Zapraszam do wymiany opinii na temat czeskich chust Sanami.
to ja pierwsza;
cieniutka,mieciutka, super sie dociaga i wiaze, malutki supelek, przewiewna. bylam zachwycona jednak po dluzszym spacerze stwierdzam ze nie na moje 8 kilogramowe dziecie, troche mi opada i musialam czesto poprawiac. napewno super dla mniejszych dzieci.
![]()
Ostatnio edytowane przez anialodz ; 07-07-2009 o 07:26
ja na razie tylko dotykałam
ale na dotyk - cudo, mięciutka, cieniutka, czeeekaaaam! żeby tu napisać coś więcej![]()
Certyfikowany Doradca Noszenia ClauWi®, niepraktykujący ale z sentymentem.
Matka Mateusza (wrzesień 2005) i Małgośki (styczeń 2008), była chustonoszka, ale trzymająca jeszcze szmaty w szafie.
No chustopróchno po prostu.
Mi tylko pupka bardziej wpadala, co mi jakos nie przeszkadzałoBartek nosił pare godzin i tez nie narzekal
Świetny na lato, mięciutki, cienki, nosi bardzo fajnie- plecak mota raz-dwa niec nie musialam dociągać na plecach. Nie wiem o co chodzi z tym opadaniem, ja może raz musiałam poprawiać. Zdjcia będą, ale niestety tylko Alk śpiącego pod chustą, innych nie zdążyłam...
nie ma mnie, wracam w niedzielę
![]()
blog http://szandorowemusli.blogspot.com
dziergadełka http://musli-ruszyczmiejsca.blogspot.com
Moja stronahttp://musli.org.pl/
Wydaje mi sie,ze widziałam kiedys sanami z wełną.Czy rzeczywiscie sa takie?
a ja dziś uskuteczniłam półtoragodzinny spacer z Młodą na plecach, muszę powiedzieć, ze jednak ją czułam...ale mogło to być spowodowane ogólnym ostatnio zmęczeniem i brakiem tak długich spacerów.
kolory boooskie, takie moje. cieniutka jak mgiełka, na lato miodzio!
fajnie się ciągnie, plecaczek się zamotał sam praktycznie, choć po całym spacerze trochę mi się wrzynał w ramiona... ale to chyba się zdarza przy cienkich chustach - z Ellaroo miałam tak samo.
Niemniej - kupiłabym i polecam!
Certyfikowany Doradca Noszenia ClauWi®, niepraktykujący ale z sentymentem.
Matka Mateusza (wrzesień 2005) i Małgośki (styczeń 2008), była chustonoszka, ale trzymająca jeszcze szmaty w szafie.
No chustopróchno po prostu.
nie ma mnie, wracam w niedzielę
![]()
blog http://szandorowemusli.blogspot.com
dziergadełka http://musli-ruszyczmiejsca.blogspot.com
Moja stronahttp://musli.org.pl/
no ja uwazam ze strasznie glupio tu wygladam..
niechetnie sie rozstalam z oriskiem
mieciutki i lekko chlodny w dotyku, jak to bambus
uskutecznialam usypianie w orisku z przodu, dlugie spacery w oriskowych plecakach, blyskawiczne miotanie oriskiem w urzedzie - w kazdej z tych sytuacji swietnie dal rade
nosilam w nim 8 kg, sama jestem ciekawa, jak poradzi sobie z kims ciezszym
ma odpowiedni poslizg i dociaga sie go w trzy sekundy, naprawde wspolpracujacy jest orisek
nie odnotowalam wrzynania ani nie musialam poprawiac wiazania
co do wybitnej cienkosci - nie ma chusty na lato, w kazdej jest cieplo i juz, mniej sie zgrzalam w welnianych elipsach, szczerze mowiac
niekoniecznie spodobaly mi sie szwy, chusta ma jakby wyraznie lewa i prawa strone, zaskoczylo mnie to przeszycie, ale to rzecz niewidoczna dla kogos, kto nie siedzi z lupa nad szmata
ma tez odrazajaca metke, w swoim orisku od razu bym ja wyciela, a nie bede miala swojego oriska tylko dlatego, ze jest rudszy niz czekoladowszy, a ja w rudym niekoniecznie
gdyby byla ankieta, dostalby 5!
Orisek na dotyk - bardzo przypomina mi lilibulle jest mięciutki, ale i cienki (lilki są grubsze imo)
metka podobnie jak u va - natychmiast do wycięcia![]()
moje 12,5 kg dziecię dało się motać na plecach jedynie i niestety musiałam się co i rusz poprawiać, ale może to wina nadruchliwego dziecięcia![]()
kolorki niestety też nie nasze
ale zdjęcia dziewczyn REWELACJA!
generalnie dałabym mocną 4+
Dopiszę się i ja
chusta jest mięciutka, dość cienka, wiąże się niewielki węzełek.
kolory ładne (choć ze zdjęć myślałam że jest bardziej brązowa a mniej pomarańczowa)
metka- okropna i wielka- nożyczki od razu
trochę mi się wrzynała w ramiona i po 1/2 godziny musiałam co chwilę dociągaćale może to kwestia wiązania?
