gdzie nie bedziemy miec dostepu do pralki ani suszarki, ale tu akurat inaczej niz z jednorazowkami sie nie da. Nie wiem, jak sobie jednorazowka da rade w nocy, ale nie bedzie innego wyjscia
![]()