A wszystkim to mówicie, że wielo, to są super: łatwe, proste i przyjemne A jak pytać o poród i wyjazd, to nagle wszyscy radzą jednorazówki
OK, rozumiem argumenty i mam podobne obawy.
Sama powoli planuję kolejnego pieluszkowca, więc i o tym myślę, czy brać do szpitala wielo - a po prostu bardzo bym chciała. Ale wiem, jak się czułam po poprzednim porodzie - nie miałam siły się ruszać, a nikt nawet nie przyszedł przewijać - tylko po samym porodzie zapieluchowali i ubrali. Potem, nawet jak myli, to od razu oddawali dziecię do ubrania.
Ale wiem, że to zależy od szpitala.

Dlatego ja planuję, jak radzi Pantera - wziąć wielo i jedno - na miejscu się okaże, ale będę chciała po prostu od razu spróbować z wielo no i może smółkę złapię do umywalki (kibelka)?