Ja wcale się nie dziwię tym komentarzom
Odkąd noszę Natę, a noszę Ją od lipca i całe wakacje przchodziłam w chuście... słyszałam więcej negatywnych opinii.
Mój ulubiony dialog:
Pani w sklepie do mnie:
- nie szkoda Pani kręgosłupa?
Ja: ( nie zajarzyłam na początku, że to o Natalii)
- mojego? nie...
Pani:
- mówię o dziecku... przecież potem będzie miało krzywy kręgosłup! krzywdę Pani mu wyrządza tym noszeniem
Ja:
- a skąd Pani to wie, że ja szkodzę dziecku? ma Pani jakieś doświadczenie, rozeznanie w tym temacie? jest Pani terapeutą, lekarzem?
Pani:
- wychowałam dwójkę dzieci w wózkach i mają proste plecy... a Pani pewnie nie stać na wózek to sobie Pani w szmatę dziecko zawinęła i uważa, że to dobre dla dziecka... pogłupieli dziś Ci młodzi
Ja:
- tak się składa, że mam wózek, ale do Pani sklepu nie da się wjechac wózkiem, bo są wysokie schody, a nitk z obługi sklepu jakoś nie leci by mi pomóc... i dziękuję bardzo za zakupy, ale już więcej tu nie przyjdę
Pani:
- i dobrze, przynajmniej nie będę musiała patrzeć na cierpienie Pani dziecka
mnie w tym momencie poniosło i powiedziałam:
- pewnie wystarczy Pani patrzecnie na cierpienie Pani własnych dzieci
i Panią zatkało
Trochę nie ładnie, ale mam już dość takich komentarzy typu:
- a to żyje?
- udusi Pani to dziecko
- zabrać Jej to dziecko
- co za patologia
itd.
Spotkałam się oczywiście też z miłymi komentarzami i zainteresowaniem, ludzie pytali mnie a jak a po co i czy dziecko llubi...
A jeśli chodzi o Jelonkę, to ma ten portal niestety grono swoich fanów, którzy piszą bzdury po to głównie, żeby pojechać kogoś lub coś.. nie przejmowałabym się tym zbytnio
Szkoda tylko, że te zdjęcia kiepskie.. nie licząc ostatniego oczywiście![]()