zachustowałam Michałka jak miał miesiąci potem właściwie co miesiąc kupowałam jakąś szmatę, przed M. czasami ukrywając oczywiście
no i wróciłam do pracy. pensja taka sama, a nawet nieco mniejsza niż na macierzyńskim (nie wiem jak oni ten zasiłek obliczją) ale... niania miesięcznie 1200 zł., dojazdy do pracy to następne 400 na paliwo.
i sprzedawałam mój stosik powolutkuzaczęłam od zakupów ukrytych przed M., a potem kolejne. i łatałam budżet codzienny.
i w końcu moge powiedziec temu![]()
od czerwca podwyżka, więc powolutku zaczynam zakupyjuż na koniec miesiąca pochwale sie nowymi nabytkami
![]()
Kajkaszdobra kobieto, wysyłasz pozytywne fluidki
![]()