Czy któreś z was motaja może dzieci na kurtki?
Można wogóle tak robić??
Czy któreś z was motaja może dzieci na kurtki?
Można wogóle tak robić??
wczoraj tak sobie spacerowaliśmy, było bardzo wygodnie.
złotowłosa i trzy misie
<3 <3 <3
pewnie, ze tak. dwulatke. puchowa kurtka to swietna dodatkowa amortyzacja na ramionach, ale wiaze sie trudniej. poprzedniej zimy nosilam tylko na brzuchu i pod kurtka.
Z mojego monitora zieje wielka dziura - wybaczcie literówki
Ja na kurtkę to nie motam bo mam luźne kurtki , ale na płaszcz - bardziej obcisły to jak najbardziej
Ola urodzona 4 lipca 2009
Miłosz 14 września 2012
a myslicie ze moge swoją 3 miesieczną tak zamotac?
3mies to znacznie lepiej pod kurtkę. Na kurtce to nigdy tak dobrze nie dociagniesz, a dopóki dziecko nie chce samo czasem wyłazić to nie ma takiej potrzeby....
Motam na kurtkę choć nie lubię, mimo wszystko wolę pod. Na to tylko tak na szybko jak trzeba wyskoczyć z auta do żłobka i kółkowa wtedy używam
www.lydialand.pl - Sklep - chusty Chimparoo, Hoppediz, LennyLamb, Nati, Felizzy, nosidła Bondolino, Tuli, Manduca, Hipseat, pieluszki wielorazowe, Goki, Bajo
Chimparoo - Wyłączny przedstawiciel chust Chimparoo.
Akredytowany Doradca Akademii Noszenia Dzieci
to od razu zapytam jakie wiazanie najlepiej na kurtce?
zasadniczo nie powinno się tak, ponieważ twoja kurtka oraz kombinezon dziecka zaburzają możliwość idealnego dociągnięcia chusty. wyjątkiem są pozycje kołyskowe, które w zasadzie dałoby się prawidłowo zawiązać na kurtkę.
wyjątkiem są plecaki z dużymi zdrowymi dziećmi powyzej roku- gdy już tak super do idealnego podtrzymania kręgosłupa na całej jego długości nie trzeba sie przyłożyć. inna sprawa, że bywa to trochę mało wygodne.
Aga-mama Ani (2004) oraz Franka (2006)
Doula, od 2007 roku instruktorka noszenia w chuście, Certyfikowana doradczyni Die Trageschule® Dresden warsztaty i indywidualne konsultacje chustowe www.kanga.com.pl
Motam na kurtki już drugą zimę, głównie w prosty plecak z wykończeniem tybetańskim. Nie powiem, żebym to lubiła, ale inaczej się nie da z dużym dzieckiem, które trochę chodzi, biega i ryje w śniegu, a potem "jeśt męciona. Ciem do siuśty".
Tęsknię za czasem, gdy Zosia mogła i chciała siedzieć pod kurtką. W zeszłym roku, jak miała niespełna dwa lata, to jeszcze czasem się udawało do Suses Kinder, ale tylko wtedy, jak wiedziałam, że idziemy na krótko i nie będzie okazji wyjść z chusty. W przeciwnym wypadku musi być ubrana jak dziecko na śniegołażenie.
Ostatnio edytowane przez aniakom ; 15-02-2010 o 17:52
Julka 2001, Zosia 2007
mi się na kurtce niewygodnie dociąga i dlatego zimą wybieram MT, Marty już pod kurtką nie zamotam, bo ona jest zbyt niezależna na takie noszenie, a tęsknię za czasami, kiedy miałam ją przytuloną pod kurtką. Weź dużą kurtkę, może być też męża, jak się dopnie do końca, to możesz odsłonięte miejsce zasłonić szalem. Ja nie miałam żadnej kurtki do noszenia i bez trudu sobie radziłam.
a ja motam - z prostej przyczyny ze nie mam kurtki dla dwojgaA poza tym szkoda moje kochane Timbuktu chować pod kurtką - niech i inni oczy naciesza tymi cudnymi kolorkami
![]()
na plaszcz motam spokojnie kieszonke. Plaszcz dobrze przylega mi do ciala, nie jest luzny poza tym z grubszej dzianiny wiec tez sztywniejszy i nie podchodzą mi faldki nigdzie od materiału.
Motam jeśli muszę.Generalnie nie lubię,bo trudno dociągnąć porządnie.Najlepiej mota mi się na moją kurtkę polarową,bo nie jest śliska.
W zeszlym roku madame siedziala pod kurtka a w tym juz chce biegac i jak sie zmeczy to wiaze wtedy plecaczek na kurtce. Ciezko dociagnac ale daje rade, no i ona jest juz na tyle duza, ze ta pozycja nie musi byc idealna, byle by byla wygodna.
Dla mnie motanie chusty na kurtkę to sport z gatunku ekstremalnychMotam, owszem, ale MT i kółkową. W zeszłym roku dzieć był podkurtkowy, to było fajnie, w tym roku samobieżny, więc muszę na kurtkę. Mota mi się średnio, bo kurtka moja i kombinezon dziecka śliskie, więc nawet z tym MT muszę się trochę pomęczyć, żeby wrzucić na plecy. Szczerze podziwiam motających chustę na kurtki - ja bym nie miała tyle cierpliwości...
ja też tak robię, ze względu na wiek i niezależność coraz większą mojego malucha. Na kurtkę motam plecak prosty, a jak czasem z przodu noszę, to wtedy kurtkę swoją zakładam już na chustę. Tylko wtedy moja kurtka jest rozpięta, ale polar pod spodem daje mi wystarczająco dużo ciepła i nie marznę z nie zapiętą kurtką.
Jak ubieram płaszcz to motam na nim natomiast jak ubieram puchówke to wtedy noszę pod kurtką bo ona jest strasznie grubaśna i nie dociągłabym dobrze. Generalnie nie znosze motać córeczki jak jest tak ubrana grubo bo muszę się nieźle napocić żeby dobrze dociągnąć. Ach kiedy będzie w końcu ciepło.......![]()
Renata mama Arusia 25.11.2007 i Urszulki 03.11.2009
Kosmetyki Mariza