jesli chodzi o upaly ja w perle przy wilgotnosci ponad 90 procent i temp 40 pare +tylko w bambusie dawalam rade ale wszystko jest kwestia gustu
jesli chodzi o upaly ja w perle przy wilgotnosci ponad 90 procent i temp 40 pare +tylko w bambusie dawalam rade ale wszystko jest kwestia gustu
Perełka nati jest świetna, ale chusta po złożeniu jest dość duża i ciężka. To wada IMO przy chodzącym dziecku bo co jakiś czas chustę nosisz, a Człowiek drepta sam.
Bardzo lubię i polecam żakardy Didymosa - cienkie, ale świetnie noszą, lepiej niż Zara. I storcze - jak najbardziej.
No i wygodne, szybkie i na każdy "noszalny" ciężar hybrydo-chusto-MT Lany!
To pisałam ja - nosicielka 2,5latki![]()
Julka 2001, Zosia 2007
Ja uwielbiam perly za poduszkowatosc na ramionach i poduszkowatosc pod kolankami Aldo. Cienka chusta ma tez cienkie "postronki", tzn wszelkie pasma moga sie zrobic wpijajacymi sie, a nie zawsze sie super wiazanie zamota. Mnie sie przedwczoraj wpijalo jedno pasmo z aare z welna, a bylam w kurtce na mrozie, spacer krotki, to mi sie nie chcialo robic jakichs cyrkow z poprawianiem, ale wkurzajace to bylo
Macierzanko - moze nosilas perle malo prana jeszcze?
Powtorze sie, ze ocean z lnem Nati jest bardzo przyzwoicie noszaca chusta, i cienka na pewno (zdziwilam sie, znajac tylko lny indio, ze len moze byc taki cienki). Moze nawet warto wzaic najdluzsza chuste. Ja ostatnio odciazam plecaczek wykonczeniem tybetanskim, ale rozlozonym na biuscie - to jest bardzo chustozerne wiazanie.
Aha - perla jest zawsze "wyprasowana" w ogole sie nie gniecie i zawsze elegancko wyglada, ona jest taka "lejaca", moze zaraz znajde fotke....
O tutaj - tutaj chusta luzno zwisa:
a tutaj lezy wraz z innymi - wciaz jakby nie byla ruszana (a wczesniej nosilam ja po domu). jej sie nie prasuje w ogole.
![]()
ja jestem monotonna, ale przewiewne i na upał imo sa pawie didymosa, które noszą spokojnie 12 kg.
z nati bambusem nie mialam szansy jeszcze sie spotkać, więc nie wiem.
a poza tym - (jak i hexi) polecam nubigo - ja mam takie z jedwabiem, więc jest genialne na ciepłe dni.
Mam pawie, ale szczerze, nie widze zadnej ich wyzszosci nad perla z bambusem, pasiakiem Nati z welna, czy nawet tym lnem oceanem. (Nie pisze o innych chustach welnianych, bo to ma byc chusta na lato. Nie wiem, czy zalozylabym katje na gole ramiona, ale moze, gdybym ja jeszcze pare razy wyprala, to kto wie....)
dziękuje za wszystkie rady, zaraz się zagłębię w czytanie i pewnie znów zasypię Was pytaniami
Mama Kubusiai Basi
Nati z lnem. Ja mam Japan. Nośna i milutka zaraz po pierwszym praniu.
przeczytałam jeszcze raz,
czyli w większości jak na nasze potrzeby polecacie
Nati Perłe z bambusem i Nati Japan z lnem
możecie porównać te chusty ?
Czym się różnią poza wzorem i składem?
No i właśnie czy Perła faktycznie dużo miejsca zajmuje? Bo ja zare 4,6 do torebki wkładałam
Perła dużo większa i cięższa ?
Ocean odpada bo mi się kompletnie nie podoba
lalika dzięki za foty
Na razie rozważam chusty Nati, bo zwyczajnie są dla mnie przystępne cenowo.
Ale dzięki za wszelkie rady i pomysły.
W końcu może coś wybiorę i upoluję
Mama Kubusiai Basi
Aż tak wielkiej różnicy w wielkości tych chust nie ma - mam i Perłę, i Zarę - nie zauważyłam, żeby Perła się rozpychała w szufladzieI fakt, jest samoprasująca, zawsze aligancka, nie wygląda jak psu z gardła wyjęta nawet po dłuższym noszeniu.
A może Ci pożyczyć na trochę Perłę i zobaczysz, czy Wam pasuje?
"A co im imponuje? Płaczące posągi. Zamiana wody w wino. Zwykły kwantowy efekt tunelowy, który i tak by się zdarzył, gdyby tylko ktoś zechciał poczekać parę zylionów lat. Jak gdyby zamiana słonecznego światła w wino, dokonywana przez winorośle, ich grona, czas i enzymy nie była tysiąc razy bardziej cudowna i nie zdarzała się stale..."
Terry Pratchett "Pomniejsze bóstwa"
no dobra, mam perełkę pożyczoną od kammik
i chyba to jest to czego szukałam, milutka, mięciutka, nosiliśmy się chwileczkę, ale jest mi i chyba Kubie też - wygodnie.
Teraz mam dylemat czy szukać i kupić Perełkę czy Japonie z lnem.
ech...
Perełki już u NatiBaby nowej nie mają. A ja chciałam nówkę.
Japan jest.
No i znów mam zagwozdke ...
Mama Kubusiai Basi
nie mają, 4.6 została tylko Polka
a mój mąż sie w Polke nie da zamotać, nie ma szans
bede polować no style lub lawender
no albo tą japonię...
sama juz nie wiem... czym one sie tak naprawde róznią i która lepsza
Mama Kubusiai Basi