My
Pierwsze podejście robiliśmy jak Hania miała ok. 10 miesięcy i wtedy nie zdało to u nas egzaminu. Młoda jest pulchniutka i jak założyłam jej wielo to miała tak dużą pupę, że nie mogła utrzymac równowagi przy siedzeniu. Inna sprawa, że w ogóle nie mogłam dobrać jej pieluch- jak już się w coś zmieściła to przeciekało. Po tygodniu dałam sobie spokój.
Do wielorazówek wrcamy teraz- mała ma 20 miesięcy i jak narazie (drugi tydzień) jest ok.
Kupiłam po jednej sztuce różnych pieluszek i testujemy co jest dla nas najlepsze. Na wyjścia i na noc nadal zakładam jednorazówki.