Strona 5 z 5 PierwszyPierwszy 12345
Pokaż wyniki od 81 do 90 z 90

Wątek: Zderzenie z rzeczywistością

  1. #81
    Chusteryczka
    Dołączył
    May 2008
    Posty
    1,856

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez remgall
    daje mi jeszcze do myślenia to, że nie spotkałam się z tym, żeby ktoś z Krakowa, Kielc czy Wrocławia chwalił się tym, że jest mieszkańcem tamtego miasta z dziadapradziada... niby co to ma na celu? wśród rodowitych warszawiaków jest to niemalże norma, jakby się jakieś punkty za urodzenie dostawało...
    ee chyba nie... Ja tam też mówię, że jestem rodowitą Łodzianką i do tego Bałuciarą
    To samo słyszałam od innych znajomych, że są zdziadapradziada Olsztyniakami, Zgierzanami, Krakowianami i inne takie

    Live, Love, Enjoy Life! Always.

  2. #82
    Chustonoszka
    Dołączył
    May 2008
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    100

    Domyślnie

    no, nie wiem czy mam sie wlasciwie wypowiadac... jestem z dziada pradzianda Kresowianka, moja rodzina cała jest wsiokami co do warszawy przyjechały.

  3. #83
    Chustoguru Awatar grimma
    Dołączył
    Sep 2007
    Miejscowość
    joli bord - warszawa
    Posty
    6,105

    Domyślnie

    przepraszam ale pociagne to o Warszawie, bo cos we mnie drgelo jak zobaczylam slowo korek i automacztycznie przypomnialy mi sie narzekania na brzydote

    bo ja mam troche fiola na punkcie swojego miasta, pewnie dlatego ze moja mama jest historykiem Warszawy, i to miasto sprzed wojny bylo piekne.
    teraz jak jade to (jak mam wrazliwszy dzien) to widze te wszystkie rany z wojny ktore mimo uplywu czasu ciagle sa.
    83% zburzenia (jesli sie nie myle) oznacza prawie same ruiny. zaostalo odbudowane troche bez polotu w ciezkich czasach stalinizmu. bywa szare i brzydkie ale to miasto bylo wielkim cmentarzyskiem...

    (dobra, dosc mojego patetycznego gadannia)
    "za każdym razem, kiedy sprawiasz przykrość swojemu dziecku, powinieneś wrzucić do skarbonki dolara na jego przyszłą terapię"

  4. #84
    Chustoguru Awatar grimma
    Dołączył
    Sep 2007
    Miejscowość
    joli bord - warszawa
    Posty
    6,105
    "za każdym razem, kiedy sprawiasz przykrość swojemu dziecku, powinieneś wrzucić do skarbonki dolara na jego przyszłą terapię"

  5. #85
    Chusteryczka Awatar polaquinha
    Dołączył
    Jan 2008
    Miejscowość
    Łodź
    Posty
    2,478

    Domyślnie

    a ja warszawę lubię bo kojarzy mi się z dzieciństwem i feriami zimowymi spędzanymi u cioci-którą moja mama bardzo lubiła.
    Miałam wtedy okazję poodwiedzać naszą wielgasną rodzinę warszawską -ktorej większa część wymarła a z następnym pokoleniem nie mam już kontaktu...
    Zawsze będę postrzegała to miasto przez pryzmat Łazienek zimą, wystawy róż w tychże Łazienkach, ulicy Widok i ....sklepów Warsa i Sawy W ogóle zawsze mnie spotykało coś miłego w Warszawie.

    Potem pracowałam przez 4 miesiace w Warszawie ale żyłam totalnie własnym życiem i wcale ten pośpiech stoliczny mnie nie dotknął. Lubię Warszawę i cenię ją za to,że mimo wszystko jest tam łatwiej o pewne informacje, wydarzenia, instytucje...
    No nawet samo środowisko chustowe-jak jest silne w porównaniu z innymi miastami w Polsce!

    A stereotyp wrednego Warszawiaka, ktory nie lubi prowincjuszy pokutuje w Łodzi pęłną gębą z tym,że większość osób faktycznie zdaje sobie sprawę,że Ci najwredniejsi (bo z kompleksami) to Ci przyjedni.

