Proszę Was o radę.
Dojrzałam do zakupu chusty.
Szukaj zwariował i nic mi nie znajduję, przeszukałam forum ręcznie, poczytałam ale nadal mam mętlik w głowie. Jestem całkiem zielona jeśli chodzi o chusty. Miałam tylko doczynienia z Zarą i to tylko przez jakieś 2 tygodnie.
chusta...
-musi się nadać na nasze wyprawy w góry, czyli dłuższe noszenie
-musi się również sprawdzić na czerwcowych wakacjach nad morzem
-musi dać radę mojemu 12 kilowemu brzdącowi
-musi być dobra dla mnie i dla męża
-nie być za gruba żebyśmy się nie upocili jak szczury ale przy okazji na tyle mocna zeby wytrzymała cieżar
Mogę kupić tylko jedną.
Wprawdzie Kuba chodzi już sporo sam, ale po górach jeszcze na pewno bedzie dużo noszony , w tamtym roku nosiliśmy w Mt teraz chcemy spróbować czegoś innego.
No i cena też odgrywa ważną rolę.
Czy Nati zda egzamin ? Jakiś pasiak może?
A BB? Zielona papryczka to moje marzenie chustowe.
Doradźcie coś proszę.
To prawda że wszystko zależy od dobrego zamotania a nie od chusty?
"Wszystko" uniesie 12 kg?
A może powiecie jakiej nie kupować ? Która nie da rady i sie nie nada na większe dziecko i dłuższe noszenie ?
A może to całkiem bez sensu...i zostać przy MT ?
Testowaliśmy teraz nosidełko liliputi ale jakoś nam nie podeszło, stąd znów skłaniam się w kierunku chusty.
Polećcie coś za rozsądną cenę, co by się nadało, zanim pójde na bazarek.
Wiem, wiem, o noszeniu większych dzieci już było, ale mam taki zamęt w głowie, że już nic nie wiem.
Proszę sie na mnie nie denerwować![]()