Pokaż wyniki od 1 do 14 z 14

Wątek: Co zrobić? Doradźcie, proszę

  1. #1
    Chustomanka Awatar ewinka
    Dołączył
    Aug 2009
    Posty
    691

    Domyślnie Co zrobić? Doradźcie, proszę

    Wybieramy się w góry, a ja od miesięcy nie używam jednorazówek, ale nie wiem, czy da się tydzień zimą na wyjeździe, bez pralki na wielo przeżyć

    Co byście zrobiły na moim miejscu?

    Ile czasu może leżeć zasikana pielucha, jeśli by jej od razu nawet nie płukać?

    Nie będę miała możliwości prać, ale może chociaż przeprać/wypłukać - ile potem taka pielucha może leżeć?

    Ile czasu na dworze może dzieć w mokrej pieluszce być? Tusia ostatnio nie sika mi właściwie na spacerze, ale możliwe, że w tych górach, to długo będziemy chodzić i po prostu będzie musiała sikać w pieluchę.

    Sama nie wiem, sen z oczu mi to spędza, bo ja już zapomniałam, co to jednorazówki są
    Nie mówiąc o tym, że się wysadzamy i zmieniamy pieluszkę zaraz po siknięciu, a nie będzie na to możliwości

    Help

  2. #2
    Chusteryczka
    Dołączył
    Sep 2008
    Posty
    2,865

    Domyślnie

    Myślę że nie ma co popadać w skrajny radykalizm. Chyba że Twój mały słodzik ma uczulenie to inna sprawa ale jeśli nie to ja poleciłabym ten tydzień na jednorazówkach.

  3. #3
    Chusteryczka Awatar Pondo
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    2,352

    Domyślnie

    kupiłabym ekologiczne jednorazowe.
    Ja w szpitalu używałam jednorazowych- z naszedziecko Bambo nature czy jakoś tak
    Nie wpisuję się w profil ideologiczny statystycznej chustomatki.

  4. #4
    Chustomanka Awatar ewinka
    Dołączył
    Aug 2009
    Posty
    691

    Domyślnie

    Jednorazówki mi pozostały? Nikt nie ma więcej pomysłów?

    A co z tym, ile pielucha zasikana może sobie leżeć, bo może chociaż, jak będziemy w "domu", to będziemy wielo nosić? Ja już nie umiem inaczej....

  5. #5
    Chustoguru Awatar yanettee
    Dołączył
    Oct 2009
    Posty
    8,342

    Domyślnie

    ja też bym jednak wzieła jednorazówki, przynajmniej na spacery
    Mama Kubusia i Basi

  6. #6
    Chusteryczka
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    Szczecin-nie nad morzem:)
    Posty
    2,800

    Domyślnie

    Ja bym płukała i suszyła (jakbym jednorazówek nie chciała aż tak bardzo), suche niech sobie leżą, pranie w domu. Tylko dużo pieluch byś potrzebowała... Ale tak zupełnie bez jednorazówek to się chyba nie da.
    Zosia - przyniosłaś nam wiosnę 21.03.2009
    Kazik - Zimowy Okruszek 12.02.2014
    Witek - Wielka Niespodzianka 06.08.2018

  7. #7
    Chustomanka
    Dołączył
    Dec 2009
    Posty
    647

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez ewinka Zobacz posta
    Wybieramy się w góry, a ja od miesięcy nie używam jednorazówek, ale nie wiem, czy da się tydzień zimą na wyjeździe, bez pralki na wielo przeżyć

    Co byście zrobiły na moim miejscu?

    Ile czasu może leżeć zasikana pielucha, jeśli by jej od razu nawet nie płukać?
    Nie będę miała możliwości prać, ale może chociaż przeprać/wypłukać - ile potem taka pielucha może leżeć?

    Ile czasu na dworze może dzieć w mokrej pieluszce być? Tusia ostatnio nie sika mi właściwie na spacerze, ale możliwe, że w tych górach, to długo będziemy chodzić i po prostu będzie musiała sikać w pieluchę.

