Strona 2 z 3 PierwszyPierwszy 123 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 40 z 54

Wątek: Wielorazowe w szpitalu tuż po porodzie? Jak to zorganizować?

  1. #21
    Chusteryczka Awatar Pondo
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    2,352

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez agaja Zobacz posta
    15 na dzień? nie żartujcie.
    ja liczyłam, że jak przez 5 dni w szpitalu (planowe cc), bede miec jedno, to potem po tych 5 dniach 20 sztuk wielo mi starczy na pieluchowanie calkowicie z praniem co 2-3 dni. zle policzylam? (uczyc sie bede wczesniej, przed porodem, na dwulatku)
    liczylam,z e starczy mi 20 kieszonek naughty baby
    PS ile schnie wkladka bambusowa i konopna?
    Mnie się wydaje ,że 20 sztuk plus schnięcie to jest system na pranie codziennie. U noworodka. Teraz Balbina ma 6,5 mc i dobowo schodzi około 10-12 pieluch, i jeszcze to musi wyschnąć. Staram się nie trzymać dziecka na moczu, w jakiejkolwiek formie by nie był
    Nie wpisuję się w profil ideologiczny statystycznej chustomatki.

  2. #22
    Chustoguru Awatar ala
    Dołączył
    Jun 2008
    Miejscowość
    tu i tam
    Posty
    6,711

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez agaja Zobacz posta
    15 na dzień? nie żartujcie.
    ja liczyłam, że jak przez 5 dni w szpitalu (planowe cc), bede miec jedno, to potem po tych 5 dniach 20 sztuk wielo mi starczy na pieluchowanie calkowicie z praniem co 2-3 dni. zle policzylam? (uczyc sie bede wczesniej, przed porodem, na dwulatku)
    liczylam,z e starczy mi 20 kieszonek naughty baby
    PS ile schnie wkladka bambusowa i konopna?
    ja mialam tony formowanek i 15 na dzien/dobę to wcale nie przesada. Jesli będziesz miała 20sztuk na dwa dni, to wątpie abyś wyrobiła się z 10dziennie - tyle to zużywa mój niespełna 2 latek jak chodził jeszcze z pieluszką
    wiadomo ze w nocy czy na spacerze dziecko jest dłużej w jednej pieluszce ale w domu, w sprzyjających warunkach noworodka nie trzymałam dłużej niż godzinę w jednej pieluszce. Po wybudzeniu się zmieniałam pieluszkę, przed jedzeniem, po jedzeniu, przed odłożeniem do snu itp itd i za każdym razem była mokra

    wkładki konopne mam baby kicks i bambusowe motherese - jedna nocka im wystarczy przy ok 20stopniach
    banbusy z IB schna dłuzej
    DOULA

    najczęściej zaglądam z telefonu, więc proszę o cierpliwość w odpisywaniu

  3. #23
    Chustoholiczka Awatar erithacus
    Dołączył
    Mar 2008
    Miejscowość
    Tczew
    Posty
    3,315

    Domyślnie

    Nie straszcie dziewczyny
    20 kieszonek na początek to i tak dużo. Potem można dokupować albo wymieniać. Z resztą nie samymi kieszonkami człowiek żyje. Do tego można się ratować tetrą, a kieszonki używac jako otulacza. Albo dokupić/doszyć formowanki i składane. W miarę użytkowania wybierzesz sobie swój ulubiony system pieluszkowania.

    A tak po prawdzie, to na samym początku pieluszki one size i tak na nic sie zdadzą. No, chyba, że noworodek będzie faktycznie bardzo duży.






    Czasem mnie nie ma. Można mnie złapać na maila: [mój nick z forum] @ tlen.pl


  4. #24
    Chustomanka Awatar ewinka
    Dołączył
    Aug 2009
    Posty
    691

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez erithacus Zobacz posta
    Nie straszcie dziewczyny
    20 kieszonek na początek to i tak dużo. Potem można dokupować albo wymieniać. Z resztą nie samymi kieszonkami człowiek żyje. Do tego można się ratować tetrą, a kieszonki używac jako otulacza. Albo dokupić/doszyć formowanki i składane. W miarę użytkowania wybierzesz sobie swój ulubiony system pieluszkowania.

