Pokaż wyniki od 1 do 20 z 26

Wątek: Chyba nie dam rady...każde dziecko da się zawiązać?

Mieszany widok

  1. #1
    Chusteryczka Awatar rosass
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    Góry izerskie
    Posty
    1,687

    Domyślnie

    a skad jestes moze na zywo ktos moglby Ci pomuc?
    pierwszym samodzienym wiazaniom czesto towazyszy stres, ktory maluchom sie udziela.
    GAJENKA-23.12.08
    Certyfikowany Doradca noszenia ClauWi®

  2. #2
    Chustofanka Awatar bessi
    Dołączył
    Sep 2009
    Miejscowość
    Dąbrowa Górnicza
    Posty
    335

    Domyślnie

    moja płakała przy dociąganiu przez pierwsze 5 tygodni
    ale jak już skończyłam to w ciagu 5 minut zasypiała
    a teraz się cieszy jak ją wkłądam do chusty

    edit: moze faktycznie ktoś mógłby Ci pomóc
    a poczatki nie zawsze są łatwe
    Ostatnio edytowane przez bessi ; 02-02-2010 o 14:20

  3. #3
    Chustonówka
    Dołączył
    Jan 2010
    Posty
    12

    Domyślnie

    jestem z Zielonej Góry.Kontaktowałam się z Petisu,jest doradcą.Niestety ma zapełnioną skrzynkę i nie odbiera wiadomości.

  4. #4
    Chusteryczka
    Dołączył
    Sep 2009
    Miejscowość
    Katowice
    Posty
    1,519

    Domyślnie

    A jakie wiązanie wypróbowałaś?
    Ja, kiedy zaczynałam motać Mikołaja, też miałam problem z utrzymaniem go, bo strasznie wierzgał.

  5. #5
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Feb 2008
    Miejscowość
    Beskid Niski
    Posty
    5,347

    Domyślnie

    bardzo często dzieci na początku chustowania płaczą podczas wiązania. moja młodsza miała tak przez kilka tygodni, a w chuście jest od 5 dnia życia. na szczęście zwykle przestają płakać po zawiązaniu ostatniego supła
    bardzo pomaga chodzenie, kołysanie się, jakikolwiek ruch.
    jeśli dziecko długo płacze po zawiązaniu i nie stoisz w miejscu, to pewnie jest zawiązałaś zbyt luźno.
    pierwsze próby zwykle są trudne, ale nie znam niemowlaka, które nie lubi chusty
    2007, 2009, 2016

  6. #6
    Chustonówka
    Dołączył
    Jan 2010
    Posty
    12

    Domyślnie

    Dzięki trochę mnie to pociesza.Będę próbować dalej.Próbowałam kieszonkę.

  7. #7
    bydzia
    Guest

    Domyślnie

    moja na początku też płakała, ale wszelkie płacze ustępowały jak tylko wychodziłyśmy na dwór )

  8. #8
    lalunia
    Dołączył
    Nov 2010
    Miejscowość
    Nadalskądinądznikąd
    Posty
    6,343

    Domyślnie

    proponuję skontaktować się przez maila Petisu bądź telefon i skorzystać ze spotkania:
    http://www.gugu-gaga.pl/index.php?ro...formation_id=6

  9. #9
    Chusteryczka
    Dołączył
    Sep 2009
    Miejscowość
    Katowice
    Posty
    1,519

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Kitk_a Zobacz posta
    Dzięki trochę mnie to pociesza.Będę próbować dalej.Próbowałam kieszonkę.
    A spróbuj zamotać 2x (w instrukcji Nati to chyba koala). Wkłada się dziecko po zamotaniu na sobie chusty. Jeżeli dziecko marudzi można je uspokoić bujając się i poczekać z dociąganiem. W moim przypadku podziałało.

  10. #10
    Chustomanka Awatar Mania
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    Czerwionka-Leszczyny, Ornontowice
    Posty
    1,288

    Domyślnie

    Moja mała się denerwuję w chuście gdy stoję, jak chodzę, ruszam się, kołyszę, to jest ok. Można przy motaniu próbować się bujać, żeby dziecko uspokoić
    Mama Stasia (15.04.2006), Róży (25.03.2009) i Helenki (15.10.2011)

  11. #11
    Chustoholiczka Awatar Liv
    Dołączył
    Mar 2009
    Miejscowość
    Wieś zwana Warszawą, zielone Powiśle
    Posty
    4,318

    Domyślnie

    jest jeszcze taka sprawa, że okolice 3 miesiąca to dla maluchów dość trudny okres, bo przechodzą wtedy intensywny skok rozwojowy. moja Zośka, mimo, że jako noworodek chustę zaakceptowała w mgnieniu oka, gdy skończyła 3 miesiące zaczęła się strasznie w chuście buntować. przeszło jej, gdy skok się skończył, ale na co najmniej tydzień musiałam zrezygnować z chustowania.
    i rzeczywiście, maluchy w chuście nie lubią bezruchu. gdy tylko się zamotasz, zacznij się bujać, a najlepiej wyjdź na spacer, powinno pomóc. jeśli nie, daj córci jeszcze kilka dni.
    Mama Zosi (XII.2008), Drobinki [*] i Maksa (V.2012)

    Pochłonęło mnie życie,
    więc w wirtualnym niebycie
    pozostaję do odwołania.



  12. #12
    lalunia
    Dołączył
    Nov 2010
    Miejscowość
    Nadalskądinądznikąd
    Posty
    6,343

    Domyślnie

    2X bym nie próbowała,tzn. spróbować można ale to wbrew pozorom trudne wiązanie i bez dokładnej oceny i pomocy kogoś doświadczonego początkująca mama nie powinna motać tego wiązania.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •