Cytat Zamieszczone przez neverendingstory Zobacz posta
może z tymi wiszącymi farfoclami to przesada, ale nam na szkole rodzenia i w szpitalu i przy starszej i przy młodszej córci zawsze położne powtarzały, że warg sromowych nie należy rozchylać celem mycia - cyt."okolice intymne oczyszczają się same" (tak jak uszka, czy nosek....?) ja oczywiście zaglądam tam małej i od czasu do czasu przemywam wacikiem zmoczonym w wodzie przegotowanej, przy kąpieli codziennej. Ale zalecenia położnych są jakie są! u pediatry przy okazji szczepień jest sprawdzane wszystko.... oprócz okolic intymnych (doktorka tylko rozpina pieluszkę, chyba po to żey węzły chłonne pomacać, i tyle), więc jakbym tu na forum nie wyczytała, to o czymś takim jak synechia nie wiedziałabym w ogóle! u naszej małej wydaje się wszystko w porządku

Dokładnie - mnie położna mówiła, że pipeczka to nie podłoga i tego się nie poleruje, pediatra prywatny 1 raz zwrócił mi uwagę, że dziecko jest niedomyte (jak ja się czułam...ale sam nie zwrócił uwagi, że wargi są już sklejone i to nie tyle że brud, co śluz się gromadził w kieszonce pochwy, która się zrobiła. Za 2 razem, kiedy znów do niego trafiłam, znów powiedział, że to nienormalne...że trzeba zrobić posiew...a badania moczu wychodziły OK!

Gdyby nie opis dolegliwości Poli tu, na forum i podpowiedzi dziewczyn....!!!Dzięki!!! Ja sama miałam zabieg jak byłam mała, bo skarżyłam się mamie, że ciągle coś mnie piecze.

Co do odpieluchowywania - spróbowaliśmy weekendu bez pieluchy, w samych rajtuzkach (majtki wszystkie ma opiekunka Poli, bo ich używa z kawałkie tetry). Dodakowo zastosowałam czary:

Fiku-miku, fiku-miku robi Pola na nocniku,
Fiku-mik, fiku-mik - sikasz tylko na noc-nik!

Może zadziała???