    A tak po prawdzie, to na samym początku pieluszki one size i tak na nic sie zdadzą. No, chyba, że noworodek będzie faktycznie bardzo duży.
    A czy zdradzisz co Ty planujesz po porodzie w szpitalu?

  5. #25
    Chustoholiczka Awatar erithacus
    Dołączył
    Mar 2008
    Miejscowość
    Tczew
    Posty
    3,315

    Domyślnie

    Do szpitala biorę jednorazówki. Po pierwszym porodzie czułam się fatalnie, a nie chce mi się każdej pigule z osobna tłumaczyć co, jak i dlaczego.
    Chociaż nie wykluczam, że poproszę męża o doniesienie wielo następnego dnia.

    Ale jeśli mam być szczera, to czuję się średnio z myślą, że mam takiego noworodka prosto z brzucha zapakować w plastik.






    Czasem mnie nie ma. Można mnie złapać na maila: [mój nick z forum] @ tlen.pl


  6. #26
    Chustoguru Awatar ala
    Dołączył
    Jun 2008
    Miejscowość
    tu i tam
    Posty
    6,711

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez erithacus Zobacz posta

    Ale jeśli mam być szczera, to czuję się średnio z myślą, że mam takiego noworodka prosto z brzucha zapakować w plastik.
    no i właśnie to przesądziło u mnie o wielo
    DOULA

    najczęściej zaglądam z telefonu, więc proszę o cierpliwość w odpisywaniu

  7. #27
    Chustomanka Awatar ewinka
    Dołączył
    Aug 2009
    Posty
    691

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez alajakubik Zobacz posta
    no i właśnie to przesądziło u mnie o wielo
    Jesteś dla mnie przykładem i wzorem, że się da
    I tego będę się trzymać, a mój mąż mnie w tym wspiera.
    A powiedz, nigdy nie używasz jednorazówek? A jak radzisz sobie na dłuższym wyjeździe bez pralki (w zimie)?

  8. #28
    Chusteryczka Awatar Pondo
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    2,352

    Domyślnie

    Popatrzcie jakby to było pięknie gdyby standardowo rodziło się w domu..nie było by takich dylematów

    Co do ilości to ja zrozumiałam kieszonek 20 i wsio. Generalnie, ja bym 20 sztuk jednej pieluchy bez solidnego przetestowanie 1 sztuki nie kupowała, bo może zwyczajnie typ/krój nie podejść i co?U mnie się przewinęło wiele pieluszek i mam swoje doświadczenie na ten temat- i wygląda to zupełnie inaczej teraz, niż na sucho bez dziecka.
    Nie wpisuję się w profil ideologiczny statystycznej chustomatki.

  9. #29
    Chustoguru Awatar ala
    Dołączył
    Jun 2008
    Miejscowość
    tu i tam
    Posty
    6,711

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez ewinka Zobacz posta
    Jesteś dla mnie przykładem i wzorem, że się da
    I tego będę się trzymać, a mój mąż mnie w tym wspiera.
    A powiedz, nigdy nie używasz jednorazówek? A jak radzisz sobie na dłuższym wyjeździe bez pralki (w zimie)?
    hmm nie wyjezdzalam jeszcze w zimę i jednosześnie bez pralki poza tym unikam miejsc bez pralki
    przypuszczam ze gdybym miala jakies jednorazowki w domu to bym pewnie kiedys zalozyla
    jakoś pieluchowanie wielo stało się dla mnie całkowicie naturalne. Mam ten komfort posiadania pieluch więcej niż trzeba, miejsca do składowania brudnych i suszenia juz czystych, więc dla mnie to żaden problem w użytkowaniu.
    DOULA

    najczęściej zaglądam z telefonu, więc proszę o cierpliwość w odpisywaniu

  10. #30
    Chustoguru Awatar ala
    Dołączył
    Jun 2008
    Miejscowość
    tu i tam
    Posty
    6,711