Bardzo ciekawa chusta, gdyby była ankieta dostałaby solidne 4.![]()
Ania
2008, 2011, 2013, 2018
no i wreszcie zebrałam się za napisanie recenzji
w dotyku mięciutka i lekko śliska
nośność - bardzo dobra, nic się nie wżyna i nie opada.
dociąganie - chusta sama się wiąże, dzieki temu że jest lekko śliska dociąga sie bez problenu i leciutko
przewiewność - chusta cienka i przewiewna
splot - chusta zbita, solidna
chuste bardzo plecam
Bardzo mięciutka przyjemna w dotyku, nie zagruba, możę trochę grubsza od Vatanai, taka dobrze wynoszona Nati
Fajnie się dociąga, nie nosiłam zbyt długo, ale i dziecko jeszcze nieduże, więc nic mi nie opadało.
Kolory mi tylko nie siadły, nawet nie to że takie rude, ale takie jakieś wyblakłe. ale to kwestia gustu.
ja niestety krótko nosiłam bo inne nosidło mam testowe i jeszcze goście ale
wrażenie jak najbardziej pozytywne zrobiła na mnie, milusia w dotyku chusta bardzo, mięciutka i też jak sabciass dokładnie między nati a vatanai bym ją wsadziła (może dlatego że takie chusty właśnie mam) moja ma 12 kg więc pewnie już na dłuższe spacery nie za bardzo ale na krótkie wyjście super no i zasypianie expresowe również się odbyło w 2xi nie ciążyło nam,
dociąga się rewelacja, kolory też nie moje ale to akurat chyba nie ma znaczenia
![]()
No tak, testowałam jeszcze przed njanią, no i w końcu się zebrałam, coby i ode mnie Sanami recenzję dostało. Co więcej, będie to recenzja stricte mojego męża, bo ja z różnych względów, nie mogłam w czasie gdy chusta u nas była jej wypróbować
. Ale, ale- to mój mąż jest u nas bardziej chustowy
, ja odkąd młody przerzucił się na plecy nosze go częściej w nosidłach i w MT. Tak też jego opinia jest dużo bardziej miarodajna
. Tak więc, m. był wręcz zachwycony- dociąga się w sekundę, dosłownie sama! Nie opada, wcale(a klocka nosiła 12 kilowego), a i pupka jakoś bardziej(ponoć) w nią wpada. W dotyku, rewelacyjna, taka mięciutka i lekko śliska. Kolorystyka nie moja, ale cóż to znaczenia akurat nie ma... Mój małżonek jak najbardziej mówi, że chusta super, aż sama byłam zaskoczona, bo jest raczej krytyczny
. Ogólnie więc SANAMI-
.
Co jest najśmieszniejsze w ludziach: Zawsze myślą na odwrót: spieszy im się do dorosłości, a potem wzdychają za utraconym dzieciństwem. Tracą zdrowie by zdobyć pieniądze, potem tracą pieniądze by odzyskać zdrowie. Z troską myślą o przyszłości, zapominając o chwili obecnej i w ten sposób nie przeżywają ani teraźniejszości ani przyszłości. Żyją jakby nigdy nie mieli umrzeć, a umierają, jakby nigdy nie żyli.
*Paulo Coelho*
Agatkie, kolorystyka to może być tylko "nie moja", bo mąż różową chustę określa jako bordową, jakby chusta była biała lub czarna, to myślę że mógłby swoją opinię wyrazić w tej kwestii...choć po zastanowieniu, też nie, bo biały/kremowy/ecru/kość słoniowa itd. to te same kolory dla niego
.
Edit: właśnie zapytałam go jaki kolor miała ta chusta testowana, którą tak sobie ostatnio chwalił, a więc oficjalna wersja, jest że kolor miała- NIEBIESKI
Ostatnio edytowane przez bubusita ; 27-09-2009 o 23:36
Co jest najśmieszniejsze w ludziach: Zawsze myślą na odwrót: spieszy im się do dorosłości, a potem wzdychają za utraconym dzieciństwem. Tracą zdrowie by zdobyć pieniądze, potem tracą pieniądze by odzyskać zdrowie. Z troską myślą o przyszłości, zapominając o chwili obecnej i w ten sposób nie przeżywają ani teraźniejszości ani przyszłości. Żyją jakby nigdy nie mieli umrzeć, a umierają, jakby nigdy nie żyli.
*Paulo Coelho*
Aha i jeszcze jedno, jak dopadnę aparat(który obecnie śpi z Jeremi w pokoju) to wkleję fotki
.
Co jest najśmieszniejsze w ludziach: Zawsze myślą na odwrót: spieszy im się do dorosłości, a potem wzdychają za utraconym dzieciństwem. Tracą zdrowie by zdobyć pieniądze, potem tracą pieniądze by odzyskać zdrowie. Z troską myślą o przyszłości, zapominając o chwili obecnej i w ten sposób nie przeżywają ani teraźniejszości ani przyszłości. Żyją jakby nigdy nie mieli umrzeć, a umierają, jakby nigdy nie żyli.
*Paulo Coelho*