Wczoraj zachustowałam Patrycję z jej cudną niespełna półroczną córką Matyldą!!!
Podobało się im!
Matylda jeśli jest na rękach to lubi rozkładać rączki w geście: Nic nie poradzę, że taka jestem piękna, a dała się zamotać w kieszonkę
.
Najpierw sama na sobie ją zawiązałam i przyznam trochę miałam kłopot z nóżkami, bo nie chciała tak żabkowo ich podkurczać, tylko szły jej na boki i w efekcie nie chciała dupcia "wpaść" w kieszonkę, ale na mamie wyszło pięknie!
A po kilku minutach Matylda przytuliła się do mamy i słodko zasnęła!
Poszłyśmy sobie więc na ok. godzinny spacerek w czasie którego zasnął też mój Konrad na plecach.
W czasie spaceru Patrycja mówi: ty, ale chyba się na nas ludzie gapią.
Jedynym problemem okazała się nadmiernie ściśnięta rączkabo Malutka jakoś tak trzymała ją pod pachą.
Zrobiły sie na niej takie małe plamki![]()
Ale generalnie dziewczyny są na tak![]()
![]()
![]()
Bardzo się cieszę i mam nadzieję, że uda mi się kupić dla nich sliczne indio na naszym chustostraganie i że wkrótce do nas tutaj dołączą![]()
![]()
![]()
![]()
![]()