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Pondo Zobacz posta
    Popatrzcie jakby to było pięknie gdyby standardowo rodziło się w domu..nie było by takich dylematów

    Co do ilości to ja zrozumiałam kieszonek 20 i wsio. Generalnie, ja bym 20 sztuk jednej pieluchy bez solidnego przetestowanie 1 sztuki nie kupowała, bo może zwyczajnie typ/krój nie podejść i co?U mnie się przewinęło wiele pieluszek i mam swoje doświadczenie na ten temat- i wygląda to zupełnie inaczej teraz, niż na sucho bez dziecka.
    ahh, wielu dylematów by nie było przy porodach w domu

    co do ilości to zrozumiałam dokładnie jak Pondo. W kazdym razie wolę mieć za dużo wszystkiego

    pieluszki trzeba dostosować też do warunków ich składowania, prania, suszenia. Szykuje teraz wyprawkę noworodkową dla siostrzenicy i będzie się znacznie różniła od tej, którą szykowałam dla siebie. W każdym razie puenta mojej wypowiedzi jest taka, ze wszystko trzeba przetestować
    DOULA

    najczęściej zaglądam z telefonu, więc proszę o cierpliwość w odpisywaniu

  11. #31
    Chustomanka
    Dołączył
    Nov 2009
    Miejscowość
    Kiedys B-stok teraz IT
    Posty
    1,085

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez ewinka Zobacz posta
    A wszystkim to mówicie, że wielo, to są super: łatwe, proste i przyjemne A jak pytać o poród i wyjazd, to nagle wszyscy radzą jednorazówki
    OK, rozumiem argumenty i mam podobne obawy.
    Sama powoli planuję kolejnego pieluszkowca, więc i o tym myślę, czy brać do szpitala wielo - a po prostu bardzo bym chciała. Ale wiem, jak się czułam po poprzednim porodzie - nie miałam siły się ruszać, a nikt nawet nie przyszedł przewijać - tylko po samym porodzie zapieluchowali i ubrali. Potem, nawet jak myli, to od razu oddawali dziecię do ubrania.
    Ale wiem, że to zależy od szpitala.

    Dlatego ja planuję, jak radzi Pantera - wziąć wielo i jedno - na miejscu się okaże, ale będę chciała po prostu od razu spróbować z wielo no i może smółkę złapię do umywalki (kibelka)?
    beh ja pisalam wyobrazajac sobie jakby to wygladalo w szpitalu w ktorym rodzilam obie corki-tam dzieci w ciagu dnia byly w ciaglym''rozjezdzie'' przywozili na karmienie,za chwile zabierali,myli,przebierali oni,nie bylo nawet wstepu do sali w ktorej to sie odbywalo.Ja np dalam raz ciuszki na zmiane i te brudne gdzies wcielo.Jesli w szpitalu sa ''odpowiednie warunki'' tzn ze od poczatku mama sama wszystko robi przy dziecku-jest tzw rooming-in to i mozna jechac z wielo

  12. #32
    Chustomanka Awatar ewinka
    Dołączył
    Aug 2009
    Posty
    691

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez alajakubik Zobacz posta
    hmm nie wyjezdzalam jeszcze w zimę i jednosześnie bez pralki poza tym unikam miejsc bez pralki
    przypuszczam ze gdybym miala jakies jednorazowki w domu to bym pewnie kiedys zalozyla
    jakoś pieluchowanie wielo stało się dla mnie całkowicie naturalne. Mam ten komfort posiadania pieluch więcej niż trzeba, miejsca do składowania brudnych i suszenia juz czystych, więc dla mnie to żaden problem w użytkowaniu.
    No dla nas to też się zrobiło po prostu naturalne, że mąż odruchowo powiedział, że bierzemy tylko wielo, a dopiero potem pomyślał o braku pralki.
    Dostałam niedawno kilka jednorazówek w spadku wraz z ubrankami, ale leżą i nawet do głowy mi nie przychodzi ich użyć

  13. #33
    Chustoguru Awatar ala
    Dołączył
    Jun 2008
    Miejscowość
    tu i tam
    Posty
    6,711

    Domyślnie

    ewinka, na jak długo jedziecie?
    DOULA

    najczęściej zaglądam z telefonu, więc proszę o cierpliwość w odpisywaniu

  14. #34
    Chustomanka
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    Łódź
    Posty
    1,233

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez rzufik Zobacz posta


    no fakt zdublowałam temat. Sorry, następnym razem postaram się bardziej uważać.

