Pokaż wyniki od 1 do 20 z 98

Wątek: wypadek w nosidle :(

Mieszany widok

  1. #1
    Chustoholiczka Awatar AMK
    Dołączył
    Sep 2009
    Miejscowość
    Leśny zakątek Śląska
    Posty
    4,457

    Domyślnie

    Bardzo dziękuję za Wasze wsparcie.
    Jak tylko będę mieć wieści dam znać.

  2. #2
    Chustomanka Awatar dioneja
    Dołączył
    Jul 2007
    Posty
    730

    Domyślnie

    dołączam ze wsparciem... oby wszystko szczęśliwie się skończyło!
    ANIA
    chuściane dzieci:
    Jakubek 07.09.06 & Zuzka Matyśka 14.03.08

  3. #3

    Domyślnie

    Pamiętamy

  4. #4
    Chustonoszka Awatar aga4444
    Dołączył
    Feb 2010
    Posty
    51

    Domyślnie :(

    bardzo współczuję i 3mam kciuki za dzidzię

  5. #5
    Chustodinozaur Awatar panthera
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    okolice warszawy, później Gdańsk, Wrocław i znów pod Warszawą. aktualnie Gdynia :)
    Posty
    16,570

    Domyślnie

    też uwazam ze z przodu bezpieczniej, ja juz sobie nawyki wyrobiłam - jak sie przewracam syna chronie rekami, jak ide z wózkiem to puszczam wózek, w autobusie przy gwałtownym haowaniu - ciężar ciała na rurkę.
    ale dziś własnie z wózkiem jechałam i o mały wlos by mi kobieta synka wywaliła....
    gwałtowne hamowanie - a ona za wózek...bo przed tem sms-a pisała - wiec sie nie trzymała, no i wózek gdybym nie trzymała by sie przewrócił.
    w sumie odruch, ale kazałam sie odsunac od wózka....
    a z kolei druga - taka babcia - ja wysiadała to sie chciała przytrzymac rączki i całym ciezarem tak ze przednie koła sie uniosły - kazałam natychmiast puścic...sie troche obraziła, trudno...
    ale ja juz przewrazliwiona jestem bo mi starszego o mało koles nie zabił - przewróciła sie na wózek - spacerówke i grzmotnał fo głowa w bark... - siniec był ze 3 tyg... - kolesi objechałam równo a kierowca go wysadził bo sie okazało ze podpity był ....
    Damian 07.01.2005
    Maciek 07.09.2009
    Tomek 17.04.2014

    J15.01.2013 [']

    1% Maciek
    https://subkonta.jim.org/nasze-dzieci/profil?id=778572


    uwaga: znikam na weekendy: odwyk i czas dla rodziny






  6. #6
    Chustonówka Awatar marsh
    Dołączył
    Feb 2010
    Posty
    19

    Domyślnie

    Mam nadzieję, że z Maleństwem już lepiej!!!!
    Ja ostatnio dziękowałam Bogu, że sama byłam wieczorem i wchodziłam do kamienicy. Bo zrobiła się czysta szklanka na progu kamienicy i nic się nie dało zrobić zupełnie!!! Próbowałam przytrzymać równowagę, ale grzmotnęłam na ziemię. Aż dwie przechodzące Panie się zatrzymały, podeszły, pomogły mi wstać i zapytały czy nic się nie stało, bo wyglądało to groźnie. Bardzo bardzo się wtedy przestraszyłam, co by było, gdyby Zośka była ze mną. Następnego dnia też tak było, a ja już z Zośką, ale na szczęście sprawdziłam dokładnie zanim stanęłam na progu!!

    Oby wszystko się dobrze skończyło!!!


    Wciąż się uczę jak cieszyć się drobnostkami!

  7. #7
    Chustomanka Awatar vatanaya
    Dołączył
    Jun 2009
    Miejscowość
    Tricity
    Posty
    766

    Domyślnie

    az mnie zmrozilo. przeczytalam wczoraj ale dopiero dzis pisze bo zapomniec o tym nie moge...
    mam nadzieje, ze z dzieckiem bedzie wszystko dobrze, daj znac!!!
    moja wyobraznia tak zadzialala ze az mam stracha w chuscie na dwor wychodzic....bozszzzz

  8. #8
    Chustoholiczka Awatar AMK
    Dołączył
    Sep 2009
    Miejscowość
    Leśny zakątek Śląska
    Posty
    4,457

    Domyślnie

    Od kilku dni mama z dzieckiem są już w domu.
    Na chwilę obecną wszystko w porządku.
    Niestety nie wiadomo co może "wyjść" po jakimś czasie.
    Jeszcze raz dziękuję za Wasze wsparcie.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •