Zawsze jak się rozwiązuję, to zauważam, że oboje jestesmy mokrzy od potu w miejscu, gdzie się dotykamy. Na pewno go nie ubieram za ciepło. Jeśli już to mam tendencje do ubierania za chłodno.
Z kolei mam wrażenie, ze jak jest taki chłodny dzień jak dziś, to w plaecy Staś może chyba zmarznąć.