    Cytat Zamieszczone przez magda1980 Zobacz posta
    a wiesz,ja mam wrażenie że osoby,które dopiero co zaczęły wielorazować taką atmosferę robią.
    non stop widzę jak na początku jakiegoś wątku kajają się że były zbyt leniwe wcześniej albo coś tam coś tam...wiesz,tłumaczą z tego,że dopiero teraz wielorazują a wcześniej używały jednorazówek i koniecznie tu emotka: albo:.

    dla mnie jest to dość zabawne,....


    ooo to chyba min. o mnie - ja wczoraj pisałam na forum posta w tym stylu,
    no nic, będę ostrożniejsza na przyszłość jeśli chodzi o rozbawianie forum

    Ale już na serio: Dzięki dziewczyny za wszystkie odpowiedzi i sugestie.
    Faktycznie nie pomyślałam, że mogę 2 zestawy przygotować - wielo i jednorazowe.

    Mój poród z córką 2,5 roku temu to od początku był horror i wszystko było nie tak jak być powinno - na cito miałam robione cc, byłyśmy rozdzielone 2 doby po porodzie, nie mogłam karmić piersią bo podawano mi antybiotyk.
    I na dobrą sprawę nie wiem jak wygląda sytuacja po porodzie sn.
    Stąd min. moje wątpliwości i pytania.
    Do tego - w szpitalu w którym rodziłam (i będę znów rodzić) praktyka jest tak, że matki nie asystują przy kąpieli.
    Dziecko zabierane na karmienie butlą, przy okazji bywa też przewijane.
    Uważam, ze "start" pieluszkowy jest dość ważny - przed narodzinami córki byłam przekonana o tym, ze będę używać tetry (nie wiedziałam że istnieje jakakolwiek alternatywa oprócz tetry) ale jak na dzień dobry ruszyliśmy z jednorazówkami, tak już poszłam na łatwiznę na całego i 2, lata przec całą dobę na pampersach zleciało + pół roku pampki na noc (jeszcze nie jest odpieluchowana w nocy) .

    Teraz założyłam sobie, że skoro przeważają u mnie przy decyzji o wielorazowych przesłanki zdrowia dziecka i ekologia to maluszek w pierwszych tygodniach, miesiącach życia będzie pieluszkowany pieluszkami bambusowymi, konopnymi, z bawełny organicznej lub przynajmniej niebielonej.
    Stąd tetrę wolałabym wykluczyć.
    Poza jak dla mnie ważna jest konsekwencja - skoro się czegoś podejmuję, to staram się to robić na 100%.

    I jeszcze co do ilości pieluszek formowanych - nie będę miała ich 30 szt jak poleca alajakubik.
    Przede wszystkim składane muślinowe i bambusowe, kilka formowanych.
    Zdaję sobie sprawę, że formowanki położna raczej nie wsadzi do kosza na szpitalne brudy, ale co do składanej bambusowej niebielonej już nie byłabym taka pewna, co najwyzej pomyśli sobie, ze jakaś zapuszczona, poszarzała pielucha szpitalna się dziecku trafiła

  15. #35
    Chustomanka Awatar Malina
    Dołączył
    Dec 2009
    Posty
    904