    No i zarobki, zarobki!
    Wiem,ze życie pewnie w W-wie jest droższe ale sa towary, kórych ceny nie zmieniają się bez względu na rejon kraju (np. CHUSTY , IKEA, etc, etc)




    "Najwspanialszym prezentem, ktorym mozesz obdarowac druga osobe,
    jest podarunek w postaci twojego oczekiwania sukcesu tej osoby"

    Abraham "Prawo Przyciagania"

  6. #86
    Chusteryczka
    Dołączył
    May 2008
    Posty
    1,856

    Domyślnie

    Grimma, "stara warszawa", katarynki, orkiestry uliczne, kabarety, kamieniczny klimat zostaly chyba już tylko we wspomnieniach, opowieściach i w książkach
    bo raczej nie w Warszawie
    Ja jestem historykiem sztuki i też boleje jak ogromną krzywdę zrobiono temu miastu...

    Najgorsze są te paskudne wieżowce w centrum. To już wolę Pałac Kultury, niz te kapitalistyczne babole. Choć część z tych biurowców powstała jeszcze w komunizmie :x

    Tak czy inaczej człowiek czuje się przytłoczony...

    polaquinha, zarobki są w istocie sporo wyższe, niż w Łodzi, niestety...
    Mnie powalają też ceny mieszkań Znajomy z Warszawy (z tych zdziadapradziada ) mówił mi, że gdzies w pobliżu Pałacu Kultury budują eksluzywny apartamentowiec z lotniskiem dla śmigłowców na dachu. I ceny apartamentów na najwyższych piętrach dochodzą podobno do 40 000 zł za M2.
    Live, Love, Enjoy Life! Always.

  7. #87
    Chusteryczka Awatar polaquinha
    Dołączył
    Jan 2008
    Miejscowość
    Łodź
    Posty
    2,478

    Domyślnie


    Aneczko-czy jesteś ex-Nieznajką?? Ładnie to tak cichcem-cichcem nicka zmieniac i szare komórki kolezanek nadwyrężać??




    "Najwspanialszym prezentem, ktorym mozesz obdarowac druga osobe,
    jest podarunek w postaci twojego oczekiwania sukcesu tej osoby"

    Abraham "Prawo Przyciagania"

  8. #88
    Chustofanka
    Dołączył
    Oct 2007
    Posty
    471

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez grimma
    przepraszam ale pociagne to o Warszawie, bo cos we mnie drgelo jak zobaczylam slowo korek i automacztycznie przypomnialy mi sie narzekania na brzydote

    bo ja mam troche fiola na punkcie swojego miasta, pewnie dlatego ze moja mama jest historykiem Warszawy, i to miasto sprzed wojny bylo piekne.
    teraz jak jade to (jak mam wrazliwszy dzien) to widze te wszystkie rany z wojny ktore mimo uplywu czasu ciagle sa.
    83% zburzenia (jesli sie nie myle) oznacza prawie same ruiny. zaostalo odbudowane troche bez polotu w ciezkich czasach stalinizmu. bywa szare i brzydkie ale to miasto bylo wielkim cmentarzyskiem...

    (dobra, dosc mojego patetycznego gadannia)
    Grimma - dziekuje
    Jak latwo sie zapomina, ze 'brzydota' Warszawy to blizny po totalnym i wlasciwie calkowitym zniszczeniu. Jak niewiele osob wie, gdzie szukac torow tramwajowych na Krakowskim itd. Warszawa jest piekna, ale nie jest latwa w odbiorze.
    Jestem mama potrojna. Zostalam nia na raty, w 2002, 2005 i 2007.

    http://www.ratujmaluchy.pl/

  9. #89
    Chusteryczka
    Dołączył
    May 2008
    Posty
    1,856

    Domyślnie

    polaquinha, tak to ja

    napisałam w stosownym wątku, że chce zmienić nicka, bo mi z tą Nieznajką obco jakoś

    Live, Love, Enjoy Life! Always.

  10. #90
    Chusteryczka Awatar polaquinha
    Dołączył
    Jan 2008
    Miejscowość
    Łodź
    Posty
    2,478

    Domyślnie

    Aneczko, załozyłam juz watek pogadankowy:
    http://www.chusty.info/forum/viewtopic.php?t=4080
    i czekam tam na Ciebie

    Dziewczęta, to my jeszcze raz przepraszamy ładnie (dryg) i spadamy




    "Najwspanialszym prezentem, ktorym mozesz obdarowac druga osobe,
    jest podarunek w postaci twojego oczekiwania sukcesu tej osoby"

    Abraham "Prawo Przyciagania"

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •