Wiekszośc ludzi noszacych w wisiadłach nosi dzieci przodem do swiata ( wiem, wiem sa tecy, którzy tak nosza w chuscie :/ ). Oprócz wad postawy spowodowanych takim noszeniem dziecko jest narazone na zbyt wiele bodźców z zewnatrz. A skutki wystawiania dziecka na zbyt dużą ilość wrażen mozna zaobserwować np. wieczorem albo w nocy. I z pewnością po kilku latach także.

To samo dotyczy wożenia noworodków i niemowlaków po marketach gdzie i głosna muzyka i jaskrawe swiatla, różnorodność bakterii i wirusów no i brak ciepła ciala mamy czy taty. Niestety wiele z tych dzieci wozonych jest w fotelikach samochodowych bez zadnej budki nawet. I czesto te maluch nie sa nawet rozebrane z ubrań wierzchnich podczas gdy rodzice mają sweterki tylko na sobie albo i krótkie rekawki. Masakra. Niestety podczas każdej wizyty w markecie czy galerii widze dziesiątki takich dzieci. Musialam to napisac.