    Domyślnie

    Rany, jak czytam Wasze posty o zabieraniu dzieci i innych praktykach w polskich szpitalach to mnie wgielo.
    kurcze, no!
    U nas nawet dzieci nie kapia, bo tylko wycieraja po porodzie, bo ta maz dobrze dzieciom dziala na skore. zazyczaj po porodzie idzie sie do domu tego samego lub na drugi dzien, wiec jak ktos chce to sobie moze wykapac wczesniej, nasza 'brudasica' zaliczyla kapiel chyba po tygodniu
    Sorry, taki offtop mi sie zrobil..
    Co do pieluch to uzywalismy w szpitalu ekologicznych jednorazowek, pozniej w domu przez pare dni tez. Mloda urodzila sie b malenka, grubo ponizej 50cm i wiekszosc formowanek byla za duza, nawet tych kilka, ktore mialam specjalnie dla noworodkow. Tetry nie uzywalam, bo nie mialam wtedy tej mieciutenkiej organicznej, tylko zwykla, biala, i ona cholernie szorstka mi sie wydawala. po pierwszym skoku wzrostowym uzywalismy jedno na zmiane z wielo, jak mloda skonczyla 4 tygodnie przeszlismy na wielo, a jedno byly tylko na wyjscia i chyba jeszcze troche na noc. od 4 tyg stosujemy tez EC.
    Teraz, gdyby mialo byc drugie dziecko zrobilibysmy troche inaczej. Mysle, ze malenstwo prawdopodobnie byloby w tetrze, spietej snappi, w domu nawet bez otulacza! w ogole to u nas pieluchy wielo wymusily niejako zmiane sposobu ubierania Malinowki, czyli mloda biega w koszulce, pieluszce, skarpetkach i jak zimniej to ubieramy getry. te wszystkie bodziaki nam nie pasuja
    http://www.przytulmniemamo.pl/

    Malinowka wrzesien 2009

  16. #36
    Chusteryczka Awatar Pondo
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    2,352

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Malina Zobacz posta
    U nas nawet dzieci nie kapia, bo tylko wycieraja po porodzie, bo ta maz dobrze dzieciom dziala na skore. zazyczaj po porodzie idzie sie do domu tego samego lub na drugi dzien, wiec jak ktos chce to sobie moze wykapac wczesniej, nasza 'brudasica' zaliczyla kapiel chyba po tygodniu
    Obecnie w większości szpitali w PL jest już system room in, i tam nikt nikomu dzieci nie zabiera.
    u nas też się nie kąpie dzieci po porodzie , dopiero w następnych dobach.
    Jesli chodzi o ten masaż to nie do końca chodzi o skórę, a o poprawę ukrwienia całego ciała poprzez masaż który u innych ssaków jest wykonany na drodze wylizania.

    Że się zapytam , gdzie taki dobrostan, który tak wychwalasz między słowami?
    Ostatnio edytowane przez Pondo ; 20-02-2010 o 20:24
    Nie wpisuję się w profil ideologiczny statystycznej chustomatki.

  17. #37
    Chustomanka Awatar ewinka
    Dołączył
    Aug 2009
    Posty
    691

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez alajakubik Zobacz posta
    ewinka, na jak długo jedziecie?
    Na tydzień

  18. #38
    Chustoholiczka Awatar yetta
    Dołączył
    Oct 2008
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    3,202

    Domyślnie

    Myślę, że bardzo dobrym pomysłem jest zabranie do szpitala wielorazówek i jednorazówek. Na miejscu się okaże co jest najlepsze.

    Cytat Zamieszczone przez Pondo Zobacz posta
    Obecnie w większości szpitali w PL jest już system room in, i tam nikt nikomu dzieci nie zabiera.
    Ja gdy rodziłam 6 lat temu, to taki właśnie system był w szpitalu. Miałam córę kilka godzin po porodzie i sama się nią zajmowałam.
    Gdy przyszła pielęgniarka i mruknąwszy, że kąpiel machinalnie mi ją zabrała, to zatrzymałam ją pytając, gdzie ją zabiera, bo nie zrozumiałam. Odpowiedziała już wyraźniej, że kąpiel. Zapytałam grzecznie, czy byłaby możliwość, żeby popatrzeć? Odpowiedziała niezbyt przyjaźnie, że tak, ale to trochę potrwa i poszła razem z córą. No, a ja poszłam za nią.
    Doszłam na noworodki, a córeczka była 3 w kolejce do kąpieli. A zatem czekałyśmy sobie obie cierpliwie. Widok pielęgniarki myjącej dziecko w wanience pod kranem jest niesamowity. Te wprawne i szybkie ruchy są niesamowite. Podziwiam te kobiety i rozumiem, dlaczego robią wszystko machinalnie. Mają w końcu tyle noworodków. Powiedziałam im podczas tych kąpieli kilka miłych i ciepłych słów o ich pracy. Uśmiechały się, a ja cieszyłam się, że mogłam im w tej ciężkiej pracy sprawić przyjemność. Od tej pory nikt mi już nie zabierał córeczki do kąpieli, wchodziły tylko mówiąc, że czas kąpieli i jechałyśmy razem. Ciesze się, że jeździłam z nią, bo stojąc w 'kolejce' do kąpieli dzieciaczki nie raz płakały i nikt ich nie uspokajał, bo były same.