    Sama nie wiem, sen z oczu mi to spędza, bo ja już zapomniałam, co to jednorazówki są
    Nie mówiąc o tym, że się wysadzamy i zmieniamy pieluszkę zaraz po siknięciu, a nie będzie na to możliwości

    Help
    Też się kiedyś nad tym zastanawiałam. Jak to będzie wyglądać jak będę miała gdzieś wyjechać.
    Ja bym wzięła tetrę+otulacze bo tetra wysycha w jedną noc więc rano wszystko byłoby suche. Raz na dwa dni wieczorem przeprałabym ręcznie a potem zalała gorącą wodą do ostygnięcia i wywiesiła na zaplątanym gdzieś sznurku na noc. Na spacery i na noc kieszonki pul+mikropolar z dobrze chłonnym wkładem. Myślę, że zdadzą egzamin tak jak jednorazówki (przecież je też po pewnym czasie trzeba wymieniać bo mają jakąś swoją wytrzymałość). Również szybko schną. Brudne pieluchy trzymałabym w woreczku na balkonie – jeśli taki będzie. No cóż tak to wygląda. Coś za coś. Ja bym się nie dała jednorazówkom.

    Chętnie poczytam jak radzicie sobie na wyjazdach.

  8. #8
    Chustopróchno Awatar natala
    Dołączył
    Feb 2008
    Miejscowość
    Londyn
    Posty
    11,975

    Domyślnie

    raz jadac do Polski wzielam wielo - ale jechalam do rodzicow, gdzie z praniem nie bylo klopotow. przed nastepnym wyjazdem sie po glowie popukalam i zamowilam moltexy... cala mala walizka to byly pieluchy, teraz dla Franka trzeba brac duzo wiecej rzeczy, nawet nie mialabym tego jak upchac. jednorazowki nie gryza, czasem sie nie da inaczej i juz...
    natala mama Franka (29.11.2007), Wojtka (06.08.2010) i Szymka (07.07.2016). doradca po kursie podstawowym DieTrageschule®
    Never try to help someone unless they are ready to be helped Jeff Foster

  9. #9
    Chustofanka Awatar reniason
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    285

    Domyślnie

    ja tez bym wzieła jednorazówki i cieszyła się wyjazdem a nie zadręczałabym się tym co będzie jak mi pieluch wielo braknie
    Renata mama Arusia 25.11.2007 i Urszulki 03.11.2009
    Kosmetyki Mariza

  10. #10
    Chustomanka Awatar ewinka
    Dołączył
    Aug 2009
    Posty
    691

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez reniason Zobacz posta
    ja tez bym wzieła jednorazówki i cieszyła się wyjazdem a nie zadręczałabym się tym co będzie jak mi pieluch wielo braknie
    no akurat można się też martwić, że zabraknie jednorazówek

    Też mi zajmą dużo miejsca, bo ja się nauczyłam często zmieniać...

    Ale jeszcze nie zdecydowałam - podoba mi się pomysł Bianki - po domu na pewno tetra + szorty wełniane.
    Na spacery trochę się mimo wszystko kieszonek boję, bo jeśli będą bardzo długie, to jednak mogą przeciekać no i boję, się, że może Tusia nie będzie się dobrze czuła - nie jest przyzwyczajona do siedzenia na mokrym (choć mokrych jednorazówek też nienawidziła ).

    Jestem ciekawa jak inne mamy sobie radzą

  11. #11
    Chustomanka Awatar EffciaF
    Dołączył
    Jun 2009
    Miejscowość
    Gdańsk
    Posty
    634

    Domyślnie

    My co prawda na jakieś super długie wyprawy się nie wybieraliśy, ale wyjeżdżając na tydzień na święta zabrałam wszystkie pieluchy.
    Przechowywałam je w worku na śmieci z zapachem lawendowym.
    Kupy spierałam a reszta czekała.
    Na dwór ja bym zakładała jednorazówki jeśli dłuższe wyjście i brak możliwości przebrania po każdym siknięciu.

  12. #12
    . Awatar mart
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    warszawa
    Posty
    4,539

    Domyślnie

    Z Madzią zaliczyłam trzy dłuższe wyjazdy w pieluchach.

    chłodny weekend majowy nad morzem - wzięłam wielo, ale nie odważyłam się korzystać z pralki u gospodyni i prałam ręcznie. cały pokój obwieszony schnącymi pieluchami i zaparowany. wniosek: formowanki się zdecydowanie do takiego użytkowania nie nadają.

    lato na działce: mądrzejsza o doświadczenia znad morza wzięłam tylko kieszonki i tetrę z szortami. pranie ręczne, schnięcie ok jak było słońce, gorzej jak go nie było.

    późna jesień na podlasiu: jednorazówki. ani pralki, ani warunków na pranie ręczne i wniosek, że szkoda wakacji na pranie pieluch. lepiej pospędzać czas rodzinnie.

  13. #13
    Chusteryczka Awatar martita
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    warszawa grochów
    Posty
    2,011

    Domyślnie

    szukajcie, a znajdziecie

    szukalam wlasnie watku o praniu na wyjazdach pieluch...

    i sie tak zastanawiam...w wakacje jedziemy nad morze...do malej miesciny gdzie pralni takiej uslugowej czy samoobslugowej nie ma...u gospodarzy korzystac z pralki sie nie da...
    pranie reczne zostanie...
    jedziemy na 2 tygodnie...z malenstwem i starszakiem...
    co zabrac...?
    z pieluch...?
    z srodkow do prania...?

    ja myslalam zeby zabrac kilka kieszonek (3-4) z wkladami mikrofibra - szybko schna i dobre na noc
    2-3otulacze i moje prefoldy tak z 15przynajmniej z tetry, flaneli...
    no i wiadomo - kapielowy
    i takie dwa zestawy dla obu smykow...tak zeby na 2 dni starczylo - jakby mialy sie suszyc w domu, a nie na zewnatrz, bo na przyklad bedzie padac...

    a ze srodkow... to nappy fresh, olejek lawendowy i...to wszytsko (?) to starczy (?)

    myslalam, zeby prac co wieczor - w zeszlym roku jak bylismy z jednym skrzatem na wakacjach, w tym samym miejscu tez pralam kazdego wieczora, albo poranka takze to tak straszne nie bedzie...choc bedzie wiecej do prania to na bank..!
    i zeby odkladac zuzyte pieluchy do woreczka z olejkiem lawendowym, jak kupa to wiadomo co robimy wczesniej rpzed wlozeniem i potem przygotowac soebie w misce wode ciepla z rozpuszczonym nappy freshem, wrzucic w to pieluchy i po jakis 20minutach takiego lezakowania, zaprac je recznie, i dokladnie kilka razy splukac pod biezaca woda i solidnie wykrecic no i rozwiesic...

    czy to wypali....?

    prosze o rade
    caluski :*


    Doula
    Mamong Dziabonga i Dzidzionga

  14. #14
    Chustomanka Awatar ewinka
    Dołączył
    Aug 2009
    Posty
    691

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez martita Zobacz posta
    szukajcie, a znajdziecie

    szukalam wlasnie watku o praniu na wyjazdach pieluch...

    i sie tak zastanawiam...w wakacje jedziemy nad morze...do malej miesciny gdzie pralni takiej uslugowej czy samoobslugowej nie ma...u gospodarzy korzystac z pralki sie nie da...
    pranie reczne zostanie...
    jedziemy na 2 tygodnie...z malenstwem i starszakiem...
    co zabrac...?
    z pieluch...?
    z srodkow do prania...?

    ja myslalam zeby zabrac kilka kieszonek (3-4) z wkladami mikrofibra - szybko schna i dobre na noc
    2-3otulacze i moje prefoldy tak z 15przynajmniej z tetry, flaneli...
    no i wiadomo - kapielowy
    i takie dwa zestawy dla obu smykow...tak zeby na 2 dni starczylo - jakby mialy sie suszyc w domu, a nie na zewnatrz, bo na przyklad bedzie padac...

    a ze srodkow... to nappy fresh, olejek lawendowy i...to wszytsko (?) to starczy (?)

    myslalam, zeby prac co wieczor - w zeszlym roku jak bylismy z jednym skrzatem na wakacjach, w tym samym miejscu tez pralam kazdego wieczora, albo poranka takze to tak straszne nie bedzie...choc bedzie wiecej do prania to na bank..!
    i zeby odkladac zuzyte pieluchy do woreczka z olejkiem lawendowym, jak kupa to wiadomo co robimy wczesniej rpzed wlozeniem i potem przygotowac soebie w misce wode ciepla z rozpuszczonym nappy freshem, wrzucic w to pieluchy i po jakis 20minutach takiego lezakowania, zaprac je recznie, i dokladnie kilka razy splukac pod biezaca woda i solidnie wykrecic no i rozwiesic...

    czy to wypali....?

    prosze o rade
    Jeśli tylko Ci się chce, to wspaniale! Podziwiam i powodzenia!
    My przez tydzień pół na pół z jedno i wielo, ale ostatecznie wyszło super, bo Młoda akurat miała dobry czas i prawie wcale nie robiła w pieluchy, tylko korzystała z toalet. Czasem naaaprawdę dłuuugo czekała!

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •