Z nasza starsza corka przebieglo to bardzo latwo musze powiedziec.
Jak miala ok. 2 latek to wstawala po nocy z sucha pieluszka.
Dostalismy nocniczek od babci ktory gral melodie jak sie do niego nasiusialo, i on sie corce bardzo spodobal, i my przy okazji robilismy "wielkie halo" (klaskalismy, wolalismy brawo itd.) przy kazdej okazji udanego siusiania w nocniczek, co tez jej sie spodobalo i bardzo szybko i lagodnie przebieg nam ten okres treningu nocnikowego.

Zobaczymy jak bedzie z nastepna corcia.