    Podczas porodu z synkiem byłam w tym samym szpitalu i też jeździłam z nim na kąpiele.

    Natomiast moja przyjaciółka urodziła 2 tygodnie temu w innym szpitalu i jak wyszłam ze szpitala z odwiedzin, to po prostu ryczałam. Dziewczyna w pierwszej-drugiej dobie nie miała jeszcze nawału pokarmu i nie była pewna, czy dziecko się najada. Ona przez ponad 24 godziny karmiła synka opierając się na łokciu, a drugą pierś podawała nie zmieniając w ogóle boku, tylko bardziej się nad nim nachylając. Mówiła, że jest cała zdrętwiała, a ja wcale się nie dziwię. Przecież karmienie 20-40 minut w niewygodnej pozycji toż to koszmar. I jeszcze czynność powtarzana kilka razy dziennie. Oparcie łóżka miała na płasko i było jej bardzo niewygodnie, do tego poduszka zupełnie płaska. Próbowali jej podnieść oparcie, ale się nie dało.
    Przyszła pielęgniarka bo dziecko po karmieniu płakało. Rozmawiała z nią, jak ... jeju brak mi słów, jak maszyna, oschle i tak jakby była dla niej ciężarem. Byłam zszokowana. Po czym po przeprowadzeniu dziwnej 'ankiety' słownej zadała pytanie, czyli co decyduje pani zaprzestać karmienia i zabieramy dziecko do nakarmienia butelką? Przyjaciółka niepewnie odpowiedziała tak. Po czym pielęgniarka mruknęła coś pod nosem, że nakarmione i wykąpane dziecko dostanie za jakiś czas i poszła.
    Normalnie byłam w szoku, zero szacunku. I trudno mi to opowiedzieć, ale sposób w jaki ją potraktowała był okropny.
    Dziewczyna poszła zapytać, czy ona sama moze nakarmić butelką, to jej odpowiedzieli, że nie moze, bo pani ordynator się na to nie zgadza.
    Dzidzia wróciła za jakiś czas. Powiedziałam jej, żeby nie pozwalała, na takie zabieranie sobie dziecka i takie traktowanie. Ona ma prawo do asystowania przy kąpieli swojego maluszka. Byłam tak wzburzona, że jak przyjaciółka poszła do toalety, to chwyciłam łóżko i okazało się, że oparcie dało się podnieść. Ustawiłam jej w takiej pozycji, żeby wygodnie jej było leżeć i karmić. I powiedziałam, że jest bardzo ważne, żeby znalazła sobie wygodną pozycję do karmienia, bo będzie karmiła bardzo często i musi w tym czasie odpoczywać i być rozluźniona, a nie spięta i zdrętwiała.
    Już 2 tygodnie są w domku i się karmią piersią, także w 3 dobie przyszedł nawał pokarmu. Jedyne co, to mają kolki i maluszek bardzo cierpi. Jak tylko wyleczę się z kataru, to jadę do nich z chustami, mam nadzieję, że pomogą im w kolkach. No i będzie to wielki dzień, bo będę też tłumaczyła im i pokazywała jak używać wielorazówki.

