Mam mieszane uczucia, podchodziłam jak do jeża, bo jakoś się nastawiłam negatywnie, zastanawiając się o co tyle krzyku, skoro kosztuje sporo, a można tańsze a fajne otulacze kupić. No, ale stwierdzilam, że muszę spróbować:
PLUSY:
- bez dwóch zdań rewelacyjny krój
- świetny zakres regulacji, gęsto rozmieszczone napki
- fajne skrzydełka z napkami, nie wyginają się, nie rolują, dla mnie 2 rzędy napek są też atutem
- no i najważniejsze - potwierdzam, że przecieki we Flipie to rzadkość, faktycznie niezawodny otulacz ( z powodzeniem stosowaliśmy w nocy )
- szybko schnie
MINUS:
- tylna zakładka przytrzymująca wkład bardzo luźna i słabo trzymająca
- zauważyłam, że flip często obciera młodemu girki ( przy gumkach ) i właśnie nie odciska się, tylko wygląda tak jakby drażnił skórę, robią się takie czerwowane podrażnienia/przytarcia
- PUL z czasem szorstkawy, wolę innych firm
- mój subiektywny minus, nie mam przyjemności z jego użytkowania, bo taki gładki wzorek jest dla mnie nudny, a albert mnie nie powala
Mimo wszystko warto go mieć swojej kolekcji, ze względu na funkcjonalność.



Odpowiedz z cytatem