    Przepraszam za to długie OT, ale po prostu nie mogłam się powstrzymać i dziwię się, że w tych czasach tak trudno jest o to, żeby pielęgniarka pokazała świeżo upieczonej mamie, jak przystawiać do piersi. Żeby nie można było samemu karmić dziecka butelką, albo asystować przy kąpieli.
    Powiem jedno dziewczyny, jak będziecie wybierały szpital do porodu, to odwiedzajcie tez noworodki i pytajcie, jak to wygląda. Jak z kąpielami jest itd. A jak nie zdążycie odwiedzić wcześniej szpitala, to grzecznie i z szacunkiem pytajcie pielęgniarki, czy możecie asystować przy kąpieli. One kąpiąc dzieci chyba obawiają się tego, że asystujące mamy będą marudziły jak one to robią, doradzały i mówiły swoje wątpliwości. Myślę, że pytajac pielęgniarkę warto powiedzieć, że będziemy tylko się przyglądac, uczyć i podziwiać. Może będą spokojniejsze? One mają tyle pracy i nie jest to lekka praca. A kilka ciepłych słów i nasza postawa na pewno sprawi im przyjemność i będą przychylniej patrzyły na takie asystowanie kolejnych mam.
    Ostatnio edytowane przez yetta ; 20-02-2010 o 22:31
    SKLEP INTERNETOWY - www.babyetta.pl ~~~
    Zuzanna i Franciszek
    W Życiu Piękne Są Tylko Chwile, Dlatego Czasem Warto Żyć.

  19. #39
    Chustoholiczka Awatar erithacus
    Dołączył
    Mar 2008
    Miejscowość
    Tczew
    Posty
    3,315

    Domyślnie

    To wszystko zależy od zwyczajów panujących w szpitalu i od ludzi oczywiście. Zaraz po urodzeniu dostałam młodą na brzuch. Potem, w czasie kiedy mnie zszywano, była wytarta, zważona i ubrana i to był jedyny moment, kiedy nie była ze mną. Kąpanie, codzienne ważenie, oględziny odbywały się w salach, przy nas. Mamy musiały rozebrać dziecko przed i ubrać po kąpieli. Same przewijałyśmy, karmiłyśmy (nawet butelką) itd. Na usg brzuszka też trzeba było samemu malucha przywieźć, badanie z piętki - w sali. Jeśli jednak ktos nie czuł się na siłach, to pielęgniarki pomagały.
    Tylko, że sale są czteroosobowe i panuje zakaz odwiedzin w salach. Jak dla mnie całkiem to zrozumiałe, ale z drugiej strony korytarz-poczekalnia tez zawsze jest pełen ludzi i jakoś nikomu nie przeszkadza, że zabiera sie tam noworodki.






    Czasem mnie nie ma. Można mnie złapać na maila: [mój nick z forum] @ tlen.pl


  20. #40
    Chustomanka Awatar Malina
    Dołączył
    Dec 2009
    Posty
    904

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Pondo Zobacz posta
    u nas też się nie kąpie dzieci po porodzie , dopiero w następnych dobach.
    Jesli chodzi o ten masaż to nie do końca chodzi o skórę, a o poprawę ukrwienia całego ciała poprzez masaż który u innych ssaków jest wykonany na drodze wylizania.

    Że się zapytam , gdzie taki dobrostan, który tak wychwalasz między słowami?
    Pondo, o maz mi chodzilo, a nie masaz Dzieci sa cale nia wymazane po porodzie. Slyszalam, ze niektore mamy nawet zbieraja tego troche do pojemnika, do pozniejszego uzycia. Zalecaja tutaj kapac malucha po ok tygodniu(mozna wczesniej, jesli sie chce), w szpitalu w ogole nie kapia. A ten masaz to swoja droga, dobra rzecz

    E tam, dobrostanu tu az takiego nie ma, bo mieszkam w Londynie. Zreszta, tutaj tez zalezy na kogo sie trafi, niestety, ale pewne standardy jednak sa. Moje wywolywanie porodu trwalo prawie 3 doby, skonczylo sie proznociagiem, ale o maly wlos cc. NIestety, podczas zmiany dyzuru, na ostatnie 5godzin trafila nam sie najgorsza polozna, jaka sobie moglam wymarzyc Jakby zywcem z Polski sprowadzona Dali mi ja, bo podobno specjalistka od ciezkich i skomplikowanych porodow, zmedykalizowana malpa, ze tak ja nazwe. Minelo juz ponad 5miesiecy, a ja mam mord w oczach, jak sobie przypomne i nie chce nawet wchodzic w szczegoly, ale powiem tylko jedno, ze porod na lezaco, z nogami do gory to masakra, ktora powinna byc prawnie zabroniona!!! No chyba, ze ktoras sobie zyczy tak rodzic. Nacinac tez mnie malpa chciala, bo pierwsze dziecko itd. NIe dalam sie jej i byla b rozczarowana. Normalnie, w zwyklych porodach ma sie tzw plan porodu i oni to respektuja. Mozna nawet zazyczyc sobie odciecia pepowiny, kiedy ta przestanie pulsowac Znieczulenie tez na zyczenie.

    Tu zazwyczaj po standardowym porodzie od razu dzieci trafiaja do matek na brzuch, oglada sie je i wazy znacznie pozniej. Nawet po cc, jesli matka jest w stanie, to dziecie trafia do niej na rece. Jesli nie, to male idzie do taty na klate Moja dotarla do mnie ok 10-15minut pozniej, bo musieli ja ogladnac porzadnie,bo byla lekko niedotleniona. I to chyba jedyny czas, kiedy nie bylo jej przy mnie, poza moimi wyjsciami do toalety czy pod prysznic. od razu przystawilam ja do piersi i mloda wiedziala, co robic Polozna w razie czego pomaga przystawic i skoryguje nieprawidlowosci. Przy ubieraniu asystowal tata, bo ja bylam podlaczona przez kolejne 15 godzin do aparatury wszelakiej i nie moglam wstac. W moim szpitalu nikt nie dokarmia dzieci butelka. Jesli jest taka potrzeba, ze trzeba dokarmiac, to mlode sa karmione mlekiem kobiecym z tzw banku mleka, specjalnym kubeczkiem, by nie zaburzac techniki ssania. Jesli ktoras mama nie chce karmic piersia tylko miesznka, to ja sobie musi sama przyniesc, ale nikt nie robi z tego powodu problemow, bo to jej wybor Pomoc w razie problemow z laktacja, przystawianiem itd na zyczenie. Moja mloda ani na chwile nei chciala zostac sama, w nocy, by pojsc do toalety zostawialam ja na chwile w dyzurce u poloznych, tez bezproblemowo. Spala ze mna na lozku, bo w tym 'kontenerze' nie chciala. Pokoje 4-o osobowe, ale oddzielone parawanami, wiec prywatnosc zapewniona, personel medyczny zawsze pytal, czy moze wejsc. Partner moze byc w szpitalu od 8rano do 22 w nocy, pozostali goscie chyba od 14-20, oczywiscie sa limity na ich ilosc. Jedzenie wybiera sie z menu, ale caly czas sa dostepne jakies przegryzki i napoje. PEdiatra tez przychodzi do dziecka a nie odwrotnie, badanie sluchu tez sie odbywa w pokoju.
    Potem do domu tez przychodzila polozna co 2 dni chyba przez 2 tyg, wazyla mala, pobrala krew na badania, ogladala jesli byla taka potrzeba moje ciecie itd. PRzydala sie tez jako dorazna pomoc laktacyjna, bo w pewnym momencie mialam watpliwosci.
    Ale watek poszedl w bok A mialo byc o pieluchach

    My na wyjazdy do rodziny, jesli bedziemy korzystac z samolotu to bedziemy uzywac wielo. Na dluzsze podroze np pociagiem ekologicznych jedno. Zastanawiamy sie tez nad tygodniowym urlopem, gdzie nie bedziemy miec dostepu do pralki ani suszarki, ale tu akurat inaczej niz z jednorazowkami sie nie da. Nie wiem, jak sobie jednorazowka da rade w nocy, ale nie bedzie innego wyjscia
    http://www.przytulmniemamo.pl/

    Malinowka wrzesien 2009

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •